Data: 2013-06-05 20:35:16
Temat: Re: Komary. Co roku inne?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tyg napisał:
>> Napiszę jeszcze słowo o urzędnikach. W 2001 nasmarowałem pismo do urzędu
>> miasta w sprawie plagi komarów i braku oprysków. Wtedy już wiele miast
>> robiło odkomarzanie. Napisałem im nawet, jakich środków należy użyć i w
>> jakiej fazie rozwoju (Simulin na larwy i Trebon na latające). Odpisali
>> mi, że żadnej "plagi" nie ma, że środki, które proponuję to trucizna
>> (nawet Simulimn, który jest bakterią ;-) , że dzieci w przedszkolach i
>> ogródkach chcę wytruć itp. itd.
>> Po trzech latach czytam w gazetce miejskiej, że będzie oprysk preparatami
>> najnowszej generacji Simulin i Trebon i że władze dbają o mieszkańców.
>> Pies im mordę lizał, ale cieszę się, że "już" po 3 latach zareagowali.
>> Jacek
>> PS
>> Jak mi mocno dokuczają, to robię oprysk krzaczorów w ogrodzie, co redukuje
>> liczbę krwiopijców na mniej więcej tydzień, o ile nie będzie desczu
>
> Wyślij im teraz ich odpowiedź sprzed 3 lat.
> I przy okazji zapytaj "czy zamierzaja wytruć dzieci w przedszkolach ?".
Żeby się troche przekomarzać z urzędnikami?
Jarek
PS
Komary może i co roku inne, ale urzędniki wciąż te same.
--
Raz się komar z komarem przekomarzać zaczął
Mówiąc, że widział raki, co się winkiem raczą
Cietrzew się zacietrzewił słysząc takie słowa
Sęp zasępił się strasznie, osowiała sowa
|