« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2003-05-15 12:54:03
Temat: Re: Kompostownik ....> Stosuję to tylko wtedy, gdy istnieje przypuszczenie, że
> kolejne kosze trawy mogą się nie zmieścić.
A jak wysoko skaczesz? :)))))
A nie lepiej razem z Twoim Panem, może razem
poskakać było by przyjemniej :))))
Wiesz z skakaniem to w żadnej gazecie ani książce nie piszą :))))
Ale przyznam Ci się do czegoś, mnie też się zdarzało skakać.
może opatentujemy? :))))
Pozdrawiam :))))
Darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2003-05-15 17:32:46
Temat: Re: Kompostownik ....
Użytkownik "Andrzej" <d...@w...pl> napisał:
> Najbardziej ucieszy się moja ładniejsza połowa z tego , że
Już myślałem, że napiszesz: "będzie miała gdzie skakać".
Niestety napisałeś, że
> znajdzie
> jeszcze skrawek dla uwielbianych przez siebie nasturcji .
;-)
Pozdrawiam
Wojtek Kowalczyk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2003-05-15 18:19:19
Temat: Odp: Kompostownik ....
Użytkownik Darek <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:ba02h6$dj4$...@n...onet.pl...
>
> Ale przyznam Ci się do czegoś, mnie też się zdarzało skakać.
> może opatentujemy? :))))
Guzik, ja też skakałam :-)))
--
Pozdrawiam, Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2003-05-15 20:48:08
Temat: Re: Kompostownik ....Ja praktykuję bez dna
jeden mam naziemny kwadrat w postaci kratek
drugi jako dołek z wybetonowanymi ścainami
Uważam że bez dna jest lepszy po chociażby jak popada deszcz
to przeleci jak woda by w tym stała to cychneło by strasznie po kilku
dniach,
do tego zawsze jak jest bez dna to od dołu mogą wejść
dżdżownice które dobrze działają jak pomocnik procesu kompostowania
Pozdro
Miki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2003-05-15 22:02:54
Temat: Re: Kompostownik ....> > Stosuję to tylko wtedy, gdy istnieje przypuszczenie, że
> > kolejne kosze trawy mogą się nie zmieścić.
>
> A jak wysoko skaczesz? :)))))
> A nie lepiej razem z Twoim Panem, może razem
> poskakać było by przyjemniej :))))
> Wiesz z skakaniem to w żadnej gazecie ani książce nie piszą :))))
>
> Ale przyznam Ci się do czegoś, mnie też się zdarzało skakać.
> może opatentujemy? :))))
>
> Pozdrawiam :))))
> Darek
>
> Hehehehe...he:)))Hodujecie krowy,że Wam kiszonka potrzebna?
Pozdrawiam Anastazy
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2003-05-16 17:52:47
Temat: Re: Kompostownik ....> >
> > Ale przyznam Ci się do czegoś, mnie też się zdarzało skakać.
> > może opatentujemy? :))))
>
> Guzik, ja też skakałam :-)))
Ja tez SKAKALAM ale juz nie skacze , bo nie mam po czym. Moj
termokompostownik nie zdzierzyl i byl sie rozszedl. Konkretnie pekl z hukiem
wiec moja dobra rada - komu kompostownik mily , niech ograniczy skoki .
Iza Wójcik - kiedys z fajnym kompostownikiem- teraz z pryzma kompostowa po
ktorej moze sobie skakac ile dusza zapragnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2003-05-17 04:46:34
Temat: Re: Kompostownik ....
Użytkownik "Iza Wójcik" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ba38i6$1km$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > >
> > > Ale przyznam Ci się do czegoś, mnie też się zdarzało skakać.
> > > może opatentujemy? :))))
"Skakanie" przeciwdziała kompostowaniu.
KM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2003-05-17 07:20:00
Temat: Re: Kompostownik ....> "Skakanie" przeciwdziała kompostowaniu.
> KM
Wiem, ale moje skoki byly wyrazem desperacji po operacji jaka bylo koszenie
trawnika. Pokosu bylo tyle, ze juz nigdzie sie nie miescil i sadzilam , ze
moze wykonam kompresje materialu poprzez skoki. Teraz mam pryzme (zreszta
swiezo przerzucona i miesci sie na niej duuuuzo skoszonej trawy
;-))))))))))))).
Pozdrawiam slonecznie
Iza Wójcik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |