Data: 2005-02-20 17:31:48
Temat: Re: Jak żyć z chrobą ? - długie ....
Od: "M S" <s...@n...ok>
Pokaż wszystkie nagłówki
> myślę podobnie jak mój przedmówca Mirek, że miłość to sens naszego życia
> na
> tym świecie i czekam na nią niecierpliwie. Chociaż mam już 29 lat i
> jeszcze
> jej nie zaznałem to myślę, że warto trzymać się życia żeby choćby na
> chwilę
> zaznać tego "nieziemskiego" uczucia. Chociaż moja wiara jest bardzo
> dziwna.
> Jak wspominałem marzę o tym uczuciu ciągle, ale nie umiem wyobrazić sobie
> jak by to mogło wyglądać. Choruję od 2 roku życia na zanik mięśni i w tej
> chwili jestem mało sprawny fizycznie. Potrzebuję do funkcjonowania
> niemalże
> ciągłej pomocy osoby drugiej. Jak rozmawiam o rodzinie z innymi osobami
> zawsze jakoś mówię, że mi to nie pisane. Myślę, że dzieje się tak ponieważ
> życie postawiło mi duże przeszkody na mojej drodze do szczęścia, a ja w
> pewnym momencie rozgoryczony niepowodzeniami wyolbrzymiłem je i teraz
> muszę
> walczyć podwójnie żeby je usunąć. Niby się miotam, niby wydaje mi się że
> to
> "walenie głową w mór" ale powoli robię małe kroczki do przodu -na razie w
> nastawieniu, a mam nadzieję że później i w praktyce. Wielu ludzi twierdzi,
> że najpierw trzeba sięgnąć dna żeby móc się od niego odbić i ja tak
> uważam.
> Zakończę pięknymi słowami nowej piosenki Dżemu, które bardzo przypadły mi
> do
> gustu i myślę że mogą być one inspiracją dla nas wszystkich: "Żyj z całych
> sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam ."
Podpisuję się pod tym, bo to jest dokładnie, jakbym to ja pisał o sobie.
Choroba ta sama, wiek mniej więcej, i też "bez pary", a z wiarą, że to się
zmieni.
Maćkoski
--
Aby odpowiedzieć prywatnie, kliknij poniżej:
http://cerbermail.com/?sALiakVg8Q
|