Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Re: Kiedy kazirodcy płodzą niepełnosprawne dzieci... Re: Kiedy kazirodcy płodzą niepełnosprawne dzieci...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kiedy kazirodcy płodzą niepełnosprawne dzieci...

« poprzedni post następny post »
Data: 2014-10-21 17:32:15
Temat: Re: Kiedy kazirodcy płodzą niepełnosprawne dzieci...
Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

>>> Postuluję by edukatorami seksualnymi dzla dzieci byli wyłącznie ich
>>> rodzice
>>Niby dlaczego dzieci mają być uczeni nie przez fachowców od propedeutyki
>>tylko przez laików jakimi są rodzice?
> Dlatego, że dzieci od samego urodzenia uczą sie od swoich wzorców, swoich
> rodziców obserwując, nasladując i doświadczając z rodzicami. To rodzice mają
> na samym początku nieograniczony kredyt zaufania u dzieci, który trwonią nie
> ukazując dzieciom pełnej prawdy o swoim zyciu w najważniejszej sferze
> swojego zycia, czyli o swoim zyciu seksualnym. Bo nasze zycie seksualne to
> najważniejsza sfera naszego życia patrząc z pozycji Bytu i zachowania
> gatunku.
To w ogóle nie jest odpowiedź na moją wątpliwość dot. tego kto czego ma
uczyć dzieci. "nieograniczony kredyt", "pełnia prawdy", "najważniejsza
sfera", blabla. Za wielkimi słowami ukrywasz brak argumentów. Dzieci, jak
dowodzi praktyka uczą się od swojego otoczenia społecznego. W miarę jak
dziecko dorasta i jego otoczenie się powiększa, uczy się od coraz większej
liczby osób. Nie widzę powodu ani tym bardziej możliwości by edukację
seksualną powierzyć *wyłącznie* rodzicom. Przecież nie wyizolujesz
społecznie dziecka tylko w edukacyjno-seksualnym aspekcie, to niewykonalne.
A praktyka ponadto dowodzi że zawsze lepiej uczyć się od
fachowca-nauczyciela. Co nie znaczy że nauczyciel ma uprawiać seks z
nieletnimi, jak to sobie wyobrażają mohery :)

>>Jakoś w przypadku matmy czy geografii nie masz wątpliwości.
> Co innego wiedza o zyciu seksualnym a co innego wiedza,
G... prawda. Wiedza to wiedza.

>która równie dobrze można opanować wykorzystując ineternet; wiedza, która pozwala
nam poznać
> świat i zachowania innych ludzi. Ten zakaz pozwolił nam wyjść z całkowitej
> niewiedzy do obecnego stanu gdyż sprzyjał rywalizacji między ludźmi i
> rozwojowi cywiulizacyjnemu społeczeństw. Ten sam jednakże zakaz prowadzi do
> całkowitej zagłady, gdyż dążenie do sprawowania władzy nad innymi czyni
> mozliwym uzycie w tej rywalizacji bomb jadrowych, które dokonaja zniszczenia
> naszego globu. Pozyskiwanie nowej wiedzy to nasza chluba i udręka zarazem.
> Albo wyeliminujemy przemoc z naszego życia albo zginiemy wszyscy. A ten
> subtelny zakaz jest najgłębiej ukrytą formą przemocy rodzica w stosunku do
> dziecka.
Jaki "zakaz". Co za "całkowita niewiedza"... Co za "całkowita zagłada".
Bredzisz. Tracę kontakt z twoja pokręconą mową.


>>> a koncząca to wychowanie inicjacja seksualna dzieci odbywała się wśród
>>> rodziców i na rodzicach. By pierwszymi (i tylko pierwszy raz) partnerami
>>> seksualnymi dziecka byli rodzice.
>>Ignorujesz tu całkiem prawidłowości rozwojowe naszego gatunku.
>>Nigdy takie ignorowanie naszemu gatunkowi nie wyszło na dobre.
> Jeżeli za prawidłowości uważasz postępowanie zgodnie z tradycją
Nie dotarło co mówię? Mówię o prawidłowościach rozwojowych. Czyli o tym jak
osobnik rozwija się zgodnie z tym jak ukształtowała go ewolucja. Ewolucja a
nie tradycja!

> uwagę na to, że takie postepowanie (zgodne z tradycją) zawsze kończyło się
> jakąś formą destrukcji na mniejsza lub wieksza skalę. Moja propozycja
> wynikiem odrzucania kolejnych pytań DLACZEGO na drodze ku wyeliminowaniu
> przemocy z zycia człowieka. Przyznasz, że przemoc jest tym elementem w zyciu
> ludzi, który nie podporzadkowuje się żadnym regulacjom i próbom poskromienia
> jej. Jakkolwiek by na nią nie spojrzeć to zawsze prowadzi do zagłady.
> Wszystko to co wymyslił rywalizujący o dominację człowiek jest produktem
> zakazów, a jedynym zakazem, który pozostał do usunięcia na drodze ku
> wolnoiści od przemocy jest zakaz inicjacji9 seksualnej dzieci przez
> rodziców - wszytskie inne zakazy juz obalono. I co? I nadal mamy do
> czynienia z eskalacją przemocy na skalę globalna. Co nalezy zrobić? Według
> mnie usunąć ten ostatni zakaz.
Przemoc jest immanentną cechą gatunkową Homo. Usiłowanie jej wyeliminowania
to próba stworzenia nowego gatunku. Ja tam wolę pozostać we własnym,
zwłaszcza że mama ewolucja wyposażyła nasz gatunek oprócz umiejętności
stosowania przemocy także w umiejętność współpracy w ramach rodziny, klanu
czy społeczeństwa. A ty gadasz tak, jakbyś nie słyszał nigdy o psychologii
czy antropologii ewolucyjnej. Taki Lenin-komunista społeczno-seksualny
naprawiacz ludzkości z ciebie. Wprowadzenie twoich pogladów w czyn to
najprostsza droga do dyktatury w rodzaju SSSR czy Korei Płn. :)
Boże, chroń nas od naprawiaczy ludzkości...

>>Nie znam żadnego
>>ludzkiego społeczeństwa w którym bycie partnerem seksualnym własnego
>>dziecka było by dopuszczalne a tym bardziej było by normą. Wręcz
>>przeciwnie, we wszystkich społeczeństwach oczekuje się po młodych by się
>>usamodzielnili i znaleźli partnera seksualnego wśród rówieśników.
> Ja nie proponuję partnerowania dziecku z rodzicem chociaz i takie
> rozwiązanie uważam za do przyjęcia w świecie wolnym od wszelkich zakazów. Ja
> pisze o tym co dla dziecka jest najważniejsze, czyli o pierwszym
> doświadczeniu, każdym doświadczeniu.
Zatem postulujesz by dziecko pierwszy stosunek płciowy (oraz wszelką
pierwszą naukę wszystkich seksualnych zachowań miało z rodzicem. Niby
dlaczego nie miało by być pouczone jak ma się zachowywać, a praktyczną
stronę zagadnienia przerobić z rówieśnym partnerem, do którego bez
wątpienia zaprowadzi je wrodzone, gatunkowe zachowanie zwane zakochaniem?
Jaki pożytek dla dziecka z tego że będzie postępowało wbrew wrodzonym
wzorcom zachowania?

> A to, że żadna kultura nie stosowała takiego rozwiązania nie jest argumentem
> przeciwko.
Acha, jeśli rzeczywistość nie potwierdza naszych poglądów - tym gorzej dla
niej :)

>Jest jedynie dowodem na to, że pierwsi rodzice nie wiedzieli
> czego mają nauczyc swoje dzieci gdyż nie było nikogo kto by im taka wiedze
> przekazał. To właśnie ukrywa Biblia pod postacia drzewa wiedzy i zycia oraz
> zakazanego owocu.
Jacy "pierwsi rodzice"?? Czyżbyś wierzył literalnie w to co napisano w
biblii? W takim razie podziękowałbym za dalszą rozmowę, nie zwykłem
rozmawiać z głupcami.


--
Jacek

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
21.10 LeoTar
21.10 XL
22.10 Sonn
22.10 LeoTar
22.10 Jacek Maciejewski
22.10 LeoTar
22.10 Jacek Maciejewski
22.10 XL
22.10 Jacek Maciejewski
22.10 XL
22.10 XL
22.10 Jacek Maciejewski
22.10 LeoTar
22.10 LeoTar
22.10 XL
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6