Data: 2004-01-24 22:33:20
Temat: Re: Kochać...
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leviathan" <l...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:buuqcs$h1c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> EvaTM e...@i...pl <buupaj$ad4$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):
>
> > Chcesz kochać jak jezuita? ;)
> > Powodzenia! :)
>
> O zgrozo nie!
> Jestem ateista! ;-)
Ale poczytaj, poczytaj..
trzeba czytać i wybierać. On też nie taki typowy jezuita,
ostatnio na indeksie podobno ;)
Z tym, że dla mnie to on mówi jak kochać, że tak powiem..
hmm.. jak kochać Ludzkość ;) a jeśli chodzi o taką miłość na codzień,
między k i m to ja bym tantra - jogę wolała :))) albo tak jak Mistrz Gałczyński.
Opisał. Bo nie do końca być może tak było.
Możesz też w Starym Testamencie znaleźć cudowne opisy miłości,
choć ateiście nie przystoi ;).
Pomimo całego blichtru naszych czasów, każdy marzy o miłości jedynej
i niepowtarzalnej, choć nie jedynie o spacerach przy ruczaju ;)
ale każdy ją sobie musi utkać sam a raczej.. nie sam :).
Bez walki o dominację i uczciwie i namiętnie :).
Ważne by oboje CHCIELI tak to rozumieć.
Jeśli to nie jest wzajemne, to "kicha" a potem już zwykle za późno,
choć próbować zawsze warto.
E.
|