Data: 2009-11-17 10:11:19
Temat: Re: KIEROWCO! Bogu dziękuj, że jeszcze żyjesz... (ja nie z tych, co po rowach uciekają) - trochę długie
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:4a77a035-4d27-4c5e-a9de-d49171fa75e7@e23g2000yq
d.googlegroups.com...
>
> darr_d1 wrote:
> > Witam Pa�stwa!
> >
> > Na wst�pie zastrzegam, �e tytu�owy tekst w nawiasie (ja nie z tych co
> > po rowach uciekaj�) nie dotyczy mojej osoby - wyja�niam to nieco
> > dalej.
> >
> > W ostatnim czasie ginie w mojej okolicy sporo os�b w wypadkach
> > samochodowych - co gorsza s� to m�ode osoby. Nie wiem czy to jakie�
> > fatum czy mo�e raczej tylko fatalny zbieg okoliczno�ci. Tydzie� temu
> > zgin�� m�j kolega. Jego wina - wjecha� pod tira. Zbyt szybko jecha�,
> > wyrzuci�o go na zakr�cie wprost pod ko�a jad�cego z naprzeciwka
> > pojazdu. Dzi� zgin�y dwie dziewczyny jad�ce do szko�y - te� z w�asnej
> > winy (tej kieruj�cej), wyprzedza�a traktor i zderzy�a si� z busem.
> > Pasa�erka ponios�a �mier� na miejscu, kieruj�ca zmar�a w szpitalu.
> > Pomijam fakt, �e gdzie� tak w po�owie, pomi�dzy tymi wypadkami m�wili
> > w radiu o innym - jaka� czo��wka, kierowca wjecha� pod tira.
> > Przypadkowo zas�yszany komentarz osoby s�uchaj�cej tej relacji
> > brzmia�: "o, nast�pny..."
> >
> > Ja sam mia�em kilka razy w �yciu szcz�cie jako kierowca. Nie nale��
> > do os�b, kt�re je�d�� z przesadn� ostro�no�ci� czy te�
poma�u, cho�
> > pewnych granic staram si� nie przekracza�. By�o wi�c kilka takich
> > sytuacji, w kt�rych (wiem to na pewno) pomog�a mi opatrzno��, czy
> > jakkolwiek by tego nie nazwaďż˝.
> >
> > Od czego to jednak zale�y, dlaczego mnie si� uda(wa)�o, a im nie?
> > Dlaczego oni w�a�nie musieli zgin��? M�ody, dwudziestokilkuletni
> > ch�opak, kt�ry na codzie� je�dzi� zawodowo TIR-em musia� zgin��
jad�c
> > prywatnie osob�wk� pod ko�ami... TIR-a? Dlaczego dwie m�ode, 18-19
> > letnie dziewczyny musia�y zgin�� w drodze do szko�y, wyprzedzaj�c
> > traktor? Czy zabrak�o do�wiadczenia czy mo�e te� zawini�a brawura?
> > Jakkolwiek by nie by�o ludzie na drodze nie powinni gin��. Wspomniane
> > osoby zgin�y, jak niejeden by stwierdzi�, "z w�asnej winy". Pomijaj�c
> > pasa�erk� jad�c� z kole�ank� do szko�y. Pozostali uczestnicy
wypadk�w
> > (ci drudzy) wyszli raczej bez szwanku.
> >
> > I jeszcze s��wko do "chojrak�w", zw�aszcza kierowc�w ci�ar�wek.
> > Czyta�em gdzie� niedawno stwierdzenie jednego z takich pan�w-kierowc�w
> > brzmi�ce mniej wi�cej jak w tytu�owym nawiasie: "ja nie z tych co po
> > rowach uciekaj�". A macie Wy dzieci? Je�d�� samochodami? Zastan�wcie
> > si� czy naprawd� chcecie by� ich s�dziami, katami i zab�jcami? �e
niby
> > co - dzieciakowi zabrak�o wyobra�ni, �le oceni� sytuacj� czy by�
mo�e
> > ponios�a go fantazja i dlatego zas�u�y� na �MIER�? Tak samo jego
> > kolega czy kole�anka, wsp�pasa�erowie jad�cy z nim? Fakt, pope�nili
> > straszny b��d - wsiedli do jego samochodu...
> >
> > Czy kto�, ktokolwiek z nas (Was) kieruj�cych mo�e stan�� przed lustrem
> > i powiedzie� sobie, prosto w oczy: "ja NIGDY nie pope�ni�em b��du za
> > kierownicďż˝..."?
> >
> > Pozdrawiam,
> > darr_d1
> >
> > PS. Kieruj� te s�owa ku pami�ci i w imieniu wszystkich os�b, kt�re
> > ponios�y �mier� na drodze - bez wzgl�du na to czy zgin�y z w�asnej
> > winy czy te� z cudzej. By� mo�e nawet spowodowa�y czyj�� �mier�.
Na
> > pewno jednak tego NIE PLANOWA�Y...
>
> Zauwa�y�e� , teraz w radio m�wi si�, �e co chwila nast�pny
wi�zie�
> pope�nia samob�jstwo?
> My�lisz , �e po prostu tylko media bardziej si� interesuj�? Nie.
> S�dziowie w tej chwili s� tak przewra�liwieni na temat samob�jstw i
> mianowicie zaczeli cz�ciej wysy�a� na badania psychiatryczne.
> Wytworzy�a si� forma , jak przepowiadaj�ca siebie przepowiednia,
> ludzie si� skupili na tych czynno�ciach , wydarzeniach, a forma
> potrzebuje tre�ci, aby nadal egzystowa�, pod�wiadomie ludzie w pewnym
> sensie chc� tych wydarze�, spietrzyli si�, wytworzy�y si� ci�nienia i
> to zabija kolejnych.
> Zajmij siďż˝ czymďż˝ innym, dla dobra wszystkich.
>
> ----------------------------------------------------
------------------------------------------
>
>
> Dobre. Naprawdďż˝. Odnieďż˝ to teraz do homoseksualizmu
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znale�� cz�owieka, z kt�rym mo�na porozmawia� nie wys�uchuj�c
bana��w,
> konowa��w, idiotyzm�w cwaniackich, �garstw, fa�szywych zapewnie�,
tanich
> spro�no�ci lub specjalistycznych be�kot�w "fachowca", dla kt�rego
bran�owe
> wykszta�cenie plus umiej�tno�� trzymania widelca jest ca�� jego
kulturďż˝,
> kogo� bez p�askostopia m�zgowego i bez lizusowskiej mentalno�ci- to
znale��
> skarb.
> - Waldemar �ysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na �wiecie tw�rczo��. A szczyt tw�rczo�ci to
tworzenie
> siebie
> Leopold Staff
Ale proszę bardzo=
Ludzie prymitywni wniesli swoje lęki w społeczeństwo, wytworzyła się
forma, struktura, o ogromnym ciśnieniu, synchronizują się według tego
lęku, nikt aż tak osobiście się nie boi , ale co powiedzą inny , jeśli
ja nie będę pokrzykiwał[ nieświadomość], potrzeba akceptacji w
stadzie], ci mniej odporni lądują w więzieniach i szpitalach
psychiatrycznych, ponieważ zagęszczenie lęku, wywołało zagrożenie dla
innych, lub już skrzywdzili innych.
|