Data: 2001-02-28 13:09:33
Temat: Re: KOBIETY, I DZIECINNE OBSERWACJE.
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
> ...Co dla Ciebie jest wazniejsze wiedza o swoim
> wnetrzu czy wiedza o zewnetrznosci ?
Jedno bez drugiego nie jest mozliwe IMO.
Jestesmy czescia tej 'zewnetrznosci'.
> Jak na moj gust zawsze jest taka rysa. A jest nia niewiedza...
OK, wiec w twoim przypadku wazna jest tez wielkosc rysy.
Rysy ktorych nie dostrzegasz nie istnieja, OK? :)
> Nie wiem co wiemy obiektywnie :)
Trawa jest zielona i jedna z jej wlasciwosci jest wzbudzanie
zadowolenia tego ktory sie na niej polozy - to wiedza obiektywna
wynikajaca z _natury_ trawy. :)
> Moim zdaniem nie osiagniesz wiedzy o rzeczy nie bedac ta rzecza....
Jestes czescia wspolnej dla wszystkich rzeczywistosci, jak trawa i kwiat.
> ... Chyba ze za wiedze przyjmiesz abstrakcyjne pojecia ktore sobie
> sam powymyslasz a co wiecej ulozysz je w okreslone prawa i umowisz
> sie z innymi ze te prawa sa dla was obiektywne...
Nie musze. :)
Wiedza na temat zjawisk, rzeczy obiektywnych jest obiektywna bez
takich trick'ow.
> ...Dla potencjalnie zupelnie innych istot prawa te beda albo calkowicie
> niezrozumiale albo nieprawdziwe/niepelne.
Niezupelnie. Nie mozesz wykluczac ze ufol rowniez nie ulegnie
zadowoleniu w horyzontalnym, bezposrednim kontakcie z trawa.
> Wyobraz sobie ze istnieja inne stworzenia np bogowie - dla nich
> zielen trawy wcale nie musiala by byc zielenia rozumiana przez nas...
Tylko czym?
Trawa ma pewna bezwzgledna wlasciwosc ktora my nazwalismy 'zielen'.
Czy inne istoty w kontakcie z ta wlasciwoscia nie beda w stanie jej
'dotknac'?
Jesli to co my postrzegamy jako zielen jest obiektywne to nie ma
znaczenia czy inne istoty/inni ludzie odbieraja te wlasnosc tak samo
czy nie, wazne jest ze to ta sama i _istniejaca_ wlasciwosc trawy
ktora potrafimy 'odebrac'/rozpoznac/zidentyfikowac.
> ... zapytaj psa o zielen trawy ;)
j.w.
Sposob odbioru zieleni trawy przez psa jest istotny dla subiektywnych
doznan psa, a nie dla obiektywnej wlasciwosci trawy, czy dla moich
subiektywnych doznan w kontakcie z zielenia trawy.
> Np jakich bezwzglednych wlasciwosciach ?
Tych o ktorych caly czas sobie opowiadamy. :)
> Gdzie i przez kogo jest okreslony ?
Wiesz, mysle ze dla czesci moze to byc Bog, dla innych - natura trawy.
> Nie jest obiektywna bo jak sie polozysz na gownie to bedziesz smutny.
> Czyli wmieszala sie nagle Twoja subiektywna niechec do odchodow.
Ale taka czynnosc nie przynalezy juz do 'pakietu' wlasciwosci trawy. :)
> No co Ty radosc jest Twoja wlasciwoscia a nie trawy.
Rzeczywiscie? :)
Czy moje zadowolenie z polozenia sie na trawie byloby mozliwe
bez trawy?
> ...Np afrykanski tubylec ktory sie polozy na tym samym gownie
> moze to uwazac za dobry znak na przyszlosc :o)
OK, tak robia rowniez np psy. No ale co z tego wynika?
> Natura trawy jest poza ograniczeniami Twojego umyslu.
> Ty sobie wylacznie opowiadzasz historie o trawie.
> Od Ciebie zalezy jaka...
Zdecydowanie nie. :(
Zalezy od wlasciwosci rzeczy ktora 'dotykam' i od mojej zdolnosci
do odbioru tych wlasciwosci - to ewidentne.
> .... Jak sobie wydlubiesz oczy zielen przestanie miec
> dla Ciebie jakiekolwiek znaczenie.....
Nie musze az tak, przeciez moge byc (teoretycznie) daltonista. ;)
Ogolnie: powiedzmy strace zdolnosc postrzegania rzeczywistosci
ktora mnie otacza ale nie wplynie to na Twoja zdolnosc potrzegania
oraz na wlasciwosci rzeczy otaczajacych Ciebie i mnie.
> .... A jak sie polozysz na ognisku to nie dosc ze zadowolenia z
> polozenia nie bedzie to w dodatku obrzydzisz sobie trawe
> na kilka lat zycia....
Czyli tak: trawa jest ulozona na ognisku a na tym wszystkim
mam sie polozyc, tak? :)
Wlasciwosci trawy beda 'interferowac' z wlasciwosciami ogniska
i ja mam to 'odebrac', tak? OK, tylko w jakim celu chcialbys abym
to zrobil, tzn co konkretnie ma mi 'pokazac' ten eksperyment?
> Jaka wiec obiektywna wlasciwosc trawy kaze Ci sie radowac
> z obcowania z nia ?
Te same ktore Ty rowniez jestes w stanie odbierac. :)
Czy rzeczywiscie jest tak ze cos nakazuje mi sie radowac?
Ja bym tak tego nie okreslil, moge powiedziec ze odbieram
('rejestruje') radosc w kontaktu z trawa na ktorej odpoczywam. :)
> Tak a jakiej ? Czym dotykasz jej bezwzglednej natury ?
Np wzrokiem, dotykiem.... itd.
> Nikt nie odbiera tak samo nikt nie odbiera przez to tego samego.
Jak to? Czy polezenie sie na trawie nie stanowi zrodla zadowolenia
dla Ciebie i innych? :)
> Czy widzisz co kokretnie [chemicznie] dzieje sie w jej mozgu,
> czy widzisz objawy, jej pojekiwania, stekanie, mile oblapianie Cie?
Nieeee, no nie widze mozgu bo jestem zajety calowaniem. :)))
> Odpowiedziec a nie wyklepac to czego nauczono podczas
> indoktrynacji opsss edukacji. ;)
A wg Ciebie jak jest?
Czy ksztaltujesz rzeczywistosc w sposob 'plastyczny'? :)
> Wzglednie.
...wobec czego? Co jest ukladem 'porownawczym'?
Czarek
|