Data: 2003-08-31 09:42:19
Temat: Re: Jan Kawsniewski - nie tylko bez dr ale nawet bez lek.med.
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bir70a$a8a$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:biq6rd$6mf$1@news.onet.pl...
>
> Sęk w tym (i tu na poważnie), ze mój kundel "od małego" (cokolwiek to
> moze znaczyć) karmiony był... hmmm, no rzekłbym "psio optymalnie"
> (podroby, kości, smalec, jajka). Od mojego stołu trzymam go jak
> najbardziej z dala. Ta trawa i jabłka to jego wymysł :-)
Taaa... biedak nie może tutaj się bronić... ;)
> > Jaki pan, taki kram... znaczy pies.... ;)
>
> To może byc. Strasznie za "panienkami" sie ogląda i jak ja (kiedys,
> dawno temu) co wyjdzie z domu na spacer to sraczki dostaje (fachowo:
> zespół jelita jakiegoś tam)
Tylko mi nie wmawiaj, że zespół jelita drażliwego dostał od optyjedzenia,
powodem musiały być te Twoje jabłka, trawa itp. - czyli węglowodany,
i tak się składa, że podobnie jest u ludzi.
> > P.S. Jak psy przeżyły do naszych czasów bez suchej zbilansowanej
> karmy?
> > No wprost nie do pojęcia, cud?... :)
>
> O to, to aż dziw bierze...
>
> No ale firmy produkujące karme tez muszą z czegoś żyć ;-))))))
O to, to... ale dla dobra naszych zwierzaczków - lepiej o tym wiedzieć,
niż nie wiedzieć... 8)
Pozdrawiam
Krystyna
P.S. Eh... gdyby każdy pan znał myśli swojego psa, to pewnie schroniska
pękałyby w szwach... ;)))
|