Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.internetia.pl!skynet.be!skynet.be!newsfeed.icl.net!newsfee
d.fjserv.net!proxad.net!feeder2-1.proxad.net!news2-1.free.fr!not-for-mail
From: Loonie <l...@t...pl>
Subject: Re: Jestem pojebany !
Newsgroups: pl.sci.psychologia
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Organization: United Gollum Fanclub "My precioussss"
References: <bmbagc$5jt$1@nemesis.news.tpi.pl>
Date: Mon, 13 Oct 2003 13:54:42 +0200
Message-ID: <x...@L...const.development>
X-Disclaimer: User is beta version, no responsibility taken.
X-Hero-of-the-week: Acronis Diskeditor
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.3.1
Lines: 32
NNTP-Posting-Date: 13 Oct 2003 13:54:40 MEST
NNTP-Posting-Host: 194.214.18.252
X-Trace: 1066046080 news2-1.free.fr 27019 194.214.18.252:2131
X-Complaints-To: a...@p...net
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:233754
Ukryj nagłówki
W pewien jesienno-wietrzny dzionek nieśmiały kotek KACPER zaplumkał w
<bmbagc$5jt$1@nemesis.news.tpi.pl> tak oto:
> Jestem debil. Niszcze sam swoj zwiazek z kobieta, ktora kocham a potem sam
> cierpie. Robilem jej bezsensowne jazy o to, ze np. spotkala sie ze swoimi
> bylym facetem na kawe (powiedziala mi o tym wczesniej i sie zgodzilem) albo
> jade do niej i mowie, ze to siebie nie pasujemy bo ona nie potrafi tak oddac
> sie temu zwiazkowi jak ja i z nia zrywam, potem wracam i przepraszam. Tym
> razem ona w koncu miala na tyle sily, zeby powiedziec - juz do siebie nie
> wrocimy bo mam tego dosyc ! Sam jestem sobie winien - wcale sie jej nei
> dziwie. Teraz siedzie przed kompem w zwijam sie z bolu. Dlaczego jestem taki
> jebniety ? Po co robie takie jazdy osobie, ktora kocham ? Co chcialem w ten
> sposob osiagnac ? Teraz ona placzac mowi mi, ze mam sobie isc, ze juz nie
> chce ze mna byc.
Sam jesteś sobie winien - dokładnie.
> Dlaczego milosc nie zwycieza ? Przeciez ona miala miec sile
> ponad wszsytko !
Porównałbym miłość do pancernego mercedesa. Niby niezniszczalny, ale jeżeli
dostatecznie długo się nim uderza w mur...
Niekoniecznie już wszystko stracone, ale musiałbyś zmienić swoje dziecinne
zachowanie. Pytanie: czy cię na to stać?
--
Pozdrowienia,
Loonie
------------------------------------------
Wbrew wielu pozorom potrafię się świetnie wysławiać się.
|