Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ale to już było? - no to jeszcze raz.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ale to już było? - no to jeszcze raz.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 370


« poprzedni wątek następny wątek »

301. Data: 2008-12-05 12:21:06

Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

To jeszcze nic.
Najgorsze, że to psychol. ;)

--
CB


Użytkownik "Veronika" <v...@c...op.pl> napisał w wiadomości
news:ghau1a$93v$1@h1.uw.edu.pl...

> Duch jest "za młody" duchem. :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


302. Data: 2008-12-05 14:00:02

Temat: Re: Ale to juz bylo? - no to jeszcze raz.
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" napisał w wiadomości

> michal pisze:

>> Taki dystans do siebie jest bardzo sympatycznym podejściem.

> No nie wiem, nie wiem. Sam widzisz, że i tym można się narazić. ;)

> Faktem jest, że ludzie lubią osoby mocno zdeklarowane poglądowo, bo
> wtedy wiedzą, do której szufladki upakować. Nie wiadomo, czego oczekiwać
> po kimś, kto twardo nie obstaje przy jednej opcji - to takie
> niezidentyfikowane "zagrożenie". Dobrze więc i dla kogoś takiego
> przypiąć jednoznaczną łatkę np. "asekurancki tchórz", i już mamy jakiś
> konkret.

Bezmyślne przykładanie epitetów nie powinno Cię martwić. Asekurant to
ktoś, kto zabezpiecza się nieszczerością wypowiedzi dla ugrania czegoś dla
siebie. W Twoim wypadku musiałoby Ci tak bardzo zależeć tutaj na względach
jakiejś osoby, żeby poświęcić temu swoje prawdziwe poglądy na jakąś
sprawę. Nic takiego tu nie widzę. A tchórze po prostu nie odważyłyby się
pisać tutaj! :D

Poza tym tylko krowa nie zmienia poglądów, to po pierwsze, a po drugie
istnieje coś takiego jak świadomość, że ktoś może mieć inne zdanie na dany
temat i może się kiedyś dla nas okazać, że ma jednak rację. Kto tego nie
doświadczył w życiu, to znaczy, że dopiero się urodził. :)
Dlatego dobrze jest uczyć się rozumieć inne punkty widzenia, w miejsce
wrzucania interlokutorów do worka z bliżej nieokreślonymi "debilami".

>> Za to Cię lubię. :)

> Miło, i vice versa :)

Ale rzadki Wersal! Cała przyjemność po mojej. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


303. Data: 2008-12-16 11:11:10

Temat: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ee87nwk50k6o.jhzs1tq9p0m8$.dlg@40tude.net...
>> Tymczasem przyjrzenie
>> siębliżej kwestii zabijania zwierząt to jest coś, na co właśnie możesz
>> mieć bardzo realny wpływ - bo zwierzęta zabijasz (...) i zjadasz
>> osobiście,
>
> Muszę, aby przeżyć.

Z badań naukowych wynika, że przede wszystkim wydaje Ci się, że musisz,
a tak naprawdę to duzo bliższe prawdzie byłoby "nie wolno, jeśli chcę
przeżyć"

Naukowcy są coraz bliżej generalnego poglądu, że z jedzenia mięsa jest
więcej
szkody niż pożytku - dla zdrowia i życia właśnie. Kardiochirurdzy
wiedzieli o tym dawno, a coraz aktywniej do dyskusji włączaja się onkolodzy:
http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=3
2038

"W tym wszystkim optymistyczne jest jedno - rak, który nie daje się niekiedy
zabić za pomocą tak ciężkiego działa jak chemio- czy radioterapia, może
skapitulować, jeśli odpowiednio wcześnie sięgniemy po lekką broń. Jej rolę
pełni niskotłuszczowa, prawie bezmięsna dieta, w której główne miejsce
zajmują warzywa, owoce, kasze, zboża, przyprawy i zioła. Nowe badania
wykazują, że sprawdza się ona nie tylko w zapobieganiu nowotworom, lecz
także w hamowaniu rozwoju raka na bardzo wczesnym etapie, kiedy nie daje on
jeszcze żadnych objawów.
(...)
kontynuował badania z udziałem 30 pacjentów, u których rozpoznano raka
prostaty we wczesnym stadium. Tym razem pobrał od nich materiał genetyczny,
a dopiero potem zalecił roślinną dietę i spacery. I znów taka prosta terapia
zaowocowała poprawą zdrowia u wszystkich podopiecznych dr. Ornisha.
Powtórnie wykonane testy pokazały, jakie zmiany w genach spowodowała zmiana
odżywiania i aktywności fizycznej. Otóż okazało się, że uaktywniła ona 48
genów odpowiedzialnych za ochronę przed rozwojem nowotworów. Z kolei 453
geny zwiększające u ludzi zdrowych ryzyko zachorowania, a u chorych
przyspieszające postęp choroby - wyciszyły się. I to zaledwie w trzy
miesiące, tyle bowiem trwał eksperyment.
(...)
Wyniki ostatniego badania dr Ornish opublikował w połowie tego roku na
łamach pisma "Proceedings of the National Academy of Science" (PNAS). W
środowisku naukowym zawrzało. Wielu genetyków i lekarzy nie chce wierzyć, by
tak prostym sposobem można było osiągnąć równie dobry rezultat. "Intrygujące
jest to, że zmiana trybu życia może przynieść takie same efekty jak
najsilniejsze znane obecnie leki" - skomentował wyniki badań z udziałem
chorych na raka prostaty genetyk Christopher Haqq, który razem z dr. Onishem
prowadził badania."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


304. Data: 2008-12-16 11:13:22

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gi82cd$j3h$1@news.onet.pl...
> szkody niż pożytku - dla zdrowia i życia właśnie. Kardiochirurdzy
miało być kardiolodzy, ale to szczegół.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


305. Data: 2008-12-16 11:35:33

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 16 Dec 2008 12:11:10 +0100, Redart napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ee87nwk50k6o.jhzs1tq9p0m8$.dlg@40tude.net...
>>> Tymczasem przyjrzenie
>>> siębliżej kwestii zabijania zwierząt to jest coś, na co właśnie możesz
>>> mieć bardzo realny wpływ - bo zwierzęta zabijasz (...) i zjadasz
>>> osobiście,
>>
>> Muszę, aby przeżyć.
>
> Z badań naukowych wynika, że przede wszystkim wydaje Ci się, że musisz,
> a tak naprawdę to duzo bliższe prawdzie byłoby "nie wolno, jeśli chcę
> przeżyć"
>
> Naukowcy są coraz bliżej generalnego poglądu, że z jedzenia mięsa jest
> więcej
> szkody niż pożytku - dla zdrowia i życia właśnie. Kardiochirurdzy
> wiedzieli o tym dawno, a coraz aktywniej do dyskusji włączaja się onkolodzy:
> http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=3
2038
>
> "W tym wszystkim optymistyczne jest jedno - rak, który nie daje się niekiedy
> zabić za pomocą tak ciężkiego działa jak chemio- czy radioterapia, może
> skapitulować, jeśli odpowiednio wcześnie sięgniemy po lekką broń. Jej rolę
> pełni niskotłuszczowa, prawie bezmięsna dieta, w której główne miejsce
> zajmują warzywa, owoce, kasze, zboża, przyprawy i zioła. Nowe badania
> wykazują, że sprawdza się ona nie tylko w zapobieganiu nowotworom, lecz
> także w hamowaniu rozwoju raka na bardzo wczesnym etapie, kiedy nie daje on
> jeszcze żadnych objawów.
> (...)
> kontynuował badania z udziałem 30 pacjentów, u których rozpoznano raka
> prostaty we wczesnym stadium. Tym razem pobrał od nich materiał genetyczny,
> a dopiero potem zalecił roślinną dietę i spacery. I znów taka prosta terapia
> zaowocowała poprawą zdrowia u wszystkich podopiecznych dr. Ornisha.
> Powtórnie wykonane testy pokazały, jakie zmiany w genach spowodowała zmiana
> odżywiania i aktywności fizycznej. Otóż okazało się, że uaktywniła ona 48
> genów odpowiedzialnych za ochronę przed rozwojem nowotworów. Z kolei 453
> geny zwiększające u ludzi zdrowych ryzyko zachorowania, a u chorych
> przyspieszające postęp choroby - wyciszyły się. I to zaledwie w trzy
> miesiące, tyle bowiem trwał eksperyment.
> (...)
> Wyniki ostatniego badania dr Ornish opublikował w połowie tego roku na
> łamach pisma "Proceedings of the National Academy of Science" (PNAS). W
> środowisku naukowym zawrzało. Wielu genetyków i lekarzy nie chce wierzyć, by
> tak prostym sposobem można było osiągnąć równie dobry rezultat. "Intrygujące
> jest to, że zmiana trybu życia może przynieść takie same efekty jak
> najsilniejsze znane obecnie leki" - skomentował wyniki badań z udziałem
> chorych na raka prostaty genetyk Christopher Haqq, który razem z dr. Onishem
> prowadził badania."

Lubię schabowy z kapustą - więc zabijam zwierzęta i rośliny. Liczę się JA,
JA, JA.
Inaczej to one zjadałyby mnie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


306. Data: 2008-12-16 13:24:07

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: Relpp <n...@m...px> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16.12.2008 Redart <r...@o...pl> napisał/a:

>> Muszę, aby przeżyć.
> Z badań naukowych wynika, że przede wszystkim wydaje Ci się, że musisz,
> a tak naprawdę to duzo bliższe prawdzie byłoby "nie wolno, jeśli chcę
> przeżyć"
>
> Naukowcy są coraz bliżej generalnego poglądu, że z jedzenia mięsa jest
> więcej
> szkody niż pożytku - dla zdrowia i życia właśnie. Kardiochirurdzy
> wiedzieli o tym dawno, a coraz aktywniej do dyskusji włączaja się onkolodzy:
> [...]

Ostatnio jedna wegetarianka mnie przekonywala ze mozna... ze w sumie
jedyne problemy zdrowotne jakie przez to ma to cos ze wzrokiem (nie
pamietam dokladnie). Coz, nie czuje sie przekonany.
--
Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


307. Data: 2008-12-16 13:25:16

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: Relpp <n...@m...px> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:

> Lubię schabowy z kapustą - więc zabijam zwierzęta i rośliny. Liczę się JA,
> JA, JA.
> Inaczej to one zjadałyby mnie.

Przyjde i Cie zjem. Bo licze sie _JA_.
--
Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


308. Data: 2008-12-16 13:27:55

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Relpp pisze:
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisał/a:
>
>> Lubię schabowy z kapustą - więc zabijam zwierzęta i rośliny. Liczę się JA,
>> JA, JA.
>> Inaczej to one zjadałyby mnie.
>
> Przyjde i Cie zjem. Bo licze sie _JA_.

zakup od razu ranigast

--
http://www.lastfm.pl/label/trener
"quem bate para ensinar, ensina a bater"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


309. Data: 2008-12-16 13:48:46

Temat: Re: Jeszcze raz - "Muszę zabijać aby przeżyć ..."
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Relpp wrote:
Protestuje ja ikselki nie ma nic wspólnego z osobowoscia-ja ikselki to
tylko slowo,czysta forma bez tresci,wiec niech obrzydliwosc ikselki
nie zniecheca ciebie do Ja.Poza tym lepiej jest zezrec ikselke niz
rybe,bo ryby sa bardzo wrazliwe na ból,a iks nie,wiec mialbys
spokojniejsze sumienie.
> Dnia 16.12.2008 Ikselka <i...@g...pl> napisa?/a:
>
> > Lubi? schabowy z kapust? - wi?c zabijam zwierz?ta i ro?liny. Licz? si? JA,
> > JA, JA.
> > Inaczej to one zjada?yby mnie.
>
> Przyjde i Cie zjem. Bo licze sie _JA_.
> --
> Relpp

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


310. Data: 2008-12-16 14:01:02

Temat: Re: Jeszcze raz - "Musz� zabija� aby prze�y� ..."
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Bluzgacz wrote:
Trzeba sie zaprzec w sobie,ale moze najpierw pradem potraktowac,lub
walnac czym w leb,to jednak ikselka,wiec nie trzeba za duzo sie
nadwrazliwiac.
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:ddc1ea94-0efe-426c-af47-
>
> > nie zniecheca ciebie do Ja.Poza tym lepiej jest zezrec ikselke niz
> > rybe,bo ryby sa bardzo wrazliwe na b?l,a iks nie,wiec mialbys
>
> Jak zezrec, kiedy powoduje odruch wymiotny?
> --
> Bluzgacz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 30 . [ 31 ] . 32 ... 37


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Literatura
Mulholland Drive
Seks po osiemdziesiątce
I WSZYSTKO JASNE !!!
R.I.P

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »