Niestety liczenie kalorii to za mało.

Musisz pójśc głębiej ,i rozbić te nieszczęsne kalorie, na białko, tłuszcz i
węglowodany.
Odchudznie poprzez ślepe ogranicznie kalorii (głodznie) długotrwale
stosowane może prowadzić
np. do anoreksji.
Nie chodzi o to żeby nie jeść, tylko jeść tyle co trzeba, i tego co trzeba.
Spieramy się to od jakiegoś czasu z kolegami jakie diety są najlepsze dla
człowieka:
Są różne koncepcje np moja:


Dieta kulturystyczna ( z ograniczeniem tłuszów)

Dzienne zapotrzbowanie:
Białko 2 - 3 g na kilogram ciała dla człowieka 70 kilowego 3*70 = 210 g
Węglowodany 4 - 7 g na kilogram ciała dla człowieka 70 kilowego 4*70 =
280 g
Tłuszce 1 - 2 g na kilogram ciała dla człowieka 70 kilowego 1*70 = 70 g


Dieta Jurka Mierzyńskiego - Optymalni (tłusta, ograniczająca węglowodany)

Dzienne zapotrzebowanie:
Białko 2 g na kilogram ciała dla człowieka 70 kilowego 3*70 = 210 g
Węglowodany: minimalne spożycie węglowadów w porównaniu do mojej
Tłuszce: wysokie spożycie tłuszczów w porównaniu do mojej.

Prośba do jurka o podanie prawidłowych danych.

Kiedyś widziałem dietę zapodaną przez dietetyka pacjentowi z ogromną nadwagą
(około 170 kg)
w programie dotyczacym odchudzania w TVP1. (taki program o nadmiernie
otyłych )

Gdy zobaczyłem co temu gościowi (który mógł by z powodzeniem występwać w
zawodach sumo)
dano do zjedzenia na obiad:

Troszke ryżu, sałatke, noi chyba jakieś kotlety sojowe, to się dziwiłem.....
Okazało się że gość po miesiącu poszedł w długą, i nie wytrzymał rygoru
diety "niskokalorycznej",
bo znacznie większe zapotrzebowanie.

Tak że powtarzam po raz kolejny, zdecydowanie rozbij te kalorie na białko
węglowodany i tłuszcz....


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl