Data: 2001-10-08 00:04:41
Temat: Re: Jedna z miliona przyczyn samotnosci [Re: samotnosc]
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saulo":
> My samotni. Np. nasza Saula niskosc.
Wasza Wysokość...;)
> > Ja tylko mówię co czują ludzie bardzo samotni. Czasem bez przerwy, czasami
> okresowo.
> > Nie o sobie teraz piszę. Ja okresowo też może.
> > Ale są tacy, którzy tak cały czas.
> > I co im powiesz ?
> > Myślisz, że wszyscy pogonią do gabinetów ?
> Tego im na pewno nie powiem. Nie bedzie to przynajmniej pierwsza mysl.
> W gruncie rzeczy oczywiscie nie mam recept.
> Sobie najczesciej serwuje akceptacje/reinterpretacje samotnosci i
> podkreslanie jej pewnych plusów.:-)
Ależ Ona ma Plusy !:)
Jeśli jest z Wyboru i można z niej wyjść w razie potrzeby. Ileż doskonałych chwil
można z Nią
przeżyć !
Tyle, że gdy tylko już te Kości słychać, to gorzej. I lęk przed mówieniem o tym.
I wdziewa się Maskę i mówi się o byle czym.
Albo wcale nie mówi. Tkwi się przed ekranem.
Wymyśla teorie. Zwykłe wyjście do sklepu staje się problemem.
Co wtedy powiedzieć takiemu komuś ?
Ty wiesz ?
No i te pytania o sens, którego tak naprawdę trudno się doszukać. Biologia, geny,
pierdoły.
Jak się już tu jest to trzeba coś z tym zrobić.
I robi się wiele rzeczy bez sensu:)
Eva
|