Data: 2002-12-08 19:31:28
Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> wrote in message
news:at041k$gtk$1@news.onet.pl...
> Ja nie narzekam, jeśli chcę o czymś porozmawiać to wiem że mogę - bo moja
> zona nie z tych co wolałyby żeby to nie wyszło na jaw :) Ale my chyba po
> prostu jesteśmy inni. A kwestia zdrady u nas po prostu nie istnieje.
no wiem, nie kazdy ma zone/meza, ktorego zapedy sa zapedami
sprzyjajacymi tej drugiej polowce malzenstwa :-)
w Nowym Yorku wystawiana jest teraz dosyc kontrowersyjna sztuka
polagajaca na monologu zony, ktora dowiaduje sie ze maz ja "zdradza"
z....koza :-))) tak mi sie to teraz przypomnialo w tym watku, bo
ze znajomymi mielisimy fajna z tego powodu dyskusje, co jest zdrada, z kim
i jak, co mozna mowic a co nie mozna. wniosek tej dyskusji " kazdy ma inne
poglady " :-))) ales my wymyslili, co nie? :-)))
iwon(k)a
|