Data: 2004-04-25 11:12:50
Temat: Re: Kiedy zaczynaja sie klocic...
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w
> Ktoś już tu pisał - bodaj Natka? o tym.
> Nie mam na to "badań" więc piszę raczej na podstawie
> osobistych obserwacji - jest to możliwe
> i w praktyce bardzo dobrze wychodzi osobom które
> z rodziny wynoszą doświadczenie miłości rodziców
> i ich wzajemnego szacunku.
sądziłam, że takie osoby w większości przypadków
nie mają problemów z dzieleniem się tym co
osobiste i intymne ;)
> Gdy brak takiego doświadczenia mogą powstać problemy,
> które małżonkowie rozwiązują o ile działa
> "komunikacja" między nimi, także w zakresie spraw najbardziej
> osobistych, a jak nie - zaczynają się kłócić nawet jeśli się kochają-
a kto się nie kłóci? ;)
każdy kiedyś się kłóci
tylko pewnie o to chodzi "jak" kto się kłóci
(no i może jak często, ;))
np. ja kiedy jestem zła, uparcie milczę
nie ma wrzasków,
ktoś mi nawet powiedział kiedyś, że dobrze by mi zrobiło
gdybym się wreszcie z kimś otwarcie pokłóciła ;)
do tego mój narzeczony również kłóci się "po cichu"
i chodzą potem takie 2 nabzdyczone, milczące persony
dopóki któreś nie przeprosi (to zazwyczaj ja)
[na szczęście b. rzadko się "kłócimy"]
czyli to nam dobrze nie wróży, co? ;(
pozdrowienia
Natalia
|