Data: 2006-07-24 20:48:45
Temat: Re: Klon palmowy - problem
Od: "Lilka" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A z innej beczki. Trochę wypowiedzi juz przeczytałm, większośc grupowczów
> 'chwali' się palmowcami, ale z tego co widzę, wszyscy mają dośc młode okazy.
> Kto z nas ma najstarszego klona, i jak długo?
>
> Pozdrawiam
> Kaśka
>
Z takich większych zostały mi jeszcze trzy.Najstarszy meczy sie ze mną już 11
albo 12 lat.Posadziłam go w fatalnym miejscu -1m od drzewa owocowego.Chciałam
żeby mial cień jako dzieciak.Potem nie byłam w stanie go wykopać i tak został.
Nie pozwalam mu za bardzo rosnąć,przycinam wszystkie gałązki.Jest dość gęsty.
Zwykły,zielony.Jesienią liście ślicznie żółkną.Wygląda zdrowo-puk,puk w
niemalowany klon.
Pozdrawiam, Lilka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|