Data: 2005-04-21 17:34:53
Temat: Re: Katastrofa, czyli nie moge :(
Od: "seka" <kruszwica(h)@neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A co to jest to merdi czy meridi?
Użytkownik "nann" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:Xns963F54D8BBD12nannwppl@193.42.231.152...
> Hej :)
>
> Kochani, poewnie Wy tez tak macie. W ciagu zimy nie wiadomo jak, kiedy i
dlaczego przybywa
> Wam pare kg. U mnie najczesciej jest to w granicach 3-5 kg w okresie od
listopada do lutego. I nie
> byloby problemu, gdyby, jak co roku w marcu wraz z pierwszymi promykami
wiosennego slonka w
> czlowieka wstepowala radosc zycia, sam z siebie zaczynal mniej/inaczej
jesc, wiecej sie ruszac i
> waga wracala do "letniej" a nawet w okolicach czerwca potrafila byc o 3-5
kg nizsza od tej
> listopadowej. Tak ze moja waga w ciagu roku potrafila roznic sie nawet o
10 kg.
> Tyle, ze w tym roku to jakos nie dziala:(((
> Jest juz koniec kwietnia, a ja jestem wyzuta totalnie z sil witalnych,
najchetniej siedzialabym caly
> dzien przy kompie, albo w lozku z ksiazka, jadla i....no wlasnie puchla w
oczach:( Moja waga
> zamiast spadac, ciagle lezie do gory, jak dalej tak pojdzie nie bede miala
co na siebie wlozyc w
> lecie !
> Moze spowodowane jest to ciagnacym sie niemilosiernie od stycznia do marca
zapaleniem
> oskrzeli jakie przebylam w tym roku ? Nie mam zupelnie na nic sily:( Rower
stoi jeszcze nie
> ruszony, ja nawet nie mam sily go sobie zwlec i zobaczyc co mu trzeba:(
Uwielbiam plywac, a w
> tej chwili zmuszam sie raz w tygodniu (a jak tylko znajde jakis pretekst,
zeby tego uniknac, to go
> natychmiast wykorzystuje) na basen. Laze na piechote (unikiam komunikacji
miejskiej, ale tak
> mam od lat), ale czasami jak wracam do domu, to zupelnie nie mam na nic
sil :(
> To nie chodzi o to, co robic, bo ja wiem co robic i od kilku lat z
powodzeniem stosuje. Po prostu na
> wiosne zawsze odrzucalam slodycze, ziemniaki (bialego pieczywa i tak nie
jem), staralam sie nie
> laczyc tluszczow z weglowodanami i unikac weglowodanow o wysokim IG,
czesto nawet
> rezygnujac na pare tygodni/miesiecy z mies (ale zawsze jechalam wtedy na
rybach, wiem, ryby
> tez mieso:)
> Ja nawet wiem co zrobic, zeby ograniczyc apetyt. Wystarczyloby jedno
opakowanie Merdii. Ale
> szkoda mi pieniedzy. (kiedys na wiosne po Meridii zjechalo mi 17 kg, i ta
waga trzymala sie
> prawie rok)
> Tylko, ze takie wiosenne chudniecie zawsze przychodzilo jakos samo i
zaczynalo sie w glowie...a
> w tym roku, to ja sobie nie moge tego w glowie poukladac ;(((
> Ech namieszalam, ale moze cos doradzicie ?
> Tylko blagam ie namawiajcie mnie do Optymalnej/Kwasniewskiego. Probowalam
w zyciu dwa razy,
> to zdecydowanie nie dla mnie:(
>
> pozdrawiam serdecznie
> nann
|