Data: 2011-05-19 11:59:20
Temat: Re: Kolejny...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 19 May 2011 10:58:39 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-19 01:23, Veronika pisze:
>>
>>
>> Moje ma niecałe trzy i pół.
>> Na razie boi się tylko much.
>
> Dobrze się zaczyna. ;-P
>
Kiedy moja mama przez pierwsze 2 lata (ja w pracy, mąż na studiach we
Wrocku i potem w wojsku po studiach) zajmowała się naszą starszą córką, to
doszło do tego, ze mała bała się nawet wyższej trawy i oddalonych błyskawic
(co do błyskawic moja mama akurat miała złe doświadczenia, ale po co
zaszczepiła swój strach dziecku?).
Tak więc "banie się" wszczepiane jest dziecku od opiekunów/rodziców. Dzieci
same z siebie nie boją się - obserwują zjawiska z ciekawością, natomiast
poprzez reakcje rodziców uczą się od nich strachu. Najgorzej jest, gdy
nieuzasadnionego.
Długo trwało, zanim moja córka odważyła się wejść w wyższą trawę lub
spokojnie reagowac na pioruny/błyskawice. Udało nam się to dopiero, kiedy
wyprowadziliśmy się do własnego domu w innej miejscowości i jej kontakty z
babcią siłą rzeczy stały się rzadsze.
Mała potem uczyła babcię - "Babciu, nie bój się, to tylko burza!"
:-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
|