Data: 2010-11-04 08:26:27
Temat: Re: Kolonoskopia
Od: Jarosław K. Grzyb <j...@t...info>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 03-11-2010 o 21:32:23 Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):
>> ... O wiele bardziej jest prawdopodobne, ?e zostanie sie potr?conym na
>> przej?ciu dla pieszych przez pirata drogowego ni? to, ?e podczas
>> kolonoskopii co? sie stanie badanemu.
>
> To nie jest prawda.
> Podaj statystyke.
> Pszez pszej?cie dla pieszyh psze?a?e statystycznie kilka razy dziennie,
> i nigdy nie potr?ci?o mnie auto,
> nawet jak by?am dzieckiem, zd??y?o zawsze wyhamowaae pszede mn?.
> A jak mi wyrostek wykraiwali to ju? za pierwszym razem im sie nie uda?o.
>
> Po za tym jak maj? zrobiae kolonoskopie to pacjet podpisuje jakie?
> cyrografy,
> a pszed pszej?a?eniem pszez pszej?cie nic nie podpisuje.
> To te? ?wiadczy o ryzyku.
>
A ubezpieczasz się? Bo ja ubezpieczam się. I dalej twierdzisz, że nic nie
podpisujesz przed przejściem dla pierwszych?
Pacjent podpisuje iż wie dlaczego ma badanie, na czym polega i rozumie że
mogą być powikłania. Po wkłuciu dożylnym też mogą być powikłania i przy
przyjęciu do szpitala się podpisuje zgody na to.
A może świadkowie Jehowy mają rację - przecież transfuzja niesie za sobą
bardzo wielkie ryzyko...
To niewiarygodne jak ludzie nie mają pojęcia o leczeniu.
Pozdrawiam.
--
Jarosław K. Grzyb
www.testmed.info
|