Data: 2009-10-10 16:59:04
Temat: Re: Jeśli Polański zasługuje na karę...
Od: "Yelo vel Redart" <r...@t...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:haq2c4$q3o$1@news.onet.pl...
> Yelo vel Redart pisze:
>>
>> Atakk robakksa jest ślepy
>> - wali po wszystkich i po wszystkim równo - gdziekolwiek
>> mu się kojarzy coś z Żydem.
>
> czekaj, bo ja tak sprobowałem poszukać i nie znalazłem za bardzo
> potwierdzenia tego o czym mówisz. przyznam jednak, że niezbyt głęboko
> kukałem. ale możesz wskazać / streścić?
Widzę, że mi również grozi, że zacznę walić w szanownego
Edwarda na ślepo ... Na szczęście, jak mi się zdaje, jeszcze
granicy nie przekroczyłem ... Ale wkurwiony jestem.
Tobie i Fragile już odpowiadam na Wasze wątpliwości.
Skrót dyskusji (ta dyskusja w pełniejszym rozmiarze jest widoczna na
p.s.filozofia) - niektóre zdania obciąłem,
eksponuję 'myśl antysemicką'.
AKrzew:
No bez przesady, ale naciskom syjonistów się oparł - "Malowanego Ptaka"
Kosińskiego nie chciał wyreżyserować, zaś "Pianista" nie jest antypolski.
Redart:
Ba ... Nie jest nawet jednoznacznie antyniemiecki ... I to jest siła tego
filmu.
Robakks:
Nie oglądałem "Pianisty" ale domyślam się, że to kolejna historia
Żyda nakręcona przez Żyda i nagrodzona przez Żydów.
(i tu pierwszy znak zapytania: Żyd - w jakim znaczeniu zostało
tu użyte to słowo ? Neutralnym ?)
Nastąpiła krótka wymiana zdań z AK i dalej:
Redart:
robakks - weż Ty moze obejrzyj tego 'Pianistę', co ?
Film jest bardzo dobry, z wyraźnym klimatem 'polskiego kina'
Robakks:
Twoja wypowiedź Drogi Redarcie zawiera co najmniej 3 elementy ważne:
...
3. Nawoływanie do obejrzenia filmu "śmierdzącego czosnkiem",
Redart:
Jakbyś napisał 'szkoda mi czasu' to bym zrozumiał.
***
Dodatkowy komentarz dla niezorientowanych:
'śmierdzący czosnkiem' - to typowy element retoryki
antysemickiej. W sensie ogólnym to prymitywny argument
z repertuaru odwołujacych się do lęku
(wstręt = lęk -> fobia na poziomie najstarszych ewolucyjnie
części mózgu). W sensie wyspecjalizowanym jest to
odwołanie się do stereotypu 'Żyd=prostak i prymityw'
- ponieważ przedwojenna biedota żydowska była kojarzona
z tym, że miała kuchnię opartą na dużej ilości czosnku.
Podkreślam: biedota. Na tej obserwacji antysemici
budują obelgę służącą poniżaniu narodu żydowskiego
jako całości, zagrywając na wewnętrznych niespójnościach
i antagonizmach. Metoda 'szlifowana' od wieków.
Można by tego typu argumentację wprost przenieść
na grunt polski do postaci takiej: "Nie będę oglądał filmu
Wajdy/Kieślowskiego/Zanussiego/Holland/Kondratiuka/.
..
bo zalatuje bimbrem/jabolem".
Niedorzeczne ? Groteskowe ? Oczywiście.
A 'polska świnia' ? 'polnische schweine' ?
Już mniej, prawda ? Dlatego mniej, że tego epitetu
używano w stosunku do nas w obozach koncentracyjnych.
Można oczywiście przypuszczać, że Edward nie użył tego
'argumentu' jako 'świadomy antysemita', tylko uległ
stereotypom, memom, czy jak to tam zwać i mu się
'wymsknęło'. Wtedy będzie można uznać, że
w chwilach zapomnienia zdarza mi się używać 'niewłaściwej
antysemickiej retoryki'. Sam jestem ciekaw, co Robakks
z tym dalej zrobi.
|