Data: 2005-04-26 00:48:29
Temat: Re: Katastrofa
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bpjea wrote:
> Tak na marginesie, o kwitnacych magnoliach ostatnio glosnio w TV,
> szczegolnie przy okazji prognoz pogody, na roznych kanalach. Tyle
> zachwytu, zdjecia z ogrodow botanicznych itp. Nie twierdze, ze brzydkie
> ale jest to roslina pospolita juz u nas, dostepna w kazdej niemal szkolce
> w wiekszych miastach. W uprawie w Polsce od XIX w., na mroz odporna (nic
> tu do rzeczy nie ma mozliwosc zwarzenia paczkow kwiatowych, bo takie
> ryzyko zawsze jest), dlatego troche draznia mnie komentarze w TV,
> sugerujace sluchaczom, jakby to bylo cos na prawde niezwyklego.
Moze juz pospolita, ale ja sobie zupelnie z Polski magnolii nie przypominam.
Albo pospolita jest wylacznie lokalnie, albo przybylo ich duzo w ostatnich
latach (chociaz z ostatnich pobytow w Polsce tez jej nie pamietam).
Natomiasr zachwyt jest na miejscu. Tu w Indianapolis i okolicach jest ich
naprawde duzo i co roku (o ile nie zmrozi pakow lub kwiatow) ich kwitnienie
jest wspaniale. Jak zreszta kwitnienie judaszowcow.
A propos zmrozenia - bledem jest sadzenie magnolii w miejscu oslonietym
od wiatru. Wtedy paki rozwijaja sie wczesniej i sa bardziej narazone
na przymrozki.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|