Data: 2003-09-11 10:00:56
Temat: Re: Kogo ratować?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"Edyta" <e...@i...pl> writes:
> Na lekcji religii w pewnej szkole, poruszając temat życia w rodzinie
> ksiądz zadaje uczniom pytanie:
> -" Jeżeli tonie twoja matka i żona a ty masz możliwość uratowania tylko
> jednej z nich kogo uratujesz?"-
> Burzliwa dyskusja zapanowała w klasie...........
> Ksiądz stwierdził,ze się ratować żonę, ponieważ z nią się zakłada
> nową rodzinę i będzie miało dzieci...
> Chcę się dowiedzieć jakie jest wasze zdanie na ten temat?
> Kogo byście ratowali.
ludzkie zachowanie w takich sytuacjach grnaicznych najczesciej nie
jest wyrachowanym rozumowaniem a kwestia przypadku i okolicznosci.
zadawanie takich pytan jest cokolwiek idiotyczne, bo w takich
sytuacjach NIE MA CZASU na myslenie.
rowniez, nie sposob sobie wyobrazic, jak sie zachowa w takiej
sytuacji.
to, co ludzie mowia, a co robia, to sa na ogol dwie rozne rzeczy.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|