Data: 2003-07-12 13:08:42
Temat: Re: Kompleks Edypa (?)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "enni"
>
> Tragizm nie tkwi w naszej reakcji na rzeczywistość, lecz w
> samej rzeczywistości, która splata się w węzeł tragiczny (tu sytuacje bez
> wyjścia).
>
> Nad rodem Labdakidów ciążyło fatum, ale Edyp zgrzeszył tzw. hybris, czyli
> dumą i pychą.
No i przyczynek do wielkiej chaotycznej dyskusji.
O mądrości jednych nad drugimi :-)))
Tragizm tkwi tylko w głowach.
Edypa, pisaczy i czytaczy, i wszystkich, którzy używając
automatu - wyobraźni - boją się.
Tam jest ten tragizm. A opisywana przez Ciebie rzeczywistość
zmieniała się pod wpływem dwóch czynników.
Po pierwsze. Niepotrzebnego 'mieszania przestrzeni' przez Edypa,
a wcześniej ojca. Obu małych przerażonych chłopczyków.
A po drugie. Czynnika pozornego chaosu. Określanego tak,
gdyż zbyt wiele elementów jest poza zakresem percepcji człowieka.
Jak widać, jednak można przewidzieć efekty. Patrz wyrocznia.
'Mieszanie przestrzeni', to skomplikowana sprawa,
a tu mamy sprawę prostą. Niewiedza + strach = nieszczęście.
Narzucające się pytanie: Czy wyrocznia mogła przewidzieć,
taką kolejność na podstawie, psychologiczno-socjologicznej wiedzy?
Czy dysponowała innym sposobem myślenia?
ett - z innego punktu patrzenia. :-)))
* 'mieszanie przestrzeni' - to zespół czynności, działań, zmieniających,
bliższą, lub dalszą przestrzeń, wraz z wszystkimi jej elementami.
|