Data: 2009-10-16 20:11:10
Temat: Re: Kłamcy...
Od: de Renal <f...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> Dnia Fri, 16 Oct 2009 07:47:51 -0700 (PDT), de Renal napisaďż˝(a):
>
> > No dobrze Ikselcia ust�pie, nawet pozwole ci siebie zaprowadzi� do
> > ko�cio�a
>
> Nikogo tam nie za-prowadz�, musia�by� sam tam przyj��, a to z kolei ku
> twojemu zaskoczonku niekoniecznie zako�czy�oby si� seksem...
>
>
> > szlak by trafi� twoje s�siadki z zazdro�ci, bo b�d� wiedzia�y co
> > robili�my w konfesjonale,
>
> I tak je trafia, kiedy nie mog� si� do mnie dodzwoni�, wiedz�c, ze
jeste�my
> oboje z T�tem w domu...
>
> > ale zrobimy tak aby nie mogli siďż˝ doczepiďż˝,
> > zobacz jakie cudowne miejsca ludzie wybierajďż˝ na sex=
>
> To maj� by� cudowne miejsca? - chyba nigdy nie kocha�e� si� w kopce siana
> napotkanej podczas rowerowej wycieczki lub na tarasie pod usianym gwiazdami
> niebem w lipcowďż˝ upalnďż˝ noc.
>
> --
>
> Ikselka.
A wiesz często można spotkać taką parę, ale reakcje są dwie, jedna
para nie przeszkadza sobie nawet jak ludzie chodzą, i widziałem taki
przypadek, gdzie ludzie z drugiej strony czekali kiedy para skończy,
bo nie chcieli przeszkadzać. Druga para, kobieta nagle wpada w
zawstydzenie , kuli nogi i zasłania piersi, a facet przechyla się
sfrustrofany na bok.
Ta druga para była starsza, więc ich skojarzenia kiedy ktoś patrzył
były związane z nieobyczajnością. Za to ta pierwsza para była młoda i
tak się wystawiała dziewczyna jakby biegała za odbiorcami jej
wdzięków, co dawało jej większą satysfakcję. Dwa światy.
|