Data: 2014-09-16 16:17:13
Temat: Re: Kompostowanie owoców
Od: Trybun <I...@j...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-09-15 17:03, rageofhonor pisze:
>
> Użytkownik "Trybun" <I...@j...com> napisał w wiadomości
> news:5416bd92$0$2361$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Czy jest sens dodawania do pryzmy z kompostem owoców? Czy coś z nich
>> będzie pożytecznego? Ta klęska urodzaju mnie chyba wykończy, pod
>> każdym drzewem na pół metra spadów, z którymi nie ma co robić.
>
> Ja słyszałem wersję że np. jabłka trzeba zakopać bo inaczej choroby
> jabłek będą się rozprzestrzeniać.
>
> Nie wiem ile w tym prawdy
Niektóre drzewa w moim sadzie mają podobno i po 100 lat, zawsze jakieś
spady pod nimi pozostawały, jak i teraz pozostają, a nigdy nie wymagają
oprysku. Po zakupie tej posiadłości posadziłem sporo drzew których tu
nie było m.in wczesną jabłoń Early Geneva, wiśnię Nord Star,
brzoskwinie, nektaryny i morele. Te posadzone tak słabo owocują że
praktycznie nie ma spadów, wszystkie owoce zużywane są na bieżąco.
Jednak bez oprysku miedzianem na takiej jabłoni Early Geneva nie będzie
żadnego zdatnego do zjedzenia owocu. Parcha to ma chyba ma wrodzonego.
To samo z innymi niedawno posadzonymi drzewami, bez oprysku można
zapomnieć o zbiorach. Tak więc to chyba nie tędy idzie, nie o spady i
ich gnicie pod drzewami itd.
|