« poprzedni wątek | następny wątek » |
381. Data: 2010-04-08 11:37:29
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 8 Apr 2010 02:22:08 +0200, tren R napisał(a):
> Dnia 08-kwiecień-10, cbnet wlazł między psychopatów i wykrakał:
>
>> Paulina, to są bardzo trudne do zrozumienia sprawy.
>
> czarek, ale ty to wszystko rozumiesz, jako wybraniec, tak?
>
>> To my - Polacy jesteśmy niedorozwinięci psychicznie w porównaniu
>> z nimi.
>> Oczywiście nie wszyscy bez wyjątku. ;)
>
> oczywiście.
>
> imho - typowy z ciebie polak :)
W tym przypadku absolutnie i gorąco popieram pisownię "polak" z małej
litery. To typowy polak.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
382. Data: 2010-04-08 11:41:15
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 08 Apr 2010 07:55:04 +0200, Ender napisał(a):
> co pozwala jemu balansować na
> granicy wiarygodności, a czasem nawet autorytetu.
Czasem??? - prawie non stop widzę, jak wiele głupich bab daje się na to
nabierać tutaj, czując się wyróżnionymi wręcz, ze ktoś tak wspaniały z nimi
rozmawia. Wszystkie mam w KF, łacznie w cebkiem, od tej chwili.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
383. Data: 2010-04-08 11:43:21
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...cbnet pisze:
> Niemcy są na znacznie wyższym poziomie mentalnym niż Polacy.
Być może na jakimś tam etapie byli, jednak teraz dobrobyt uderzył wielu
przeciętnym Niemcom do głowy, co prowadzi u nich do znacznej
degrengolady, a Polacy nadrabiają zaległości i ich z pewnością niedługo
wyprzedzą. Oczywiście myślę o przeciętnym obywatelu i gospodarce,
ponieważ elitę intelektualną - w znacznej mierze w czasie wojny
wymordowaną - będzie o wiele trudniej odbudować niż gospodarkę.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
384. Data: 2010-04-08 11:49:04
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 08 Apr 2010 08:02:13 +0200, Ender napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 07 Apr 2010 23:07:07 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>> medea pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Postępuję w tej chwili analogicznie, jak Ty i medea w stosunku do mnie,
>>>>> czyli interpretuję to, co napisała o swoim ojcu jak wy to, co ja
>>>>> napisałam
>>>>> o swoim mężu. I spadajcie obie do KF, sio, niewyżyte zazdrośnice.
>>>> KF to jest świetne urządzenie na ten czas, kiedy już naprawdę brakuje
>>>> argumentów, nawet tych zmyślonych i ad personam. ;)
>>>>
>>>> Gdybyś jednak chciała zauważyć, to ja nie idealizuję stanów upojenia,
>>>> które zdarzały się mojemu ojcu. Wiem, jak to wygląda z perspektywy
>>>> dziecka - taka nagła metamorfoza rodzica pod wpływem alkoholu.
>>> Zabawnie to wszystko wygląda w kontekście mojego ojca i alkoholu...
>>
>> Też miał stany upojenia, jak ojciec medi? Współczuję wam obu zatem, bo nie
>> poznałyście kultury przy oraz po alkoholu i każdego, kto go używa,
>> posądzacie o upojenie lub pijaństwo, a jego zajmujące się nim czule dzieci
>> widzicie w kałużach jego rzygowin. Doprawdy współczuje traumy.
>
> Gdyby moja tż robiła ze mnie takiego prymitywnego pantofla jak medi i
> spółka mamciając naokoło, że ja nie piję, piję mało lub rzadko,
> to na pewno stosownie bym im podziękował.
> Mamciom chyba w głowie się nie mieści, że ich tż to dorosły człowiek
> i jak chce to może się nawet upić bez konieczności tłumaczenia się przed
> mamcią.
> A potem dziwią się, że syn wraca nawalony z dyskoteki jak szpadel,
> albo że córka wpada po pierwszych kilku drinkach, gdy nie miały
> stosownych wzorców porównawczych (nawet tych złych) i zerową kulturę picia,
> ponieważ powstrzymywanie się przed alkoholem to nie jest żadna kultura.
Oczywiście. Kultura picia alkoholu polega na zupełnie czymś innym, szkoda
mówić, bo przecież wiesz.
Lubię, kiedy jest okazja i towarzystwo do napicia się dobrego alkoholu.
Zresztą dzieje się to wyłącznie w gronie naszych dobrych znajomych, wtedy
wręcz umawiamy się z mężem, że np tym razem to ja prowadzę po imprezie, a
on może się napić. Lub on nie pije, a tylko ja. W naszej rodzinie alkohol
nigdy nie był problemem ani tematem tabu. Nasze dziewczyny miały pozwolenie
na picie alkoholu bez ograniczeń, odkąd stały się pełnoletnie, a do tego
czasu jako nastolatki bywały częstowane w domu, przy obiedzie lub kolacji
czy na przyjęciu. Dlatego potem poza domem, w środowisku rówieśników,
alkohol nie był dla nich jakąś atrakcją ani środkiem do manifestowania swej
dorosłości, jak to się działo u większości ich kolegów. Nigdy nie
przesadziły z alkoholem, a w ogóle to dziwię się, jak ludzie sobie
komplikują życie nie panując nad tym. Alkohol jest dla ludzi. Ale nie dla
tych, którzy nie umieją z niego korzystać, to na pewno.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
385. Data: 2010-04-08 11:50:53
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 08 Apr 2010 08:05:58 +0200, Ender napisał(a):
> Wycie troli jako wyraz uznania i wyznacznik normalności?
Tak, bo to jest wycie ich kompleksów, wywołane moją osobą. Znaczy - widzą
dokładnie to, co ja, więc wyją. To takie moje lustro :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
386. Data: 2010-04-08 11:52:39
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 8 Apr 2010 09:29:33 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
> news:hpjr3o$1ha$1@news.onet.pl...
>> Chiron pisze:
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:ontycmj3n789.dlg@trenerowa.karma...
>>>> Dnia 07-kwiecień-10, cbnet wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>
>>>>> Zresztą czego można oczekiwać o podstarzałej kobiecie, która
>>>>> modli się do kazań JPII na płytach CD.
>>>>> Pogmatwana jest najdelikatniej mówiąc imho.
>>>>
>>>> abstrahując od wszystkiego - czy ty się kiedykolwiek zastanawiałeś, jak
>>>> bardzo ty możesz wydawać się pogmatwany? zwolenniku hitlera i idealisto?
>>>>
>>>
>>>
>>> Czytuję jego posty z cytatów - np u Ciebie. Tak się zastanawiam: dlaczego
>>> tak niewielu ludzi (prawie nikt) reaguje na jego protekcjonalny ton,
>>> chamstwo wynikające zapewne z kompleksu Boga? Czy tylko ja to zauważam?
>>> Chyba nie, sądząc z innych postów. Czemu więc tylu ludzi pozwala mu na
>>> to?
>>
>> Ponieważ wykorzystują je instrumentalnie, nawet jeśli bardziej intuicyjnie
>> niż świadomie.
>> Cbnet przegina w niektórych sprawach, ale też zabiera głos w innych
>> i to dość rozsądnie i apriorycznie, co pozwala jemu balansować na
>> granicy wiarygodności, a czasem nawet autorytetu.
>> I nie boi się kategoryczności w swoich opiniach, tak jak większość.
>> ENder
>>
> Właśnie- kategoryczność. IMO- wszystkie jego opinie są takie. Poza tym to
> "pisanie nocne" ostatnio zeszło do poziomu najgorszego magla, a on w tym
> aktywnie uczestniczył pohukując: "na Iksełkę!"
Jak to bezjajeczny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
387. Data: 2010-04-08 11:53:27
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 08 Apr 2010 09:47:35 +0200, Ender napisał(a):
> No więc sam widzisz: wypowiada sie kategorycznie w 'modnych'
> tematach prezentując powszechnie 'słuszne' opinie
> więc może być cennym sojusznikiem.
> Jeśli akurat nie aktywnym, to zawsze warto mieć takiego w rękawie.
> Zwłaszcza niektórym paniom w to graj.
> Idę o zakład, że nawet medi zacznie znowu do niego coraz ufniej podchodzić,
> w myśl zasady, że wróg mojego wroga jest przecież moim przyjacielem ;-)
Jak to medi :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
388. Data: 2010-04-08 11:54:41
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 8 Apr 2010 10:06:46 +0200, Chiron napisał(a):
> Tiaa, biedna Ewa- dla ubermensch'a cb to Ewa jest untermensch'em. Ponieważ
> jest on, jako ubermensch- równy bogom i nieomylny- zdania nie zmieni.
> Słowem- dla niej to marny przyjaciel:-)
Mylisz się: kiedy cebek z którąś z pań tu rozmawia, ta od razu czuje się
Heleną Trojańską. Ma facet to coś w sobie ;-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
389. Data: 2010-04-08 11:56:32
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Dnia Thu, 08 Apr 2010 10:50:55 +0200, Przemysław Dębski napisał(a):
> W dniu 2010-04-07 18:37, medea pisze:
>> Przemysław Dębski pisze:
>>
>>> Nie pisałem o słabości tych emocji, tylko o silnych emocjach które tak
>>> jakby pokazujesz jako słabsze, coś na zasadzie przesuwania.
>>> Przykładowo nienawiść w "tylko irytację".
>>
>> OK, rozumiem, ale nie mogę dojść, jak to się dzieje, że je prawidłowo
>> odczytujesz, skoro pokazuję je jakoś słabo i niewyraźnie. Poznajesz po
>> mimice twarzy? ;)
>
> Na przykładzie iksi. Nie potrafisz sobie odpuścić gdy się Ciebie czepnie
> o coś. A gdy zbyt długo się nie czepia sama ją zaczepiasz. Zawsze przy
> tym wchodzisz w skórę ofiary. I już sam nie wiem co Cię bardziej u iksi
> wnerwia. Czy to czego się czepiasz, czy to, że ona z reguły jasno i
> klarownie nie pozwala Ci wejść (względem niej) w tę rolę ofiary. Na
> zdrowy rozum - co Cię obchodzi ile centymetrów ma kutas jej TŻ-ta, co
> Cię obchodzi ile razy ona o tym mówiła. Może raz, może dziesięć, może
> sto. Co Cię obchodzi, że iksi napisze o Twoim TŻ że jest dętka. Niech by
> miała nawet na myśli że dętka w seksie a poza seksem dziurawy wentyl. Co
> z tego ? Załóżmy teraz że jutubie pojawił się film, na którym chińczyk w
> hongkogu pisze na murze sprayem - medea to chuj. Oglądasz i co ? Raczej
> się śmiejesz. Raczej Cię to wali ;) A iksi Cię nie wali - kochasz ją
> bardzo, tylko inaczej - dla tego jej nie odpuszczasz.
>
>> Nienawiścią? Nie, to raczej nie to. Ale przyznaję, że to chyba jest
>> jedna z osób, wobec której miewam zdecydowanie negatywne odczucia (a
>> rzadko mi się to w necie zdarza). Pomimo chwil ewidentnej sympatii, bo
>> czymże innym mogłabym tłumaczyć wielokrotne próby normalnej z nią rozmowy?
>
> Wielokrotne próby normalnej z nią rozmowy, tłumaczył bym chęcią
> poprawienia image, po to by nie było takie jasne i klarowne, że masz
> ochotę schrupać tę owieczkę ;)
>
>> Ja się po prostu czasem wściekam, bo czuję się nabita w butelkę, kiedy w
>> zwykłej rozmowie wali mi ktoś taki tekst jak o tej dętce. Podobnie
>> zresztą było z CB i Renią R. Czuję się wtedy jak dziecko, do którego
>> ktoś wyciągnął rękę z lizakiem, żeby podeszło bliżej, po czym sprzedał
>> mu klapsa na pupę.
>
> A ja mam wrażenie, że w obydwu sytuacjach chciałaś się poczuć urażona.
> Coś na zasadzie pielęgnacji świętego wkurwienia.
>
>>> Podobno też masz tu jakiegoś skrytego ukochanego - ale to już
>>> koncepcja cbneta i z niej tłumaczył się nie będę ;)
>>
>> Skryty ukochany... hm, trudno mi się na jednego zdecydować. ;)
>> A któremuś okazuję szczególne względy?
>
> No właśnie nie - do cholery - i przez to każdy z nas z osobna czuje się
> tym wybranym ;)
>
> A tak poza tematem, mam niedyskretne pytanie. Jakie uczucia przywodzi Ci
> na myśl wizja 24 centymetrowego penisa ? ;)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Mam wrażenie, że naprawdę zaczynam Cię lubić :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
390. Data: 2010-04-08 12:22:24
Temat: Re: Jako że cisza po świętach ...Ender pisze:
> Nie ważne co i z kim, choć koalicje są oczywiście mile widziane,
> ale ważne żeby się o coś przypieprzyć.
Ciekawe czemu ma służyć ta dwuosobowa koalicyjka. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |