Data: 2003-06-02 14:45:04
Temat: Re: Kasa
Od: "Marsel" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Ojojoj! raz "chwalic". Zadne to "chwalenie" ze kiedys czlowiek byl durny,
>wiekszosc ludzi woli to ukryc.
wiec powiadasz ze rozwinelas sie w tym kierunku...(tez)
A ja sie zastanawiam, na ile taki efekt jest osiagany czesciej nie droga
powiedzmy lagodnej ewolucji, a w bardziej dramatycznych okolicznoscich i
nagle. Zdaje sie ze w sytuacji krytycznej latwiej jest podjac duze decycje i
potem sie ich trzymac. Przyposzczam wiec ze jesli tylko nie klamiesz, to
jednak masz sie czym chwalic ;)
Czy juz wykazalem ze jednak taka przemiana osobistego stosunku do pieniadza to
jest cos? Jesli tak to ja tez sie pochwale :)
Niestety nie mam dosc wiarygodnych doswiadczen osobistych, albowiem kryzys
finasowy nigdy powaznie i na dluzej mnie nie dotknal. Nie mam tez dobrego
przykladu z domu rodzinnego. Ale znajac historie, przypuszczam ze tak sie
potoczyla moja edukacja.. gdyz stosunek do finasow, zasobow majatkowych jest
zasadniczo przekazywany z pokolenia na pokolenie (wraz z tym majatkiem zreszta)
W pewien sposb wiec tez zostalem obciazony jakimis pogladami
(dosc 'niezyciowymi')
Kiedys uwazalem ze pieniadze bardzo sie przydają w sytuacjach kryzysowych.
Ale - jest dwa ale - okazuje sie (zaobserwowalem) (choc moze nie jest to
regula, nie wiem)
ze posiadanie pieniedzy nie zabezpiecza przed wystapieniem 'awarii'
i dwa - wcale nie daje gwarancji zaradzeniu jej skutkom.
..chocby w tak popularnych obszarach jak zdrowie czy uczucia.
"chocby" - a przeciez procz tych wymienionych jest jeszcze jedna wazna sfera
zycia czlowieka, ktorej poswiacamy 2/3 naszej aktywnosci - finansowa banka
mydlana.
Pieniazki - wiadomo - trzeba liczyc. I tak sobie kombinuje.. jakby tak zrobic
bilansik... to moze sie okazac ze nie tak bardzo sie oplaca..
'entuzjastyczny' stosunek do kasy bierze sie chyba glownie z baku pojecia czym
pieniadze w rzeczywistosci sa i czemu maja sluzyc, czemu sluzyly pierwotnie.
To znaczy takie jest podloze, grunt, czyli ciemnota. A jak mowia - glupich
zasiewac nie trzeba ;) Klimat odpowiedni jest - kultura pieniadza, gospodarka,
odbierana najprymitywniej jak mozna, a wiec tez masowo. A jak nie wiadomo co
sie rodzi to rodzi sie lęk i nadzieja - czyli emocje do pieniadza. I wiecej
kasy w obiegu, tym wiecej uczuc.
I tak to sie mniej wiecej kreci od lat - inflacja emocjonalna ;)
a pieniadze mialy tylko ulatwic zycie ludziom.. taki ciekawy wynalazek zostal
zmarnowany? hm.. moznaby powiedziec ze cala kasa poszla sie je... ;)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|