« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2010-02-20 12:33:43
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał
>> Nie- w żadnym razie- nie. Gabriel zwiastował narodziny Jezusa, wcześniej
>> zwiastował narodziny Jana Chrzciciela, a Mahometowi- dyktował Koran.
>
> I tu zrobił najgorszą rzecz, jaką mógł zrobić. Dlatego archanioł Gabriel
> jest aniołkiem bardziej nawet upadłym niż jego fikcyjna wersja grana przez
> Christophera Walkena w Armii Boga. Powstanie islamu nie było niczym dobrym
> dla judaizmu i chrześcijaństwa.
==
Owszem, było, zachowało bowiem dla judaizmu i chrześcijan ideę
wiary bez kapłanów oraz prawdę, że władza udaje wiarę przed ludem.
zdarBrat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2010-02-20 12:38:38
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
Użytkownik "sweet.graa`l'" <s...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hloj36$bbn$1@news.interia.pl...
> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>
> Jn 14:20
> 20. W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim,
> a wy we Mnie i Ja w was.
> (BT)
>
> Tak więc Bóg mieszka w człowieku, a nie w kosmosie.
> Krótko mówiąc humanizm idzie dobrą drogą i nie trzeba
> na siłę wmawiać ateistom humanistom dobrego Boga,
> bo i tak do niego w końcu trafią :o)
I tu się zgodzę, że Sam ich w sobie..."zakocha" :-)
Jednak bym powiedziała, że człowiek jest o ten...krok (co najmniej - w koncu
my wzielismy i bierzemy z niego, a nie odwrotnie) za Bogiem (wiesz "Kochaj
Pana Boga swego z całego serca..itd. a bliźniego swego, jak siebie samego).
I to jest bardzo OK, bo nie mówię tu o kontroli, o podleganiu organizacjom,
o byciu puppetem jakiegos Master of Puppets (nie, nie w rozumieniu CB),
tylko o odpowiedniej hierarchii i zdaniu sobie sprawy ze swojego miejsca w
świecie
Ludzie zachodu mają tendencję - dziwną zresztą - to uważania się za
"lepszych". Od murzynow, o papuasów, od azjatów, od wszystkiego. To nie jest
ani dobre, ani prawdziwe.
> Co do Islamu to zgoda, idea jedynego Boga Ojca
> jest bardzo blisko jedynego Allaha, starczy braci muzułmanów
> przekonać, że są jego rodzonymi dzieciakami :o)
> Oto i Twoje CENTRUM, które z moim się
> wspaniale zgadza.
Kolega negocjator? To gdzie tkwi to małe "ale" ?
>
> zdarBrat:)
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2010-02-20 12:39:37
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:hlok1u$umr$1@news.onet.pl...
>
>>
>
> Przepraszam, a skąd wy to wiecie????????
> MK
>
No i się, z pewnością, nie dowiem. MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2010-02-20 12:41:29
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał
> sobota, 20 lutego 2010 12:45. carbon entity 'Chiron' <e...@o...eu>
>> Moim zdaniem to jest tak, że
>> społeczeństwa osiągają pewien pułap- po czym dążą do autodestrukcji, a na
>> ich "przestrzeni życiowej" zostają zastąpieni przez ludy o wiele bardziej
>> prężne. Pamiętasz Kaczmarskiego?
>> "Są ludy, które dojrzały do śmierci
>> z rąk ludów niedojrzałych do życia"
-------
> No dobra, ale mnie ten problem interesuje z bardziej praktycznego punktu
> widzenia. Co mam do Wielkiego Grzmota
==
A kto to taki ten "Wielki Grzmot" ?
>zrobić, żeby w przyszłości moje
> ewentualne dzieci, wnuki, prawnuki nie były zmuszane przez barbarzyńskie
> plemiona pustynne do odejścia od buddyzmu [1] i przyjęcia ich strasznej
> zamordystycznej religii albo emigracji [2]?
===
Buddyzm jest bliski chrześcijaństu, a chrześcijaństwo humanistyczne
jest bliskie ateizmowi humanistycznemu, a ten z kolei jest bardzo bliski
islamowi humanistycznemu.
krótko mówiąc należy wspierać humanizm :o)
po wszystkich stronach granic. W nim jest bowiem
miejsce dla wszystkich.
> Ja tam się nawet tego nie boję, mnie po prostu ten żałosny zwrot kierunku
> historii mierzi. W końcu jaki ja mam wpływ na to? na pewno żaden znaczący,
==
Bardzo duży, bo każde słowo, które wypowiada człowiek,
nie pozostaje bez zajęcia :o)
> nic nie poradzę na wynik politycznych rozgrywek pomiędzy ateistami i
> katolikami który jest od tutejszej działalności ośrodków buddyzmu
> niezależny i ten konflikt wygrywa widocznie trzecia brutalna siła która
> nie
> tykając zwaśnionych stron prędzej się będziechciała rozprawić z taką jak
> ja
> konkurencją.
===
Brat, dla mnie nie jesteś konkurencją, wręcz przeciwnie,
o ile zen należy do Buddyzmu, a nawet jeśli nie należy,
to ja kocham Buddę za jego skrajny pacyfizm,
który z kolei (nie ważne jakimi drogami)
przejął mój brat Jeszu Izrael :o)
> To ja się ponownie zapytowywuję, co ja mam robić, żeby ją przechytrzyć.
==
:o)
Stań się wyznawcą islamu i dodaj mu coś dobrego od siebie.
zdarBrat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2010-02-20 12:44:05
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał
> > > Brat, bardzo na mnie wplynal ten artkul...
> > > Myslalem nad nim sporo i wyszlo mi,
> > > ze Europa (UE) boi sie zagrozenia z zewnatrz,
> > > a zwlaszcza islamu, stad uklony w strone Watykanu.
> Prosze, poka? konkretnie, w kt?rym miejsu bredz?,
> a przyznam Ci racj? i jeszcze podzi?kuj?.
> zdarbrat
W którym miejscu/ sam piszesz że kk od tysiąca lat uprawia dogmatykę
rozrodu, mój przykład był tylko pokazaniem że muzemanów nie było,
==
No jednak się pojawili, może wtedy to się zrodziło...
Nie wszystkie rzeczy są złe w katolicyzmie i nie wszystkie złe
zrodziły się na samym początku.
Wojny demograficzne też nie, a przynajmniej świadomość
z istnienia tej jakże potężnej siły.
w
sensie ich domniemanego zagrożenia a dogmaty były, a ty idioto mówisz
to samo i za parę słów dalej," bo to przez muzełmanów", no kurwa jedno
wyklucza drugie idioto/ sam nie widzisz co wypisujesz kretynie.
===
Naprawdę masz mnie za idiotę i kretyna ?
zdarBrat
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2010-02-20 12:46:41
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.sobota, 20 lutego 2010 13:33. carbon entity 'sweet.graa`l''
<s...@i...pl> contaminated pl.sci.psychologia with the following
letter:
> Owszem, było, zachowało bowiem dla judaizmu i chrześcijan ideę
> wiary bez kapłanów oraz prawdę, że władza udaje wiarę przed ludem.
Chyba na zasadzie "Broken Glass Benefit" --- korzyści ze zbitych szyb.
Społecznie zbicie szyby jest ponoć bardziej korzystne niż szkodliwe, bo daje
utrzymanie szklarzom. Szkoda tylko, że na koszt ofiar wandalizmu.
Muzułmanie dopuścili się niejednokrotnie rozpierduch, których skutki są
nieodwracalne. Jeżeli nawet były z tego uboczne i nieistotne korzyści dla
takich żydów i chrześcijan, to jako buddysta nie widzę z tego wrzoda na
dupie świata (Mekce) żadnych korzyści dla Dharmy, tylko same straty. Oni
takich jak ja traktują gorzej niż karaluchy.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2010-02-20 12:48:51
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
sweet.graa`l' napisał(a):
> U?ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa?
>
> > > > Brat, bardzo na mnie wplynal ten artkul...
> > > > Myslalem nad nim sporo i wyszlo mi,
> > > > ze Europa (UE) boi sie zagrozenia z zewnatrz,
> > > > a zwlaszcza islamu, stad uklony w strone Watykanu.
>
>
> > Prosze, poka? konkretnie, w kt?rym miejsu bredz?,
> > a przyznam Ci racj? i jeszcze podzi?kuj?.
>
> > zdarbrat
> W kt?rym miejscu/ sam piszesz ?e kk od tysi?ca lat uprawia dogmatyk?
> rozrodu, m?j przyk?ad by? tylko pokazaniem ?e muzeman?w nie by?o,
> ==
> No jednak si? pojawili, mo?e wtedy to si? zrodzi?o...
> Nie wszystkie rzeczy s? z?e w katolicyzmie i nie wszystkie z?e
> zrodzi?y si? na samym pocz?tku.
>
> Wojny demograficzne te? nie, a przynajmniej ?wiadomo??
> z istnienia tej jak?e pot?nej si?y.
>
> w
> sensie ich domniemanego zagro?enia a dogmaty by?y, a ty idioto m?wisz
> to samo i za par? s??w dalej," bo to przez muze?man?w", no kurwa jedno
> wyklucza drugie idioto/ sam nie widzisz co wypisujesz kretynie.
> ===
> Naprawd? masz mnie za idiot? i kretyna ?
>
> zdarBrat
Tak bo bredzisz, pokazełem ci brak logiki w tym co piszesz, gdyż jak
kk zawszw był dążący do rozpłodu to to wyklucza nagłe namawianie do
rozpłodu. gadaj sobie z innymi, bo piszesz bezsensy aby pisać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2010-02-20 13:04:50
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał
>>>> Brat, znam muzułmanów, ponieważ znam siebie.
>>>> A skoro po naszej stronie jest ktoś, kto sprzyja sercem islamowi,
>>>> po tamtej stronie muszą być też tacy humaniści, którzy sprzyjają
>>>> ludziom bez względu na wyznanie. Trzeba ich tylko odnaleźć
>>>> i zawrzeć bardziej realną przyjaźń.:o)
>>>
>>> Gdyby tacy mieli tam coś do gadania, to może byłbym muzułmaninem. Ale
>>> fakt
>>> faktem, że przewagę w tej religii od początku mają tacy co mają diabła.
>>> Powstanie islamu jest wynikiem intryg upadłego archanioła Gabriela,
>>> który
>>> chciał w ten sposób schlebić swojemu bratu prof. Lucyferowi, ukochanemu
>>> aniołowi semickiego Boga.
>> Nie- w żadnym razie- nie. Gabriel zwiastował narodziny Jezusa, wcześniej
>> zwiastował narodziny Jana Chrzciciela, a Mahometowi- dyktował Koran.
>> Gabriel więc przyczynił się do narodzin islamu. Islam- oni są po prostu
>> od nas młodsi. Tacy młodsi bracia. A ściślej- to młodsi bracia żydów.
>> Przecież ich religia jest chyba całkiem zbieżna z żydowską (stąd też taka
>> wrogość). Ukochanym aniołem był Michał- zwyciężył Lucyfera biorąc imię
>> Boga na sztandary.
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>> Chiron
>
> Przepraszam, a skąd wy to wiecie????????
> MK
===
>>>> Brat, znam muzułmanów, ponieważ znam siebie. :o)
A co do innych historii, to przecież sa takie ludzkie...
zdar
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2010-02-20 13:05:24
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał
>> Przepraszam, a skąd wy to wiecie????????
>> MK
>>
> No i się, z pewnością, nie dowiem. MK
===
Chodzi Ci o anioła Gabriela ?
zdarBrat:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2010-02-20 13:11:11
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <e...@p...onet.pl> napisał
>> Owszem, było, zachowało bowiem dla judaizmu i chrześcijan ideę
>> wiary bez kapłanów oraz prawdę, że władza udaje wiarę przed ludem.
>
> Chyba na zasadzie "Broken Glass Benefit" --- korzyści ze zbitych szyb.
> Społecznie zbicie szyby jest ponoć bardziej korzystne niż szkodliwe, bo
> daje
> utrzymanie szklarzom. Szkoda tylko, że na koszt ofiar wandalizmu.
==
Zgoda, podobnie z wyrzucanie do morza kawy czy pomarańczy,
żeby nie spadały ceny towarów.
> Muzułmanie dopuścili się niejednokrotnie rozpierduch, których skutki są
> nieodwracalne. Jeżeli nawet były z tego uboczne i nieistotne korzyści dla
> takich żydów i chrześcijan, to jako buddysta nie widzę z tego wrzoda na
> dupie świata (Mekce) żadnych korzyści dla Dharmy, tylko same straty. Oni
> takich jak ja traktują gorzej niż karaluchy.
==
Oni czyli którzy ? Owszem, większość zawsze w tłumie dziczała
pod każdym stopniem geograficznym :o/
Miało swoje zdziczenia także chrześcijaństwo, które za czasów
wojen krzyżowych było bardziej zdziczałe od islamu.
Podobnie ze Św. Inkwizycją, a zdaje się islam nie
wymyślił czegoś podobnego, a w każdym razie nie
na taką skalę, tak ?
Tak czy owak duch humanizmu nigdy nie zagościł
w wiekszości tego czy innego społeczeństwa.
Wiekszość natomiast jest zawsze dzika.
Jakie z tego wnioski dla nas ?
Chyba tylko takie, żeby szukać porozumienia i zaczepienia
w sercach podobnych sobie po stronach wszystkich granic.
zdarBrat
Ps. czy mgłbyś mi opowiedzieć coś
o duchu dharmy ? Proszę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |