Data: 2001-08-27 11:41:05
Temat: Re: Karczowanie
Od: "Vlod" <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam, miałem podobny problem z korzeniem topoli. Podobno silny roztwór soli
przyśpiesza gnicie, ale nie próbowałem. Zastosowano u mnie jakiś specyfik
stosowany w leśnictwie przy karczowaniu. Czekam na efekty :-).
Proszę zapytaj w najbliższym nadleśnictwie, powinni wiedzieć.
Pozdrowienia
Włodek
Basia Kulesz napisał(a) w wiadomości:
<9md5ve$7dc$1@zeus.polsl.gliwice.pl>...
>Mam problem, niestety "wysiłkowy". Otóż muszę wyciąć morelę, która ma już
>jakiś kilkanaście lat i z 25 cm średmicy pnia przy gruncie, a później będę
>wycinać jeszcze 24-letnią leszczynę. Pień jeszcze grubszy. W sobotę
"poszła"
>jedna wiśnia, sadzona bodajże w 78 roku i przy okazji okazało się, że to,
co
>było pod ziemią, to w ogóle nie ma porówniania z tym, co było nad ziemią!
>Dwa razy grubsza nasada pnia od pnia właściwego! Korzenie boczne takie, że
>piłą ledwo się ugryźć dało! Jakoś się wykarczowało (koszmar absolutny), ale
>drugi raz tej sztuki powtarzać nie będziemy. Pytanie: jak usunąć
pozostałość
>pnia, żeby się nie namęczyć przesadnie? Piła gałęziówka przez pień równo
nie
>przejdzie, za gruby (myślałam, żeby ciachnąć tuż pod powierzchnią gruntu,
>posmarować Round-upem i zasypać, ale z wiśnią się tak nie dało, z powodów
>jw.) . Czy ktokolwiek próbował sposobu z saletrą amonową?
>
>Pozdrawiam, Basia.
>
>
|