Data: 2004-01-24 22:37:44
Temat: Re: Kochać...
Od: Leviathan <l...@N...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
EvaTM e...@i...pl <buurtm$llj$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):
> Ale poczytaj, poczytaj..
> trzeba czytać i wybierać. On też nie taki typowy jezuita,
Wybiórcze czytanie to manipulacja teścia ;-P (ale pokażcie mi takiego co nie
lubi manipulować ;-)
> ostatnio na indeksie podobno ;)
> Z tym, że dla mnie to on mówi jak kochać, że tak powiem..
> hmm.. jak kochać Ludzkość ;) a jeśli chodzi o taką miłość na codzień,
> między k i m to ja bym tantra - jogę wolała :))) albo tak jak Mistrz
> Gałczyński. Opisał. Bo nie do końca być może tak było.
Sugerujesz miłośc tantryjską? Mniej więcej kojaże coś na ten temat, ale
wdzięczny będę za rzucenie swiatła na mój cień wiedzy w celu odświeżenia
;-)
> Możesz też w Starym Testamencie znaleźć cudowne opisy miłości,
> choć ateiście nie przystoi ;).
Stary testament... hyh, kontrowersyjna sprawa ;-)
> Pomimo całego blichtru naszych czasów, każdy marzy o miłości jedynej
> i niepowtarzalnej, choć nie jedynie o spacerach przy ruczaju ;)
> ale każdy ją sobie musi utkać sam a raczej.. nie sam :).
> Bez walki o dominację i uczciwie i namiętnie :).
> Ważne by oboje CHCIELI tak to rozumieć.
> Jeśli to nie jest wzajemne, to "kicha" a potem już zwykle za późno,
> choć próbować zawsze warto.
Marzenia marzeniami, ale mi chodzi o znaczenie ;-P
Co tak naprawde znaczy Kochać ;-]
p.
--
:: Leviathan ::
:: Gutta Cavat Lapidem Non Vi, Sed Saepe Cadendo ::
|