Data: 2004-10-27 20:54:59
Temat: Re: Jaki kocioł C.O. - kondensacyjny czy zwykły???
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jestem inżynierem sanitarnym spec. ciepłownictwo. Mój mąż jest
> serwisantem kotłów C.O. Zdecydowanie nie będę przytaczać jak określił
> kotły
> w/w firmy, pewne jest, że cena jest adekwatna do jakości.
Czyli twoj mąż był serwisantem tej firmy i zrezygnował ? Bo spotkałem już
kilkoro instalatorów przekazujących dokładnie te samą opinię co ty teraz,
tyle tylko, że każdy z nich był sprzedawcą kotłów niemieckich. Więc jak dla
mie wygląda to na tekst "wyuczony" na szkoleniach dla handlowców. Miałem
natomiast okazję poznać i porozmaiwać z gościem - inżynierem, w którego
firmie, zatrudniajacej ponad 20 osób, sprzedaż kotłów nie stanowiła głównego
źródła utrzymania, raczej przeciwnie - mieli je, żeby ich oferta była
kompleksowa. I powiedział mi prosto - to proste kotły - są przede wszystkim
głośne bo nie mają warswowej obudowy z wytłumieniem. Tak samo, jak Fiat jest
prostszy i tańszy od Toyoty. Awaryjnosc taka sama jak niemieckich. Mają
natomiast na nich małe marże - 10% w porówaniu do 30% na Viessmanie. Nie
odbierz tego co napisałem powyżej jako ataku na twoją osobę :) Napisz jednak
dokładniej jak często i w jakich okolicznosciach twój mąż miał kontakt z
tymi kotłami, ok ?
> serwis firmowy, gdyż polityka firmy nie pozwala na sprzedaż części
> serwisantom spoza własnego serwisu. Tak więc nie masz szans na np.
> znalezienie tańszego serwisanta po skończonej gwarancji.
Czy dobrze rozumiem, że do niemieckich kotłów dostanę części w sklepiku ?
Jakim, bo szczerze powiedziawszy dawnych sklepów "1001 drobiazgów" w których
były uszczelki i przepony do "junkersów" to już po prostu nie ma ....
|