Data: 2004-08-22 02:07:32
Temat: Re: Jolka Jolka
Od: "szpak" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego razu Jacek Kruszniewski
spod <a...@...stopce>
napisał(a) był(a):
> a ja o sobie dowiedziałem się sporo ciekawych rzeczy :
[ciach ciekawostki dropsa]
> Kiedyś Andrzej Abraszewski napisał, że tutaj nic nie idzie z tą grupą
> zrobić, i niestety muszę w tej chwili mu przyznać rację. Tak ta grupa
> jest do niczego, jest skłócona, nie chce niczego zmienić. Jest grupa,
> która utrzymuje kontakty, i za to - i tylko za to - jest teraz
> krytykowana.
[ciach raz jeszcze]
> Boli was to !! ?? - To sobie też zorganizujcie, są ośrodki bardziej
> lub mnie dostosowane, droższe lub tańsze. Tylko trzeba dupy ruszyć,
> poszukać, ogłosić i zarezerwować. A jeszcze !!! trzeba ciut
> zaoszczędzić jeszcze. Będzie inny zlot grupy pl.soc.inwalidzi -
> chętnie przyjadę jak Bóg da zdrowia i sił.
czytam te grupe od przypadku do przypadku. wlasnie powinnam pracowac, wiec
oczywiscie zajelam sie nadrabianiem zaleglosci z p.s.i :-)
nie znam nikogo osobiscie, numer gg mam moze do 2 osob, z trzema wymienilam
pojedyncze maile, w Ustroniu (ani na innym spocie/zlocie) nie bylam. tyle
spowiedzi :-)
reasumujac: nijak sie nie znajduje w ukladach tu panujacych.
mam jednak jedna zasade: przychodzac gdziekolwiek (w realu czy na necie)
obserwuje relacje/normy obowiazujace w danej grupie (dla mniej domyslnych:
to nie byl fragment o ukladach. to byl fragment o netykiecie). i tak np. jak
udalo mi sie dorwac do kompa i stalego lacza u siebie w domu, to nie
zaczelam bebnic po omacku w klawiature i uszczesliwiac wszystkich swoimi
zlotymi myslami w postaci zle sformatowanych postow. takie postepowanie daje
duza oszczednosc czasu i negatywnych emocji. polecam :-)
wracajac do meritum:
od kilku lat jestem zaangazowana w dzialalnosc pewnego stowarzyszenia.
ostatnimi czasy dosc mocno - jestem czlonkiem zarzadu. (wiem, chwale sie
strasznie, wywyzszam, jestem zarozumiala i w ogole. chcialam tez dodac, ze
jestem inteligentna, wyksztalcona, lubie siebie i sie tego nie wstydze. mam
ze sto zalet i tylez samo wad, ale jakos tak wole mowic o zaletach.)
i bardzo mi ta ostatnia burza na p.s.i (ktora wlasnie przeczytalam w
calosci) przypomina uklad w rzeczonym stowarzyszeniu. moze dwa przypadki to
zbyt malo, ale pozwole sobie na uogolnienie:
tak jest wszedzie.
jest sobie grupa. dzieli sie na:
1. czesc aktywna - zwykle zadowolona ze swojej aktywnosci i z tego, co im ta
aktywnosc w ramach danej grupy/stowarzyszenia daje
oraz
2. czesc pasywna - ta zas dzieli sie na takich, ktorym pasywnosc odpowiada
(i bardzo dobrze. nie wszystkim musi sie chciec
bywac/jezdzic/pisac/dzialac... maja prawo. obserwuja/podczytuja/sluchaja. i
git. wszyscy sa szczesliwi) i malkontentow, czyli takich, ktorzy nic nie
robia, na nic nie maja ochoty, nic im sie nie chce a wszyscy do okola tylko
ich krzywdza, trzymaja wladze i sie wzajemnie adoruja.
niestety, czesci pasywno-malkontenckiej nie da sie uniknac/wytepic/zmienic.
w zwiazku z powyzszym (moze nieco gruboskornie.. a moze chamsko.. czy tez
hamsko...) proponuje olac i robic swoje. dzieki temu, ze kilku osobom sie
chce cos zorganizowac - dobra zabawe (i nie chodzi tylko o impreze piwna) ma
tych kilku organizatorow oraz kilkudziesiat osob, ktore same do organizacji
sie nie garna, ale chetnie skorzystaja z rzeczy organizowanej. i o to
chodzi!
a malkontenci niech sobie malkontenca - oni to lubia.
a! i jeszcze jedno! zapomnialabym... nie karmic trolli!
[hie hie.. wiem, ze troche to robie, ale pomyslalam sobie, ze mniejsza to
szkoda niz pozostawienie tych, ktorym sie chce, z wrazeniem ze wszystko i
wszyscy przeciwko nim :-)
wierzcie, ze sa tacy, ktorzy to doceniaja. dobra - koniec wazeliny :-) ]
pozdrawiam
szpak
--
,_ | Marta Swiatkowska gg:1837330 martasi[at]poczta.onet.pl|
>' ) | ----------------------------------------------------
----- |
( ( \ | "byl niemal intelektualista, poniewaz umial myslec |
''|\ | nie poruszajac ustami" T.P. |
|