Data: 2004-02-02 09:30:11
Temat: Re: Jaki tusz?
Od: "Karolina Matuszewska" <ginger#isp,pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In news:bvl3rk$clf$1@inews.gazeta.pl,
Joasia <j...@S...wp.pl> typed:
> Ostatnio, moze z miesiac temu kupilam sobie dla odmiany
> Double Extensions l'Olreal i na poczatku bylam nim zachwycona - super
> efekt, dlugasne rzesy, ale minal miesiac i tusz zrobil sie
> beznadziejny, wysechl choc zawsze dokladnie go dokrecam, zostawia
> grudki na rzesach, skleja je niemilosiernie i sie kruszy, na rzesach
> wyglada okropnie. Z podkulonym ogonem wrocilam do tuszu stylisty i
> odkrywam jego zalety na nowo ;)
L'Oreale chyba mają to do siebie -- przez miesiąc góra dwa są boskie,
wspaniale się nakładają, wydłuzają i w ogóle cut mjut, a nagle ni stąd ni z
owąd zaczynają się kleić, rozmazywać, kruszyć... Właśnie mam trzeciego z
rzędu L'Oreala, drugiego Voluminous x4 (nie kupuję, dostaję, a darowanemu
tuszowi nie patrzę w szczoteczkę ;]) i znowu po miesiącu jest do
wyrzucenia... A na 100% był dokręcany i dobrze przechowywany, nie zmroził
się, ani nie wygrzał. Taka ich uroda widocznie.
Cóż, płakać nie będę -- w paczce idzie już Burżuj, odżywka Taliki i zalotka
=D
Pozdrawiam,
Karola
|