Data: 2003-03-29 20:12:55
Temat: Re: Koloryzacja włosów- Wellaton
Od: "JoAsienka" <w...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
niedawno Miranka ślicznie napisał, iż :
>> Pytaj dokladnie, mam wszystkie farby-koloryzatory Welli wyprobowane
Ojej, jasnych nie przerabialam na sobie... Ale i tak kazde wlosy inne...
> To ja się podepnę z pytaniem. Wellaton krem koloryzujący, konkretnie
> rozświetlony popielaty blond, z witaminą C. Zamierzam go położyć na
> włosy rozjaśniane Nateą. Babka w sklepie fryzjerskim twierdzi, żeby
> położyć tylko na ciemne odrosty i na 5 cm od głowy, które po Natei są
> żółte zamiast blond. Na resztę włosów (15 cm) tylko na ostatnie 5
> minut. I co ty na to? Farba stoi, a ja się boję, że wyjdę z tego "w
> poprzeczne paski". Chyba wolałabym położyć na całość. Natea jest
> delikatna, aż za bardzo, a Wellaton?
Wellaton jest malo delikatny... Mysle, ze babka we fryzjerskim ma troche
racji, ale ja to bym na ... minut (nie pamietam, jak to tam jest w
istrukcji na odrosty napisane) polozyla na odrosty, chwile pozniej na te
zolte, a po 15 - 20 minutach na reszte glowy i potrzymala do
odpowiedniego czasu napisanego w instrukcji. Np. nakladaj :
1. ciemne odrosty
2 po 5 minutach na zolte po Naei
3. po 15-20 minutach na reszte, ale chyba ci nie zaszkodziloby na
calosc...
Ale zamieszalam, ale moze napisz, ty dawno temu farbowalas ?Bo jak
dawno, to spokojnie kladz na calosc, zawsze tak robilam, chociaz
powinnam tylko odrosty i potem rozczesac - wlosy nadal mam a robilam to
z 5 lat.... I wlosy sa OK
--
JoAsienka, Włodek i Wiktor 20.02.2000
SOPOT
gg 1489928
|