Data: 2003-07-12 12:21:31
Temat: Re: Kompleks Edypa (?)
Od: "enni" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:beoof6$1ik$1@news.onet.pl...
> I to:
>
> Czy Edyp był winny rzucenia fatum na swój ród? Nie, ponieważ to jego
ojciec,
> gwałcąc Chryzypa, ściagnał na swój ród klątwe. Więc dlaczego Edyp musi
> cierpieć za coś czego on sam nie dokonał?
> Według Sofoklesa odpowiedż na to pytanie przekracza ludzkie możliwości.
Aby
> ukazać bezsilność człowieka wobec nieodgadnionego losu, Sofokles pokazuje
> bohatera o wielkich wartościach umysłu i charakteru nieudolnie starającego
> się uciec od tego co go czeka. Otrzymawszy straszną przepowiednię w
Delfach
> Edyp, logicznie i śmiało przedsięwziął wszystko co w rozumieniu ludzkim
> mogło go uchronić przed jej spełnieniem, lecz to co robił właśnie
prowadziło
> do jej spełnienia. Na tym wszystkim własnie polega tragedia przeznaczenia.
> Edyp jeżeli chciałby, nie mógłby obwiniać kogokolwiek za to nieszczęście.
To
> co go spotkało było po prostu z góry zapisanym losem, o którym wiemy tyle,
> że jest nieunikniony.
Najtrafniej tragizm bohatera, który staje się jednocześnie winowajcą i
ofiarąokreślił Max Scheler, który przyjął, że tragiczność jest kategorią
sztuki, ale i życia i nie tyle estetyczną, co etyczną. W rozumienia Schelera
tragiczne powikłania są właściwością świata, w którym żyjemy i polegają na
tym, że niekiedy jedna wysoka wartość niszczy inną wysoką wartość i czyni to
nieuchronnie. Tragizm nie tkwi w naszej reakcji na rzeczywistość, lecz w
samej rzeczywistości, która splata się w węzeł tragiczny (tu sytuacje bez
wyjścia).
Nad rodem Labdakidów ciążyło fatum, ale Edyp zgrzeszył tzw. hybris, czyli
dumą i pychą.
;-)
enni
|