Data: 2015-10-07 08:45:27
Temat: Re: Kastrowanie kobiet polskich
Od: krys <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks wrote:
> W dniu 2015-10-07 o 08:02, krys pisze:
>> FEniks wrote:
>>
>>> W dniu 2015-10-06 o 14:54, krys pisze:
>>>> FEniks wrote:
>>>>
>>>>> W dniu 2015-10-05 o 14:08, krys pisze:
>>>>>> FEniks wrote:
>>>>>>
>>>>>>> W dniu 2015-10-05 o 12:04, krys pisze:
>>>>>>>> FEniks wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dniu 2015-10-05 o 10:11, krys pisze:
>>>>>>>>>> FEniks wrote:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> I czy sądzisz, że 20, 30, 40 lat temu było o wiele mniej takich
>>>>>>>>>>> małżeństw, w których mężowie nie szanowali swoich żon lub nawet
>>>>>>>>>>> nimi pomiatali?
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W tym przykładzie chodzi o brak szacunku i pomiatanie, tylko o
>>>>>>>>>> postawę wobec problemu najbliższej osoby.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Przecież jedno z drugim jest ściśle związane.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ja nie wiem, czy wspomniany mąż nie szanował i pomiatał swoją żoną.
>>>>>>>> Wiem, jak się zachował, kiedy miała problem. Tyle.
>>>>>>>
>>>>>>> Czyli Twoim zdaniem te 30 lat temu nie zdarzało się, że mąż miał w
>>>>>>> nosie to, że żona potrzebuje pomocy?
>>>>>>
>>>>>> 30 lat temu TEN mąż i TA żona sikali w pieluchy.
>>>>>
>>>>> To kto ich wychował? Ówcześni rycerze?
>>>>
>>>> Przedszkole i szkoła.
>>>
>>> No proszę Cię, Justyno! Szkoła i przedszkole mają uczyć relacji
>>> rodzinnych, zwłaszcza między mężem a żoną? IMO to się z domu wynosi.
>>> Tylko i wyłącznie.
>>
>> Naiwna jesteś, jeśli sadzisz, że szkoła nie ma wpływu na Twoje dziecko.
>
> Nie twierdzę, że nie ma. Ale właśnie największy wpływ ma na tzw.
> _kindersztubę_, dlatego o niej napisałam.
> Na relacje mąż-żona największy wpływ ma rodzina, z której dziecko się
> wywodzi. I kropka.
Możesz tak uważać. Nawet kategorycznie.
>
>>>>>> Ja mówię o zjawisku, które da się zaobserwować.
>>>>>> O tym, jak wzajemnie się traktujemy.
>>>>>> My 40+ oraz młodzi 20+.
>>>>>
>>>>> Spada ogólny poziom kindersztuby. Ale to dotyczy kobiet i mężczyzn w
>>>>> takim samym stopniu.
>>>>
>>>> I w związku z tym nie widać zadnych różnic w podejsciu do zycia 20- i
>>>> 40- latków.
>>>
>>> W związku z kindersztubą? Na relacje mąż-żona? No nie za bardzo.
>>
>> Relacje mąż-żona, to nie jest kindersztuba.
>
> To dlaczego uparcie usiłujesz to łączyć? Prześledź jeszcze raz, co kto
> napisał. Bo jak rozumiem TO było ironiczne:
> "I w związku z tym nie widać zadnych różnic w podejsciu do zycia 20- i
> 40-latków."
JA to łączę? Kindersztubę Ty osobiście wprowadziłaś do wątku.
O czym ja pisałam masz w pierwszej linijce cytatu. Oraz 2. i 3.
>
>
>> Małolaty po dorośnięciu do gimnazjum samoczynnie przestają
>> "ciociować".
>
> No, zobaczy się. Mam nadzieję, że nie będę musiała firmować swoją osobą
> niektórych późniejszych nastolatków na ulicy.
Wiesz - ludzie (małolaty też) traktują cie tak, jak na to pozwalasz.
--
J
|