Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Kiepska sprawa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kiepska sprawa

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 107


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2002-12-10 13:40:02

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ciekawe, dlaczego tak uparcie próbujesz się wymigać od odpowiedzi. Basia
nie
> pyta, czy CIEBIE interesują faceci, tylko co byś zrobił, gdyby to TWOJĄ
ŻONĘ
> zainteresował seks z dwoma mężczyznami. Zgodziłbyś się? Bo coś mi się
widzi,
> że mimo ciągłego wycierania sobie ust frazesami o otwartości, szczerości,
> nonkonformizmie nie byłbyś do tego taki skłonny (jasssne, przecież
> zastrzegłeś, że Asi to nie interesuje, więc o co w ogóle chodzi).

chm Ewo... a nie zauważyłaś może że Asia i Kuba już nieraz podkreślili że
ważne jest to żeby robić to na co ma się wspólnie ochotę, a jeśli się jej
WSPÓLNIE nie ma to móc o tym porozmawiać? O co zakład że ona mu może w
każdej chwili powiedzieć że ma ochotę na inny układ na innego faceta? A On
może powiedzieć że mu to nie odpowiada? I Ona wtedy sobie zdecyduje czy chce
próbować tego na co ma ochotę czy nie.

> Przepraszam, że tak się wcinam, ale śledzę ten wątek z podwójną
fascynacją.
> Po pierwsze, zadziwia mnie, jak łatwo niektórym grupowiczom przychodzi
> publicznie wywlekanie spraw własnej sypialni (gdyby nie chodziło o ludzi
> dorosłych, odniosłabym wrażenie, że chcą się po prostu jak dzieciaki
> pochwalić przed innymi). Nie należę do typu osób, co to tylko pod kołdrą i
> przy zgaszonym świetle, ale dla mnie pewne sfery życia rozgrywają się po
> prostu między dwojgiem osób, są tylko ich i całemu światu od nich wara. Że
> są to rzeczy zbyt cenne i delikatne, żeby je publicznie obnosić.

Jak już ktos zauważył związki są rózne. To co Tobie nie mieści się w głowie
nie oznacza od razu że jest niemożliwe czy perwersyjne. Chyba że uważasz że
Twoje zdanie obowiązuje wszystkich?

> Z równym zaciekawieniem (przyznaję, godnym lepszej sprawy) przyglądam się
> temu, jak skutecznie można wmówić sobie, że dana rzecz jest czymś zupełnie
> innym niż w rzeczywistości (IMHO oczywiście). Bardzo mnie w sumie śmieszą
> zapewnienia (tak częste i gorące, że aż podejrzane) Asi, jak to jest
> wyzwolona, nonkonformistyczna i co tam jeszcze.

Oki co jest "w rzeczywistosci" bo sie pogubilam? Dlaczego otwarty szczery
zwiazek budzi w Tobie taki sprzeciw żeby posądzać kogoś o "wmawianie"?
Asia i Kuba tudzież mój związek jest inny od Twojego, i oczywiscie ze
bedziemy wobec ataków bronić swojego status quo bo nam jest po prostu -
dobrze. Cała dyskusja z drazeniem podstaw zwiazku AiK wzięła się z jej
prosby aby nie generalizować...

Co byście z Kubą nie pisali
> (a piszecie duuużo, zresztą jesteście w uprzywilejowanej pozycji, bo
> wspólnie bierzecie udział w dyskusjach)

no to zaciągnij swojego TZ przed monitor i nie zazdrość innym

z boku wygląda to tak: jest
> młodziutka dziewczyna i sporo starszy facet. Facet interesuje się innymi
> kobietami. Dziewczyna ma do wyboru: albo on będzie sobie radośnie skakał w
> bok, opowiadając jej o wszystkim w szczegółach (jesteśmy szczerzy, no
nie?),
> albo jakoś zapanuje nad tą całą sytuacją, dziwnym trafem odkrywając w
sobie
> skłonności homoseksualne. Bo to chyba nie Asia jako pierwsza wyszła z
> pomysłem - jak to zostało napisane - "wzięcia sobie" drugiej dziewczyny,
> prawda? Ciekawe jeszcze, że ten otwarty i nonkonformistyczny facet nie
jest
> już taki hop do przodu w drugą stronę... Dlatego, sorki, Kuba, ale teksty
w
> rodzaju "ja bym jej nie przymuszał do trójkąta" brzmią dla mnie zupełnie
> niewiarygodnie. Przymus ma rozmaite oblicza - nie zawsze trzeba przykuwać
> kajdankami czy nawet namawiać.
> Z naukowym pozdrowieniem,

Oj coś daleko ci do nauki jeżeli na podstawie kilkunastu maili wysnuwasz
wnioski o przyczynach i skutkach :) Ja się tylko mogę pouśmiechać, nie
ukrywam że z politowaniem.
Naprawdę tak trudno przyznać że Twój sposób na życie nie jest jedynym
słusznym dla innych?
Od szczerości i jej akceptacji po "radosne skoki w bok" jak to określiłaś
jest długa droga, którą związek wcale nie musi chcieć iść. Bo w tej chwili
widzę że wszyhscy sobie poustawiali w głowach że albo wytłumiamy wszelkie
chętki bo przeciez żona/mąz całkowicie wystarcza, albo zapraszamy kogo
popadnie do łózka. Hihi, żeby to bylo takie nieskomplikowane :PPP

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2002-12-10 13:44:17

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Asiu, nie byłoby tematu, gdybyś nie użyła słów o dawnych czasach,
> w których poczułabyś się bardzo nieszczęśliwa gdyby Ci mężczyzna
> opowiedział o seksualnych pragnieniach nie związanych z Tobą.
> Więc albo wtedy napisałaś bzdury, albo sama siebie oszukujesz...

Nie po prostu związek sie rozwija i chyba tak powinno byc?
Coz ja kiedys nie wyobrazalam sobie ze slubny moglby mnie obslugiwac w
szpitalu gdybym miala byc obloznie chora, teraz po paru latach przychodzi mi
to bez trudu...

Pa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2002-12-10 13:45:55

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Na trójkącik z udziałem Twoim i innego kolegi.
>
> Ja się przyznam, że w swoich fantazjach miewałam takie pomysły.
> No ale od fantazji do ich realizacji droga baaardzo daleka.


No właśnie :) Droga daleka... ale powiedz mi Basiu obawiałabyś się
opowiedzieć o swoich fantazjach mężowi? Zaznaczając co powyższe...

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2002-12-10 13:51:41

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> "Większa" o to jak bardzo potrafisz być szczerym, jak bardzo znasz
potrzeby
> swojego partnera i ile jesteś w stanie dla nich zrobic (w konteście
> szczerości
> a nie łóżkowym). Jak juz stwierdziłyśmy ludzie są różni i pary są różne,
> my nie jesteśmy jedyną parą dla której szczerość jest priorytetowa,
dlatego
> jak napisałam samo przyznanie się partnerowi jest większością rozwiązania
> problemu,
> dlaczego to juz wyjaśniłam w długaśnym poście. A co można
> zrobić potem? Właśnie móc się przygotować na lepsze i gorsze sytuacje
> tak żeby wyjść z nich z sukcesem i cało. Lepiej wiedzieć z kim się
> jest i ustalić wspólny front działania. Kiedy czytam wasze wypowiedzi to
> mam wrażenie że to nei jest mało i dla większości nieosiagalne:((

Asiu :) hihi wychodzi na to że szczerość nie jest priorytetem w związkach a
wręcz przeciwnie - szczerośc tylko-do-pewnego stopnia. Smutne to...
Nie jesteście jedyną parą w każdym razie. Chociaż u nas "przesilenie"
przyszło po traumie jakiej nikomu nie życzę... wolałabym do tego dochodzić
spokojniej. Ale może wtedy byśmy wcale tacy nie byli? Może to
przewartościowało nasz związek. Mogliśmy się zaakceptować takimi jacy
jesteśmy albo siebie odrzucić. Wybraliśmy to drugie... z czego cieszę się
niewymownie w każdej chwili.

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2002-12-10 14:04:45

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwcia&Pstryk"
> Asiu :) hihi wychodzi na to że szczerość nie jest priorytetem w związkach
a
> wręcz przeciwnie - szczerośc tylko-do-pewnego stopnia. Smutne to...
Tak, faktycznie:( Zastanawia mnie tylko jedno, czy partnerzy tych
osób które prezentują taką postawę są świadome z kim są, że za to wszystko
co wnoszą do związku nie dostają nawet szczerości i czy im to odpowiada.
Wiesz.. jeżeli taka "szczerość" jest kwestią umowy między nimi to jak dla
mnie sprawa jest jasna i idealna. Gorzej jeśli ta druga osoba jest pewna że
ich zwiazek ma mocne podstawy... :(


> Nie jesteście jedyną parą w każdym razie. Chociaż u nas "przesilenie"
> przyszło po traumie jakiej nikomu nie życzę... wolałabym do tego dochodzić
> spokojniej. Ale może wtedy byśmy wcale tacy nie byli?
Czasem lepiej poświęcić dużo by mieć jeszcze więcej ;)
Nie znam Waszej sytuacji więc tak lekko napisałam, mam nadzieję
że Cię nie uraziłam.

>Może to
> przewartościowało nasz związek. Mogliśmy się zaakceptować takimi jacy
> jesteśmy albo siebie odrzucić. Wybraliśmy to drugie... z czego cieszę się
> niewymownie w każdej chwili.
Powodzenia i szczęścia:)
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2002-12-10 14:10:42

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> No właśnie :) Droga daleka... ale powiedz mi Basiu obawiałabyś się
> opowiedzieć o swoich fantazjach mężowi? Zaznaczając co powyższe...
>

Powiedziałam. Nie mówiąc jednak konkretnie o kogo mi chodzi ;-)).

Pozdrowienia.

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2002-12-10 14:19:50

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Powiedziałam. Nie mówiąc jednak konkretnie o kogo mi chodzi ;-)).
>

No i pięknie... jak myslisz ile ludzi w zwiazkach jest w stanie sie przyznac
do swoich fantazji? Chyba niewielu... Gdyby ten wątek był prawdą to chyba o
to by szło - o przyznanie się że ma się ochotę (co swoją drogą chyba jest
naturalne...). Dlaczego ochota musi równać się realizacji? Jeżeli owoc nie
jest zakazany to i nie jest taki kuszący... oczywiscie IMHO

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2002-12-10 14:26:16

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Iwcia&Pstryk"
> Mocne podstawy można budować na wielu typach gleby :) I niech każdy buduje
> jak umie najlepiej.
Och nie o to chodzi. Właśnie napisałam że jeśli tak postanowili to jak dla
mnie
sprawa jest oczywista i idealna nawet jeśli chca budować zwiazek na
szczerości,
waże że im to odpowiada. Boję się tylko tego że to oni, odważni w internecie
przyznają sie do swojego zakłamania a ich partnerzy są tego całkowicie
nieświadomi, myślą że są z kimś kogo znają na zasadach jakie znają a tak
naprawdę są tylko okłamywani i ugłaskiwani:(

> no widzisz za szybko pisałam - oczywiscie wybralismy to pierwsze :)
> akceptację :)
Zauważyłam:) Mimo to powodzenie i szczęście przydaje się zawsze i wszystkim,
prawda? :)
--
Pozdrawiam
Asia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2002-12-10 14:26:51

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tak, faktycznie:( Zastanawia mnie tylko jedno, czy partnerzy tych
> osób które prezentują taką postawę są świadome z kim są, że za to wszystko
> co wnoszą do związku nie dostają nawet szczerości i czy im to odpowiada.
> Wiesz.. jeżeli taka "szczerość" jest kwestią umowy między nimi to jak dla
> mnie sprawa jest jasna i idealna. Gorzej jeśli ta druga osoba jest pewna
że
> ich zwiazek ma mocne podstawy... :(

Mocne podstawy można budować na wielu typach gleby :) I niech każdy buduje
jak umie najlepiej. Dla jednych to będzie utarty, po wielekroć sprawdzony
model, dla drugich - nie.

> > przewartościowało nasz związek. Mogliśmy się zaakceptować takimi jacy
> > jesteśmy albo siebie odrzucić. Wybraliśmy to drugie... z czego cieszę
się
> > niewymownie w każdej chwili.
> Powodzenia i szczęścia:)

no widzisz za szybko pisałam - oczywiscie wybralismy to pierwsze :)
akceptację :)

Pa
Iwcia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2002-12-10 16:44:03

Temat: Re: Kiepska sprawa
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:3DF5BCB9.5BB388E@poczta.onet.pl...
> Iwonko wtrace sie. Jaka nieuprzejmosc?

no wlasnie?

Nikt nie ma obowiazku odpowiadac
> na pytania ze sfery imtymnej ( a sadzac z kontekstu rozmowy od jakiegos
> czasu o te sfere zahaczamy )

akurat ta odpowiedz dotyczyla osoby, ktora nie uczestniczyla
w bezposredniej konwersacji,czyli nie dotykala by go besposrednio.
domyslam sie, ze mial w zanadrzu teoretyczne argumenty. a jesli nawet
nie, to przeciez nie musi pisac w formie osobowej, posilkujac sie
przykladami z wlasnego lozka.

zadawane w dodatku w dosc obcesowy sposób (
> "no to wysil sie i napisz jakie?" ) .

mozliwe, ale odpowiedzi typu :"jest wiele innych" i nie napisanie
jakich troche brzmi jak " film byl fajny" czyli nic szczegolnego to
nie wnosi.

Natomiast niegrzecznie z jego
> strony byloby, gdyby Twój post pozostal bez echa- a przeciez odpowiedz
> dostalas- ogólnikowa ale niejako sama sie o to prosilas.

gdyby tak bylo odpowiedzial by konkretnie.
zreszta niech odpowiada jak umie.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak sie odwdzięczyć ?
Przyjaciele z podwórka
Polecam
Chore z miłości, czy ...po prostu kobiety??? Było: Pewnie głupia jestem.......
Mieć w domu 16-latka i nie zwariować ;-))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »