Data: 2004-10-11 06:48:03
Temat: Re: Kolorki :)
Od: Hanka Skwarczyńska <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PeJot" <P...@o...pl> napisał w wiadomości
news:416A1773.20AF36D2@o2.pl...
> [...]Czy biały sufit jest "trędi" ? A jeżeli tak,
Teraz wszystko jest trędi :) ale mocno rozbielona wersja koloru ściany albo
wręcz przeciwnie - barwy kontrastowej wygląda IMHO ciekawiej, choć
niewątpliwie jest nieco bardziej kłopotliwa. W każdym razie o ile ściany
trzeba malować kolorem o ton jaśniejszym, niż "się wydaje", w przypadku
sufitu powinno to być 2-3 tony jaśniej (światło inaczej pada i kolor
wychodzi ciemniejszy i bardziej szary). U mnie bardzo jasna kość słoniowa
(S-502Y z NCS, zmieszany w podwójnej ilości bazy) paradoksalnie sprawia
wrażenie "czystszego" sufitu niż biały, ale to może być kwestia rodzaju
światła. Poza tym wszystkie sztuczki optycznego deformowania pomieszczeń
pozostają, rzecz jasna, w mocy.
> to gdzie odciąć kolor ścian - w narożniku sciana/sufit ?
Nigdy w życiu. Nie rób tego, chyba że masz idealnie równe, gładkie, bez
zagłębień, bez rys i pod kątem 90.0
(0) stopni łączenie ścian i sufitu (mnie się zdawało, że mam... ;(), mocne
nerwy i zero parkinsona. Jeżeli nie - trzeba "wyciągnąć" pasek z sufitu na
ścianę. Wygodnie się robi na szerokość wąskiej taśmy malarskiej - chyba 3cm,
w każdym razie 4 to już trochę dużo, chyba że pomieszczenie bardzo wysokie.
Łączenie do rogu wyszło mi ładnie tylko w jednym pokoju, gdzie na suficie
jest farba o ton jaśniejsza niż na ścianach, w związku z czym (patrz punkt
pierwszy) wszystkie powierzchnie wyglądają na pomalowane tym samym kolorem i
styk się gubi.
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
|