Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Tomasz" <p...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Jednosc i rozdzielnosc w zwiazku – czy cos tu jest nie tak?
Date: Sun, 27 Mar 2005 00:59:53 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 50
Message-ID: <d24tc1$2js$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <0625f102f97dfe3d2928b245bf50d6c5$1@usenet.area.one.pl>
<d24dj9$7rl$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: dff229.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1111881922 2684 83.23.135.229 (27 Mar 2005 00:05:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 27 Mar 2005 00:05:22 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2741.2600
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2742.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:313222
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Joanna Maria" <j...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:d24dj9$7rl$1@inews.gazeta.pl...
> Takie "stopienie sie w sobie" jest naturalne w poczatkowym etapie zwiazku,
2-
> 3 lata, a potem zaczyna brakowac powietrza.
No to właśnie chyba ten moment...
> Grozny jest tez zbyt duzy ciezar oczekiwan od partnera - zeby wystarczal
za
> caly swiat i wypelnial wszystkie role - kochanki, a jednoczesnie np.
kumpla
> do piwa i ogladania meczu. Wtedy kazdy odstep od idealu rodzi duzo wieksze
> rozczarowanie - to ze np nie masz z kim podyskutowac na tematy
przykladowej
> polityki z czasem moze powodowac poczucie zalu - nie do siebie, ze nie
masz
> roznorodnosci kontaktow, ale do partnerki, ze sie na tym nie zna.
Hmm... Właśnie w tym problem, że z mojej strony takiego uczucia nie ma, a z
jej chyba zaczyna się pojawiać. A ja mam "żal", że "przestaję jej
wystarczać".
> Nie ma mozliwosci aby jedna osoba zaspokoila wszystkie potrzeby spoleczne.
> Z czasem niedosyt i izolacja moze byc duzym problemem, takie
> zwiazki "zrosniete" ze soba czesto przezywaja powazne kryzysy, gdy zycie
"z
> jednymi plucami" przestaje wystarczac.
Właśnie! Izolacja staje się dość dużym problemem. I znowu: dla niej, nie dla
mnie. Ona chciałaby na przykład mieć przyjaciół poza mną (czyli takich, z
którymi kontaktuje się niezależnie ode mnie), ja nie widzę u siebie takiej
potrzeby - przynajmniej tak dużej, bo jasne, że nie chcę się ograniczać do
kontaktów z nią. A jednak: trochę we mnie buntu w stosunku do jej poglądów
na to... Zresztą przyznam, że męczy mnie myśl, że moja partnerka mogłaby
mieć innego faceta, jako bliskiego przyjaciela. Odczuwam to chyba jako jakąś
"zdradę emocjonalną" czy coś w tym stylu... Głupie? Może. Ale póki co nie
potrafię inaczej.
> > Co myslicie o takim podejsciu do zwiazku?
> Znam z praktyki ;)
O, o, o! A może możesz coś więcej powiedzieć? :) Z której strony tak jest?
Czy to się zmienia? Jakieś wady / zalety takiego podejścia? :)
pozdrawiam i bardzo dziękuję za odpowiedź,
Tomasz
|