Data: 2003-09-11 09:29:56
Temat: Re: Kogo ratować?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl>
news:bjpd5r$kfm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Na lekcji religii w pewnej szkole, poruszając temat życia w
> rodzinie ksiądz zadaje uczniom pytanie:
> -" Jeżeli tonie twoja matka i żona a ty masz możliwość uratowania
> tylko jednej z nich kogo uratujesz?"-
> Burzliwa dyskusja zapanowała w klasie...........
> Ksiądz stwierdził,ze się ratować żonę, ponieważ z nią się zakłada
> nową rodzinę i będzie miało dzieci...
> Chcę się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat?
> Kogo byście ratowali.
> Edyta
Nie wiem kogo bym ratował, bowiem moja "inteligencja
emocjonalna" nie kieruje się świadomością.
Ratowanie kogoś przez wybór intelektualny jest zabawą w Boga,
bowiem osoba którą świadomie się by wybrało (o ile to możliwe
w sytuacji stressowej) - winna by była życie.
Lepiej nie znaleźć się w podobnej sytuacji wyboru:
kogo ratować a kogo (przez zaniechanie) ZABIĆ.
\|/
re:
|