Data: 2012-04-28 20:39:09
Temat: Re: Kawitacja a gojenie blizn
Od: "Jarek.E" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-04-28 22:13, medea pisze:
> W dniu 2012-04-28 18:06, Jarek.E pisze:
>> Czy kawitacja przyspiesza gojenie blizn?
>
> Nie słyszałam o tym. Służy przede wszystkim do (niezbyt głębokiego)
> oczyszczania skóry.
>
>> Czy ktoś może miał robiony kiedyś peeling kawitacyjny
>> i mógłby, a w zasadzie mogłaby opisać ten zabieg
>> (jaka moc urządzenia, jaka powierzchnia skóry, ile trwał itp.)
>> i jakie są jego efekty?
>
> Miał. Na twarzy. Sam zabieg trwał około 20-30 minut, a potem jeszcze
> dodatkowe maseczki itd.
> Kosmetyczka przesuwa po skórze taką zimną płaską głowicę (przy okazji ta
> głowica rozpyla taką mgiełkę wodną). Zabieg kompletnie bezbolesny, więc
> ja go chętnie wybieram, bo nie lubię tradycyjnego oczyszczania, ani
> żadnych inwazyjnych peelingów (mam bardzo wrażliwą cerę). Rzeczywiście
> cera jest po tym zabiegu odświeżona, jaśniejsza, ale żeby uzyskać efekt
> dobrego oczyszczenia, to trzeba zrobić ten peeling kilka razy, a
> najlepiej wykonywać go regularnie.
>
> Ewa
W przypadku ultradźwięków kawitacja zachodzi na głębokości kilku mm.
Oczywiście im bliżej powierzchni tym silniej, ale przy ultradźwiękach
nie można jej ograniczyć tylko do powierzchni kontaktu ze źródłem.
I działanie wgłębne powinno redukować ryzyko bliznowca oraz tkankę
łączną gojącej się rany do niezbędnego minimum.
A co to znaczy regularnie? Tzn. ile razy i w jakim czasie?
Tylko bez podpuchy proszę ;)
BTW ten zabieg kosztuje chyba coś ok. 200 zł?
|