Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!news.nask.pl!ne
ws.nask.org.pl!news.uni-stuttgart.de!news.stw-bonn.de!news.netcologne.de!newsfe
ed-fusi2.netcologne.de!feeds.phibee-telecom.net!feeder.news-service.com!postnew
s.google.com!37g2000yqm.googlegroups.com!not-for-mail
From: darr_d1 <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: KIEROWCO! Bogu dziękuj, że jeszcze żyjesz... (ja nie z tych, co po
rowach uciekają) - trochę długie
Date: Mon, 16 Nov 2009 17:41:25 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 85
Message-ID: <7...@3...googlegroups.com>
References: <4...@d...googlegroups.com>
<2njs5f0o9tjh.1ko3e0ivuiqfz$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 83.20.215.196
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1258422086 5948 127.0.0.1 (17 Nov 2009 01:41:26 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Tue, 17 Nov 2009 01:41:26 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: 37g2000yqm.googlegroups.com; posting-host=83.20.215.196;
posting-account=QWw1EgkAAAA80Hy0O3aGXuRAosN_G8wm
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.9.0.15)
Gecko/2009101601 Firefox/3.0.15 (.NET CLR
3.5.30729),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:484790
Ukryj nagłówki
On 17 Lis, 02:02, XL <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 16 Nov 2009 16:00:42 -0800 (PST), darr_d1 napisał(a):
>
> > Kieruję te słowa ku pamięci i w imieniu wszystkich osób, które
> > poniosły śmierć na drodze - bez względu na to czy zginęły z własnej
> > winy czy też z cudzej. Być może nawet spowodowały czyjąś śmierć. Na
> > pewno jednak tego NIE PLANOWAŁY...
>
> Mój TŻ sporo jeździ po Polsce, jeździ świetnie, spokojnie, choć kiedy
> można, to i szybko. częstokroć spotykało go cos dziwnego - przy próbie
> wyprzedzania jak najbardziej w zgodzie z przepisami i bezpiecznie,
> wyprzedzany kierowca gwałtownie przyspieszal, kiedy samochód TŻta zrównywał
> się z nim, a naprzeciwko niego jechała przybliżając się szybko kawalkada
> samochodów. Droga wyprzedzania wydłużała się niebezpiecznie z umyslnej winy
> wyprzedzanego. Jak to oceniasz?
>
NEGATYWNIE.
Ja sam doświadczyłem kiedyś podobnej sytuacji. Wyprzedził mnie "ktoś"
starą, z dwudziestoletnią BM-ą (sądząc po modelu - E30), a po około 5
kilometrach mojej spokojnej jazdy dogoniłem go. Próbując wyprzedzić
ową BM-ę, ponieważ jechał wolniej niż wcześniej, wyprzedzając mnie (a
mnie się spieszyło) mrugłem mu światłami (gdyż była noc, żeby wiedział
że będę go wyprzedzał - on mógł odebrać to inaczej) i podjąłem manewr
wyprzedzania. On wówczas przyspieszył i dość długo jechaliśmy równo.
Ja byłem jednak na tyle uparty i głupi, że nie "dałem mu się", kończąc
manewr wyprzedzania z bardzo dużą szybkością na zakręcie i na mokrej
nawierzchni wpadając przy tym w prawie-poślizg, z którego cudem chyba
tylko wyszedłem. Jak to oceniasz? Ja uważam, że postąpiłem (bardzo)
niewłaściwie - trzeba było "głupka" puścić. Czy jednak w związku z tym
powinienem wpaść w ten poślizg i (być może) zginąć? A wraz ze mną moja
żona-pasażerka? Czy (być może} ten prowodyr-prowokator powinien za
swoją lekkomyślność ponieść karę w postaci wypadku i (niewykluczone,
że) śmierci? Czy ktokolwiek z nas, osób opisanych powyżej zasłużył
sobie na śmierć na drodze - choć oboje zawinili(śmy)?
> Wielokrotnie TŻ obserwował, że najeżdża na
> niego z tyłu TIR tylko dla zabawy, a on nie ma dokąd uciec...
> Jak to oceniasz?
BARDZO NEGATYWNIE. Nie widzę ani usprawiedliwienia dla takiego
(celowego) najeżdżania ani też nie rozumiem motywów działania takiego
kierowcy. To też jednak nie jest powód aby miał on wypadek.
Domniemywałbym też, że mogli oni podjeżdżać zbyt blisko z powodu
przemęczenia i niewłaściwej oceny sytuacji (odległości).
Twoje "przykłady" świadczą jedynie o tym, że kierowcy popełniają błędy
- robiąc to mniej lub bardziej świadomie. Czasem z własnej winy lub
głupoty. To jednak nie świadczy o tym, że ktokolwiek powinien ginąć na
drodze. A (być może) któryś z tych kierowców przeczyta tą lub podobne
dyskusje i przemyśli coś sobie, nie popełniając dzięki temu błędu,
który może kosztować ZYCIE. Jego lub cudze.
Pozdrawiam,
darr_d1
PS. Nie sugerujesz chyba, że wspomniane przez Ciebie zachowania
kierowców miały na celu PLANOWE doprowadzenie do wypadku?
|