Data: 2009-10-17 09:47:17
Temat: Re: Kłamcy...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hbangj$a1v$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
> ...
>>>> Pisząc michale: "jesteśy kłamczuchami" równocześnie dyskryminujesz
>>>> siebie jako osobę prawdomówną, więc gdy twierdzisz iż coś jest
>>>> nielogiczne - to raczej pewne, że jest logiczne. /Robakks/
>>>> PS. czy zawsze gdy kłamiesz to czerwienią Ci się uczy jak teraz? ;)
>
>>> Nie pisałem, że jestem prawdomówny. Kiedy kłamię czerwienią się moje
>>> uszy. Dorze, że nie oczy. Dopiero przestraszyłbyś się!
>>> Niemniej jednak, jak coś powiem, to już powiem. Do Twojej "logiki"
>>> może nie pasować.
>
>> To fakt- jak już coś powiesz, to powiesz- i do żadnej logiki to nie
>> pasuje. Ale za to jest wesoło:-)
>
> Lubisz mnie trochę? Rozwiewam Twój zły nastrój.
>
Ależ nie wpływasz na mój nastrój. To nie tak. Tak naprawdę- to jesteś dla
mnie osobą- człowiekiem- o którym nie mam wcale pojęcia. Czasem to, co
piszesz- wydaje mi się np irytujące. To są jednak Twoje poglądy. Na ile się
z nimi konfrontujesz, w codzennym życiu- tego pewno nigdy się nie dowiem.
Człowieka się lubi- lub nie. Spotykam kogoś- i czasem od razu czuję do niego
sympatię- lub antypatię. Po bliższym poznaniu- zmienia się to, lub nie
(jeśli chodzi o mnie- na ogół pierwsze doznania pozostają). Ciebie nie znam
wcale- tylko czytam, co piszesz. Nie potrafię powiedzieć, czy lubię Ciebie-
czy nie. Z własnych doświadczeń wiem, że takie internetowe znajomości-
lubienie kogoś lub nie za to, co druga osoba pisze (właśnie- naprawdę nie
czujesz nonsensu w stwierdzeniu: "lubię cię za..."?)- przy osobistym
poznaniu często zmienia się w drugą stronę. Tylko- tak naprawdę- to się nie
zmienia- ale dopiero w momencie poznania się osobistego- nabiera naprawdę
treści.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|