Data: 2010-01-30 20:27:21
Temat: Re: Komputer i decyzje
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
A był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "Chiron" <c...@...pl> napisał w wiadomości
> news:hk1io0$o0b$1@news.task.gda.pl...
>
>> Podsumowuj?c: człowieka "uczę się" i "podejmuję decyzję" to całkiem inne
>> pojęcie od maszynowego "uczę się" i "podejmuję decyzję". Po prostu-
>> należało
>> by wymy?lić na to całkiem inn? nazwę- bo i co innego te pojęcia znacz?.
>> Lub-
>> jak w wypadku rozmowy fizyka i chemika o metalach- obaj powinni zdawać
>> sobie
>> sprawę z różno?ci definicji metalu w ich dziedzinach, i to uwzględniać- bo
>> inaczej dojdzie do nieporozumień- pieniaczenia i szarpania za jaja:-)
>
> I tak dojdzie. To pewne, jak prawa fizyki.
> A definicji wymienionych pojęć nie ma, nie było i nie będzie,
> więc trudno mówić o różnicach. Komputerową decyzję nazwano
> decyzją nie w ramach przypadkowej zbieżności nazw. Ktoś uznał,
> że ta nazwa pasuje. To nie byłem ja, więc jest nas conajmniej
> dwóch.
to się nazywa "autorytet zewnętrzny".
jesteś informatykiem?
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
|