Data: 2006-07-24 18:56:41
Temat: Re: Jolico po kuracji według Dirco
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
michalina27 schrieb:
>
> Tu pytanie, czy te zwinięte sztywne liście to normalka?
> Coby uprzedzić pytania, był podlewany wodą z konewki, bez moczenia
> liści. Odżyje on?
> michalina
>
Cos Ci powiem: wyglada lepiej niz moj 'Kazanlak'. Uzylem tylko jednego
srodka grzybobojczego. Na sasiednich dereniach poprawa. Z wyjatkiem
'Variegata' i 'Tricolor'. Niestety te Dirkowe sa tylko w rolniczych
sklepach w duzych opakowaniach. Troche mi zal owocow 'Kazanlaka' bo
takie piekne duze i gruszkowate. Niestety grzyb zaatakowal tez owoce.
Jutro zamierzam zadzwonic do selekcjonera tych slynnych niemieckich
rokitnikow i tego nowego derenia 'Kaukasus'. W przyszlym tygodniu jade
do Berlina i jesli uda mi sie umowic, to pokaze te chore liscie i owoce.
Tak sie zastanawiam, czy ta chorobe Twoj 'Jolico' nie przytaszczyl ze
soba? Czy tez wybuchla nagle pod wplywem wiosennych obfitych opadow? Juz
nikomu nic nie bede zalatwial!
Irek
|