Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 244


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2010-10-07 07:31:40

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad7652$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
[...]
> Nie muszą mu dokuczać, bez przesady.
[...]

Dzieci to potworki, zwłaszcza grupa ;)

Szaulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2010-10-07 07:46:32

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-07 09:06, Szaulo pisze:

> I o to mi m.in. chodzi - jakie są te możliwości percepcyjne malutkiego
> dziecka (1-3 lata).

To zależy od sytuacji, od tego, w jaki sposób zapyta. Tego się nie da
przewidzieć, ani tym bardziej opisać.
Najważniejsza rzecz, moim zdaniem, jaką należy się kierować - nie można
dziecku przedstawiać tego jak wielkiej tragedii. Niektórzy tu piszą o
traumie, ale krzywdę to dopiero można dziecku wyrządzić przekazując mu
własne lęki. Ty masz odpowiadać na uczucia dziecka, zamiast wszczepiać
mu własne. Ono ma kochającego i dbającego ojca, jest szczęśliwe i to
jest dla niego najważniejsze.

> Zakładam, że sam. Gdybym się ponownie ożenił, problem mógłby się pewnie
> trochę przesunąć w czasie.

Wiem, że to głupia rada, ale dobrze by było, gdybyś mu znalazł nową
dobrą mamę. Co nie zmienia faktu, że o prawdziwej mamie musi wiedzieć
(IMO oczywiście).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2010-10-07 07:49:23

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-10-07 09:31, Szaulo pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4cad7652$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
> [...]
>> Nie muszą mu dokuczać, bez przesady.
> [...]
>
> Dzieci to potworki, zwłaszcza grupa ;)

Bardziej obawiałabym się tego, że będą się nad nim rozczulać i biadolić. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2010-10-07 07:58:29

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad7ad0$0$21001$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-07 09:06, Szaulo pisze:
>
>> I o to mi m.in. chodzi - jakie są te możliwości percepcyjne malutkiego
>> dziecka (1-3 lata).
>
> To zależy od sytuacji, od tego, w jaki sposób zapyta. Tego się nie da
> przewidzieć, ani tym bardziej opisać.
> Najważniejsza rzecz, moim zdaniem, jaką należy się kierować - nie można
> dziecku przedstawiać tego jak wielkiej tragedii. Niektórzy tu piszą o
> traumie, ale krzywdę to dopiero można dziecku wyrządzić przekazując mu
> własne lęki. Ty masz odpowiadać na uczucia dziecka, zamiast wszczepiać mu
> własne. Ono ma kochającego i dbającego ojca, jest szczęśliwe i to jest dla
> niego najważniejsze.

[...]

Jasne.

Czy małe dziecko w ogóle potrafi zrozumieć, co to znaczy umrzeć?
Czy powinienem się starać, żeby zrozumiało, czy tylko, żeby czuło miłość i
nie czuło się oszukiwane/zbywane?
Takie pytania sam sobie w gruncie rzeczy zadaję.

Sz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2010-10-07 07:59:28

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad7b7b$0$21001$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-07 09:31, Szaulo pisze:
>> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
>> news:4cad7652$0$27039$65785112@news.neostrada.pl...
>> [...]
>>> Nie muszą mu dokuczać, bez przesady.
>> [...]
>>
>> Dzieci to potworki, zwłaszcza grupa ;)
>
> Bardziej obawiałabym się tego, że będą się nad nim rozczulać i biadolić.
> ;)

Dzieci?

W moich czasach dzieci były ciekawskimi potworkami a nie gigantami empatii.

Szaulo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2010-10-07 08:11:07

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy> szukaj wiadomości tego autora

Był to dzień 07-październik-10, kiedy Szaulo otworzył usta i usenet
napełnił się słów muzyką:

> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:4cad7ad0$0$21001$65785112@news.neostrada.pl...
>>W dniu 2010-10-07 09:06, Szaulo pisze:
>>
>>> I o to mi m.in. chodzi - jakie są te możliwości percepcyjne malutkiego
>>> dziecka (1-3 lata).
>>
>> To zależy od sytuacji, od tego, w jaki sposób zapyta. Tego się nie da
>> przewidzieć, ani tym bardziej opisać.
>> Najważniejsza rzecz, moim zdaniem, jaką należy się kierować - nie można
>> dziecku przedstawiać tego jak wielkiej tragedii. Niektórzy tu piszą o
>> traumie, ale krzywdę to dopiero można dziecku wyrządzić przekazując mu
>> własne lęki. Ty masz odpowiadać na uczucia dziecka, zamiast wszczepiać mu
>> własne. Ono ma kochającego i dbającego ojca, jest szczęśliwe i to jest dla
>> niego najważniejsze.
>
> [...]
>
> Jasne.
>
> Czy małe dziecko w ogóle potrafi zrozumieć, co to znaczy umrzeć?
> Czy powinienem się starać, żeby zrozumiało, czy tylko, żeby czuło miłość i
> nie czuło się oszukiwane/zbywane?
> Takie pytania sam sobie w gruncie rzeczy zadaję.

Znalazłem coś takiego, może Cu się przyda:

http://www.urwis.pl/dzieci/161.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2010-10-07 08:16:15

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Szaulo" <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:kjabk0qd797a.dlg@trenerowa.karma...

[...]
> Znalazłem coś takiego, może Cu się przyda:
>
> http://www.urwis.pl/dzieci/161.html

Dziękuję.

Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2010-10-07 08:20:50

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad6fb1$0$22800$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-07 03:34, Panslavista pisze:
>
>> Dziecko od początku powinno uczestniczyć w całym życiu rodziny więc
>> i
>> być obecne na pogrzebie, wtedy będzie to traktowac jako coś normalnego,
>> jako
>> część życia - będzie pamiętać i radości i smutki i żal.
>
> Niemowlę nic nie zapamięta z pogrzebu, Slavi.
>
> Ewa
>
W tym jednym twierdzeniu- mam takie głębokie przekonanie- nie masz racji.
Ludzie pamiętają (świadomie czy nie) okres prenatalny- czy był pożądany, czy
wręcz przeciwnie, jakie emocje towarzyszyły narodzinom, etc

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2010-10-07 08:21:33

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad70ae$0$21005$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-10-07 00:23, Veronika pisze:
>
>> Nie wiem... nie wiem... nie wiem...
>> Więc napiszę tylko to, co mi się wydaje.
>> Raczej później, niż wcześniej.
>> Im później tym lepiej.
>
> Dlaczego??
>
>> Może nawet nie wtedy, kiedy zapyta o mamę po raz pierwszy.
>
> A co wtedy powie? Że wyjechała?
>
>> Malutkie dzieci zapamiętują na całe życie traumatyczne wydarzenia ze
>> swojego maleńkiego świata, ze swojego malutkiego życia.
>> Tylko te straszne rzeczy pamiętają.
>
> Co innego, kiedy dziecko straci matkę świadomie, a co innego, kiedy straci
> ją będąc niemowlęciem. Przecież ono nie pamięta _w_sposób_świadomy_ mamy.
>
> Ewa
Jakie ma znaczenie- pamięta świadomie czy nieświadomie? W tej konkretnej
sytuacji?

--
Prawda, Prostota, Miłość

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2010-10-07 08:28:19

Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:4cad6f7b$0$22800$65785112@news.neostrada.pl...

> Moim zdaniem mówić, jak tylko o to zapyta. No bo co mu powiesz, jeśli
> zapyta? Skłamiesz, a potem będziesz brnąć w kłamstwo? IMO najlepszym
> sposobem jest po prostu udzielanie prawdziwych odpowiedzi na pytania
> dziecka, dostosowując oczywiście odpowiedzi do możliwości percepcji
> dziecka.
>
> Dużo też zależy od sytuacji - czy będziesz wychowywał syna sam, czy z
> kimś, bo przecież to możliwe.

Ja piiiiiiiiiii...
Teoria... teoria.... teoria. Idealna... idealna... idealna...
Weź Ty się Ewka czasem przymknij.
I to teoretyzowanie wsadź se gdzieś głębiej.

V-V

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kiedy umrę...
DO WAS !!!
Będziecie zmuszane do badań ginekologicznych.
Coś nowego dla obrońców rodziców Róży
Co z nami jest nie tak, z perspektywy innych?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »