« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2011-09-12 08:29:40
Temat: Re: Kary cielesneUżytkownik "Hanka"
>A ja, obawiam się, że adresat protokołu ma na tyle
>skażone postrzeganie świata innego niż jego świat
>- najlepszy i najmądrzejszy, bo wykreowany właśnie
>za pomocą razów i przemocy fizycznej - iż nie dotrą
>doń żadne protokoły, argumenty czy tłumaczenia..
Nie jestem uprawniony do dyskusji w jaki sposób jego obraz świata powstał.
Natomiast jestem przekonany że normy moralne "wolno bić bo to jest dobre dla
mnie i mojego związku" lub "wolno kraść tak bogatym że tego nie dostrzegą, a
mnie w zauważalny sposób będzie lepiej" są złe. Taki relatywizm moralny jest
paskudny a jego obrona obrzydliwa.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2011-09-12 08:44:22
Temat: Re: Kary cielesneUżytkownik "zażółcony"
>
> Refleksja u czytelników jest m.in. taka: bożesz, kiedy on [olo] już
> skończy
> napędzać koniunkturę :)
Naprawdę nie spodziewałem się zainspirowania czytelników do modłów.
pzdr
olo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2011-09-12 08:49:01
Temat: Re: Kary cielesneW dniu 2011-09-12 10:25, Paulinka pisze:
> Lebowski pisze:
>
>>>> Jasne, jasne idź sobie z dzieckiem do psychoterapety ze szkoły
>>>> Andrzeja S.
>>>
>>> Czego Ty wymagasz od gościa, który idzie na kontrol. Pewnie to było
>>> kontrol + alt + dilejt.
>>
>> No popacz, wreszcie po ogolniaku jakiegos kolege sobie znalazlas :)
>> Jako ze jestes poza wszelka klasyfikacja intelektualna, to idz moze
>> pogadaj z korespondujacymi sobie, albo rozmnoz sie jeszcze jak masz za
>> duzo czasu ;)
>
> Moje walory intelektualne są akurat na Twój poziom zupełnie
> wystarczające geniuszu :)
Nie wiedzialem, ze masz takie marzenia :))
W sumie to jestem troszke nie fair.
Jak ostatnio podliczalem nasze wydatki na studia, to juz za ta kase
wyjechalbym raczej nie najgorszym samochodem z salonu.
Dlatego ten pulap ludzi wyksztalconych jest juz dla ciebie zamkniety
bezpowrotnie, ale jak przegniesz z tutaj z glupotami, to po dokuczam ci
jeszcze troszke, ok?
Ty i tak juz nic nie czujesz, ale moze nie sciagniesz kogos i nie
przytrzymasz na swoim poziomie wykorzystujac historyjki o swoich
dzieciach itp.
> BTW gdyby kolega olo nie wiedział, to na pl.soc.dzieci pan
> Lebowski kwieciście opisywał swoje starania o potomka. Niestety o
> efektach tych starań nadal cicho sza.
> Być może nadal nie ma komu przyrżnąć.
Widzisz, niektorzy moga miec jeszcze cos do przepieprzenia w odroznieniu
od niektorych, zabciu.
Poza tym jak juz sie tak interesujesz to poprawie ci troszke humor.
Odezwalo sie u mnie jednak obciazenie dziedziczne, ktore troszke mialem
nadziej, ze mnie ominie i chyba sobie daruje ryzyko przekazania go dalej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2011-09-12 09:18:43
Temat: Re: Kary cielesneDnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:j4kfgp$238$1@mx1.internetia.pl...
>> Użytkownik "Paulinka"
>>
>>> Czego Ty wymagasz od gościa, który idzie na kontrol. Pewnie to było
>>> kontrol + alt + dilejt.
>>>
>> Szczerze to nie miałem żadnych oczekiwań, natomiast liczyłem skrycie na
>> ewentualną refleksję u czytelników :)
>
> Refleksja u czytelników jest m.in. taka: bożesz, kiedy on [olo] już
> skończy napędzać koniunkturę :)
A co, klapsa dasz?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2011-09-12 13:41:35
Temat: Re: Kary cielesne"olo" <o...@o...pl> wrote in message news:j4kfgp$238$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Paulinka"
>
>> Czego Ty wymagasz od gościa, który idzie na kontrol. Pewnie to było
>> kontrol + alt + dilejt.
>>
> Szczerze to nie miałem żadnych oczekiwań, natomiast liczyłem skrycie na
> ewentualną refleksję u czytelników :)
powiniens wiedziec jaka jest refleksja u czytelnikow :) dosc sporo sie
wypowiadali
na ten temat w tym watku. Utrzymujesz tylko trolla przy zyciu.
i.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2011-09-12 17:19:21
Temat: Re: Kary cielesneW dniu 2011-09-12 15:41, Iwon(K)a pisze:
> "olo" <o...@o...pl> wrote in message news:j4kfgp$238$1@mx1.internetia.pl...
>> Użytkownik "Paulinka"
>>
>>> Czego Ty wymagasz od gościa, który idzie na kontrol. Pewnie to było
>>> kontrol + alt + dilejt.
>>>
>> Szczerze to nie miałem żadnych oczekiwań, natomiast liczyłem skrycie
>> na ewentualną refleksję u czytelników :)
>
>
> powiniens wiedziec jaka jest refleksja u czytelnikow :) dosc sporo sie
> wypowiadali
> na ten temat w tym watku. Utrzymujesz tylko trolla przy zyciu.
>
> i.
hehe, za swoja glupote i tak bedziesz sie juz tulac wiecznie wsrod
czarnuchow, wiec los chyba najlepiej juz cie pokaral.
To taka moja refleksja, ktorej prawdy doswiadczas zapewne kazdego dnia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2011-09-12 20:21:41
Temat: Re: Kary cielesneLebowski pisze:
/ciach/
Widzisz Lebowski twój problem tkwi w złych założeniach.
Otóż nie jestem biedna, nie jestem bezrobotna, nie jestem niczyją
utrzymanką, nie złapałam męża na ciążę, nie mam niechcianych i
nieplanowanych dzieci, nie mam kompleksów z powodu średniego
wykształcenia, nie jestem gruba i brzydka, nie jeżdżę maluchem.
O sorry rzeczywiście mam małe mieszkanie, co w czerwcu przyszłego roku
się zmieni.
No to Lebowski z czym ty do ludzi wyskakujesz? Z własnymi kompleksami?
Im bardziej mnie zaczepiasz, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu,
że jedziesz po równi pochyłej.
Załóż rodzinę, kopsnij na to trochę kasy i zobacz jak to jest, a potem
pogadamy.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2011-09-12 20:54:20
Temat: Re: Kary cielesneW dniu 2011-09-12 22:21, Paulinka pisze:
> Lebowski pisze:
>
> /ciach/
>
> Widzisz Lebowski twój problem tkwi w złych założeniach.
> Otóż nie jestem biedna, nie jestem bezrobotna, nie jestem niczyją
> utrzymanką, nie złapałam męża na ciążę, nie mam niechcianych i
> nieplanowanych dzieci, nie mam kompleksów z powodu średniego
> wykształcenia, nie jestem gruba i brzydka, nie jeżdżę maluchem.
> O sorry rzeczywiście mam małe mieszkanie, co w czerwcu przyszłego roku
> się zmieni.
> No to Lebowski z czym ty do ludzi wyskakujesz? Z własnymi kompleksami?
> Im bardziej mnie zaczepiasz, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu,
> że jedziesz po równi pochyłej.
> Załóż rodzinę, kopsnij na to trochę kasy i zobacz jak to jest, a potem
> pogadamy.
Znam calkiem sporo ludzi takich jak ty, bez wyksztalcenia,
wielodzietnych i starszych od ciebie o 10-20 lat.
W twoim wieku wiodlo im sie calkiem niezle: spore mieszkanie, samochod,
stanowisko, a dzis pograzaja sie w coraz wiekszej biedzie.
Przyszli mlodzi, z dyplomami panstwowymi, a nie jakims gownianym
parodniowym kursem ksiegowej gdzies w jakims podrzednym hotelu i
niestety, pracodawcy mieli zwiazane rece, pomijajac juz, ze mieli
bardziej wykwalifikwanych pracownikow z mniejsza kase.
I chociaz zycze ci naprawde jak najlepiej, to ty tez skonczysz na
szmacie. Bedziesz stara, niewykwalifikowana i nikomu nie potrzebna.
Te czasy, ze pierwsza prace mialo sie do emerytury nigdy juz nie wroca i
szkoda, ze tego nie widzisz.
Jesli zas chodzi prywatnie, to o czym ty mozesz ze mna porozmawiac?
Nie jestem obciazony emocjonalnie rodzina, ani nie mam zajoba na punkcie
gotowania wiec co ty jeszcze wiesz?
Jesli uwazasz, ze postrzegasz chociazby otaczajacy cie swiat lepiej od
innzyniera i lepiej go rozumiesz, to jestes nie tylko glupia, ale i
bezczelna. Dlatego dopoki nie zapracujesz sobie na odpowiedni poziom
percepcji i to bynajmniej nie dupa, to przykro mi, ale twoja obecnosc
pomiedzy ludzmi wyksztalconymi jest troche nie na miejscu.
Jak zapracujesz, to pierwszy wyciagne do ciebie reke i bedziesz mogla
zdecydowac, czy chcesza ja, czy masz ja gdzies, ale do tego czasu nie
bede legitymizowal twojej blachy w glowie, bo po prostu bylbym wtedy
zwyczajnym gnojem.
Nawet jak tego nigdy nie zrozumiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2011-09-12 21:13:34
Temat: Re: Kary cielesneLebowski pisze:
> W dniu 2011-09-12 22:21, Paulinka pisze:
>> Lebowski pisze:
>>
>> /ciach/
>>
>> Widzisz Lebowski twój problem tkwi w złych założeniach.
>> Otóż nie jestem biedna, nie jestem bezrobotna, nie jestem niczyją
>> utrzymanką, nie złapałam męża na ciążę, nie mam niechcianych i
>> nieplanowanych dzieci, nie mam kompleksów z powodu średniego
>> wykształcenia, nie jestem gruba i brzydka, nie jeżdżę maluchem.
>> O sorry rzeczywiście mam małe mieszkanie, co w czerwcu przyszłego roku
>> się zmieni.
>> No to Lebowski z czym ty do ludzi wyskakujesz? Z własnymi kompleksami?
>> Im bardziej mnie zaczepiasz, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu,
>> że jedziesz po równi pochyłej.
>> Załóż rodzinę, kopsnij na to trochę kasy i zobacz jak to jest, a potem
>> pogadamy.
>
> Znam calkiem sporo ludzi takich jak ty, bez wyksztalcenia,
> wielodzietnych i starszych od ciebie o 10-20 lat.
> W twoim wieku wiodlo im sie calkiem niezle: spore mieszkanie, samochod,
> stanowisko, a dzis pograzaja sie w coraz wiekszej biedzie.
Tak kończą ludzie, którzy zachłystując się tymczasowym dobrobytem,
zadłużają się na potęgę. Jak myślisz, dlaczego tak długo mieszkałam
małym mieszkaniu? Teraz mogę zapłacić w gotówce połowę kredytu.
> Przyszli mlodzi, z dyplomami panstwowymi, a nie jakims gownianym
> parodniowym kursem ksiegowej gdzies w jakims podrzednym hotelu i
> niestety, pracodawcy mieli zwiazane rece, pomijajac juz, ze mieli
> bardziej wykwalifikwanych pracownikow z mniejsza kase.
Ja nie skończyłam kursu w podrzędnym hotelu. Wiem, o co ci chodzi. Kursy
dla pretendentów do tego zawodu są naprawdę żenujące i na żadnym
poziomie. Co więcej większość absolwentów rachunkowości nie ma pojęcia o
tej pracy. Mam 10-letnie doświadczenie w zawodzie. Wystarczy rozmowa
kwalifikacyjna. Nawet takowej nie potrzeba, bo mam akurat fajnego
pracodawcę i kilku znajomych, którzy prowadzą własną firmę, więc kasy mi
wystarczy.
> I chociaz zycze ci naprawde jak najlepiej, to ty tez skonczysz na
> szmacie. Bedziesz stara, niewykwalifikowana i nikomu nie potrzebna.
> Te czasy, ze pierwsza prace mialo sie do emerytury nigdy juz nie wroca i
> szkoda, ze tego nie widzisz.
Teraz to ja się boję o swoje dzieci, bo absolwent wyższej uczelni jest
najczęściej beneficjentem w urzędzie pracy.
> Jesli zas chodzi prywatnie, to o czym ty mozesz ze mna porozmawiac?
> Nie jestem obciazony emocjonalnie rodzina, ani nie mam zajoba na punkcie
> gotowania wiec co ty jeszcze wiesz?
Dużo, nigdy nie pytałeś.
> Jesli uwazasz, ze postrzegasz chociazby otaczajacy cie swiat lepiej od
> innzyniera i lepiej go rozumiesz, to jestes nie tylko glupia, ale i
> bezczelna. Dlatego dopoki nie zapracujesz sobie na odpowiedni poziom
> percepcji i to bynajmniej nie dupa, to przykro mi, ale twoja obecnosc
> pomiedzy ludzmi wyksztalconymi jest troche nie na miejscu.
> Jak zapracujesz, to pierwszy wyciagne do ciebie reke i bedziesz mogla
> zdecydowac, czy chcesza ja, czy masz ja gdzies, ale do tego czasu nie
> bede legitymizowal twojej blachy w glowie, bo po prostu bylbym wtedy
> zwyczajnym gnojem.
> Nawet jak tego nigdy nie zrozumiesz.
Myślę, że jakaś pani w dziekanacie zrobiła ci duże kuku.
Rób sobie co chcesz, tylko nie mieszaj mnie w swoje fobie, bo nie jestem
ich autorem chociaż tak ci się wydaje.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2011-09-13 05:45:50
Temat: Re: Kary cielesneW dniu 2011-09-12 23:13, Paulinka pisze:
> Tak kończą ludzie, którzy zachłystując się tymczasowym dobrobytem,
> zadłużają się na potęgę. Jak myślisz, dlaczego tak długo mieszkałam
> małym mieszkaniu? Teraz mogę zapłacić w gotówce połowę kredytu.
Z trojka malych dzieci i bez wyksztalcenia lub nawet zawodu polowa
kredytu to nie jest zadluzenie sie na potege?
Da ci wogle ktos wiecej? :))
Ja nie skończyłam kursu w podrzędnym hotelu. Wiem, o co ci chodzi. Kursy
> dla pretendentów do tego zawodu są naprawdę żenujące i na żadnym
> poziomie. Co więcej większość absolwentów rachunkowości nie ma pojęcia o
> tej pracy. Mam 10-letnie doświadczenie w zawodzie. Wystarczy rozmowa
> kwalifikacyjna. Nawet takowej nie potrzeba, bo mam akurat fajnego
> pracodawcę i kilku znajomych, którzy prowadzą własną firmę, więc kasy mi
> wystarczy.
Dziewczyno, co ty belkoczesz.
Przyjdzie do pracy twoja mlodsza kolezanka z mgr, wyda jej jakies
polecenie taki prymityw bez szkoly jak ty, z chamska, niewyparzona geba,
to twojego pracodawce wydoi w sadzie pracy.
Co prawda wystepuja jeszcze patologie, chyba tylko u nas, ze fizol
zajmuje stanowisko ponad swoje kompetencje, ale wszystko jest do czasu i
potem tylko smrod po nim pozostaje.
>> I chociaz zycze ci naprawde jak najlepiej, to ty tez skonczysz na
>> szmacie. Bedziesz stara, niewykwalifikowana i nikomu nie potrzebna.
>> Te czasy, ze pierwsza prace mialo sie do emerytury nigdy juz nie wroca
>> i szkoda, ze tego nie widzisz.
>
> Teraz to ja się boję o swoje dzieci, bo absolwent wyższej uczelni jest
> najczęściej beneficjentem w urzędzie pracy.
Bo nie szuka pracy przy lopacie tylko przy biurku.
Bez obawy, twoje dzieci raczej nie beda beneficjentami urzedu pracy, ani
ty, jak zycie pokaze ci kiedys, gdzie twoje miejsce.
> Dużo, nigdy nie pytałeś.
Najstarszy syn z trojki dzieci mojej kolezanki mial jakies 6 lat, gdy
zmarl jej maz.
Potem dyrektor jej powiedzial, ze musi skonczyc studia, jak chce nadal
uczyc w szkole.
Dojezdzala ponad 300 km na uczelnie. Dzieci zostawiala z kim sie dalo, z
rodzina, u znajomych czy nawet u sasiadow.
Ogloszenia dawala w gazecie, kto kursuje w weekendy na tej trasie, zeby
sie z nim zabrac, bo nie starczalo jej na dojazdy.
Skonczyla te studia i watpie, zeby martwila sie jeszcze kiedys o prace.
Sorry, ale przy niej jestes tylko glupia, leniwa krowa, ktora tylko
pyskowac potrafi, bo twoja zdolnosc zrozumienia i wiedza moze byc tylko
na takim poziomie, na jakim z nia skonczylas.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |