Jak żyć, co jeść?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63

21. Data: 2016-09-08 17:09:39

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-07 21:59, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak poleca:
>
>> http://femaltiker.pl/dieta-mamy/przepisy-dla-mam-kar
miacych/jadlospisy-dla-mam-karmiacych-piersia/
>
> A coś dla ojców broniących piersia własną?

Stejka i omleta z piętnastu jajów.
https://www.youtube.com/watch?v=_b_YkgANRdE

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2016-09-08 17:10:01

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 8 Sep 2016 16:02:05 +0200, wolim napisał(a):

> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>
>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat mam.
>
> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>
> Wystarczy tylko nie przyprawiać przesadnie i ograniczyć smażone.
>
> Wszelkie gulasze, potrawki, zupy, gołąbki (ostatecznie można zjeść sam
> farsz bez kapusty), pierogi, klopsiki, ryby, itp., itd. Z ziemniakami, z
> ryżem, z makaronem, z kaszą. Wybór jest ogromny.
>

Dokładnie tak i każdy (łącznie z Wątkodawczynią...) o tym wie. No ale ten
wątek nie powstał po to, aby coś wnieść czy zyskać, lecz powstał z potrzeby
lansu, powiedzmy to wprost. Przecież w necie dietetycznych porad dla
karmiących jest żtp. po kokardkę i nie trzeba aż domagać się ich tutaj,
wśród ludzi, którzy taką dietą się raczej nie zajmują, o czym
Wątkodawczyni, z racji swego wieloletniego tutaj pobytu, bardzo dobrze wie.
Gratulacje z okazji urodzenia dziecka już w usenecie jakiś czas temu były
(także ode mnie) i przebrzmiały, a że nie jest to temat do ciągłych
roztrząsań, więc chyba Wątkodawczyni poczuła się niedoceniona, zapomniana?
Przecież gdyby rzeczywiście chodziło o porady, to o wiele lepszą drogą dla
niej są strony i fora dla matek karmiących, a jest pół światu tego kwiatu:
https://www.google.pl/search?q=dieta+karmi%C4%85cej+
menu&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei
=73rRV6iTA-Sv8we27ouwCg

Zatem z mojej strony - PONOWNIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Świetnie, że się
zdecydowała na dziecko, to wielki plus dla niej, dla programu 500+, dla
PiS, dla społeczeństwa - iwogle cieszmy się wszyscy.
Ewo, ponowne gratulacje! Pamiętamy o Tobie jako o świeżo upieczonej matce,
spokojnie karm swego bobaska :-)

--
XL i oto ostatni post z postnej puli wyczerpany i teraz to już mi tylko
zęby w ścianę wbić pozostało - cóż :-))
Zapraszam do obejrzenia nowych, serowarskich albumów:
http://www.fotosik.pl/u/mazam/albumy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2016-09-08 17:16:23

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-08 08:33, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 07.09.2016 o 22:50, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>> Każdy ma taka dżersejkę, na jaką sobie zasłużył.
>
> No tak, chwilowo sama robię za dżersejkę.

Widać sobie zasłużyłaś.

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2016-09-08 17:18:51

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-08 16:02, obywatel wolim uprzejmie donosi:
> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>
>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>> mam.
>
> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?

Może lubi spać w nocy?

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2016-09-08 17:32:18

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-07 22:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 07.09.2016 o 21:52, Qrczak pisze:
>>
>> Dla inspiracji może jeszcze coś z tego:
>> http://femaltiker.pl/dieta-mamy/przepisy-dla-mam-kar
miacych/jadlospisy-dla-mam-karmiacych-piersia/
>>
>> [zdjęcia ładne]
>
> Internet mam pod tym kątem przekopany.
> Z tej strony zeżarłabym wszystko (zdjęcia bardzo ładne!), ale prawie nic
> nie spełnia kryteriów.
> Brali pod uwagę chyba tylko kaloryczność.

Może.
Ale obrazek też może zainspirować.
I o pulpetach jeszcze sobie przypomniałam.
I królik jest z tych najmniej uczulających.

A fora dla karmiących serdecznie odradzam - nierzadko opanowane przez
faszystki żywieniowe albo matki bolejące.

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2016-09-08 17:37:56

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-08 17:10, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Thu, 8 Sep 2016 16:02:05 +0200, wolim napisał(a):
>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>
>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat mam.
>>
>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>>
>> Wystarczy tylko nie przyprawiać przesadnie i ograniczyć smażone.
>>
>> Wszelkie gulasze, potrawki, zupy, gołąbki (ostatecznie można zjeść sam
>> farsz bez kapusty), pierogi, klopsiki, ryby, itp., itd. Z ziemniakami, z
>> ryżem, z makaronem, z kaszą. Wybór jest ogromny.
>>
>
> Dokładnie tak i każdy (łącznie z Wątkodawczynią...) o tym wie. No ale ten
> wątek nie powstał po to, aby coś wnieść czy zyskać, lecz powstał z potrzeby
> lansu, powiedzmy to wprost. Przecież w necie dietetycznych porad dla
> karmiących jest żtp. po kokardkę i nie trzeba aż domagać się ich tutaj,
> wśród ludzi, którzy taką dietą się raczej nie zajmują, o czym
> Wątkodawczyni, z racji swego wieloletniego tutaj pobytu, bardzo dobrze wie.
> Gratulacje z okazji urodzenia dziecka już w usenecie jakiś czas temu były
> (także ode mnie) i przebrzmiały, a że nie jest to temat do ciągłych
> roztrząsań, więc chyba Wątkodawczyni poczuła się niedoceniona, zapomniana?
> Przecież gdyby rzeczywiście chodziło o porady, to o wiele lepszą drogą dla
> niej są strony i fora dla matek karmiących, a jest pół światu tego kwiatu:
> https://www.google.pl/search?q=dieta+karmi%C4%85cej+
menu&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei
=73rRV6iTA-Sv8we27ouwCg
>
> Zatem z mojej strony - PONOWNIE WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Świetnie, że się
> zdecydowała na dziecko, to wielki plus dla niej, dla programu 500+, dla
> PiS, dla społeczeństwa - iwogle cieszmy się wszyscy.
> Ewo, ponowne gratulacje! Pamiętamy o Tobie jako o świeżo upieczonej matce,
> spokojnie karm swego bobaska :-)
>
> --
> XL i oto ostatni post z postnej puli wyczerpany i teraz to już mi tylko
> zęby w ścianę wbić pozostało - cóż :-))
> Zapraszam do obejrzenia nowych, serowarskich albumów:
> http://www.fotosik.pl/u/mazam/albumy

No idź, a jak już tak ci się gotuje, to może krupnik zrób.

Q
--
rzyćliwie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2016-09-08 17:41:13

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-08 17:10, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>
> a jest pół światu tego kwiatu:
> https://www.google.pl/search?q=dieta+karmi%C4%85cej+
menu&ie=utf-8&oe=utf-8&client=firefox-b&gfe_rd=cr&ei
=73rRV6iTA-Sv8we27ouwCg

Znalazłam się na szóstym miejscu! Brawooo!!!

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2016-09-08 17:53:17

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: wolim <n...@p...tu> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2016-09-08 o 17:18, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-09-08 16:02, obywatel wolim uprzejmie donosi:
>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>
>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>>> mam.
>>
>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>
> Może lubi spać w nocy?

Ja tam przeszedłem już dwa etapy niemowlęctwa u moich dzieci i raczej
noce z żoną przesypialiśmy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2016-09-08 18:20:58

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-09-08 17:53, obywatel wolim uprzejmie donosi:
> W dniu 2016-09-08 o 17:18, Qrczak pisze:
>> Dnia 2016-09-08 16:02, obywatel wolim uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2016-09-07 o 14:28, FEniks pisze:
>>>> Żeby było gotowane, niewzdymające i najlepiej bezmleczne, nadawało się
>>>> na obiad dla karmiącej i było zjadliwe dla reszty rodziny. Szukam
>>>> inspiracji, bo potrawka z kurczaka już mi wychodzi bokiem, a co innego
>>>> najczęściej wchodzi jeszcze gorzej.
>>>>
>>>> Coś może z polędwiczki wieprzowej spełniające owe wymagania? Bo akurat
>>>> mam.
>>>
>>> Czy Ty aby nie przesadzasz z tą dietą dla karmiącej?
>>
>> Może lubi spać w nocy?
>
> Ja tam przeszedłem już dwa etapy niemowlęctwa u moich dzieci i raczej
> noce z żoną przesypialiśmy.

Ale z Ewą raczej chyba nie spałeś...

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2016-09-08 18:57:25

Temat: Re: Jak żyć, co jeść?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

> I o pulpetach jeszcze sobie przypomniałam.
> I królik jest z tych najmniej uczulających.

Nawet jest rozczulający -- taki malutki, puszysty kłebuszek.

Jarek

--
Zginęły ślepe, ufne tak, puszyste kłębki dwa
Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił
I zginie także stary wilk, choć życie dobrze zna
Bo z trzema na raz walczy psami i z trzech ran na raz krwawi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry