| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2010-01-30 00:06:51
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1ruz3jepiquzu.dlg@trenerowa.karma...
>A był to 29-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
>
>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> news:1xmci8ghmp2xm.dlg@trenerowa.karma...
>>
>>>> Nie wydaje mi się.
>>>
>>> w jakim sensie "może" ?
>>> w sensie posiadania takiej możliwości - jak najbardziej może.
>>> w sensie rzeczywistej sytuacji - trudno by mu było, istotnie.
>>> ale mógłby gdyby zechciał.
>>
>> Jest bardzo wiele rzeczy, które mógłbyś zrobić, gdybyś
>> zechciał, ale gdybyś zechciał, to by znaczyło, że jesteś
>> chory.
>
> są rzeczy na tej ziemi, o których się nigdy nie śniło maciejowi
> woźniakowi.
Niewątpliwie, ale OT.
Tak więc, w takim sensie nie może, że zakładaliśmy,
że nie jest chory ani zepsuty.
>
>>> maszyna nie może "móc, gdyby zechciała".
>>> ona *musi* chcieć.
>>
>> Maszyna, oczywiście, mogłaby wszystko, gdyby zechciała.
>> Z góry wiadomo jednak, że nic nie zechce. Póki mowa
>> o komputerze.
>
> więc ona nie chce podejmować decyzji?
Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>> Sobie, to nie wątpię. A pułkownikom?
>
> spytam, był generałem :)
A to pardon.
Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
"zróbmy kawał przełożonemu".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2010-01-30 08:18:55
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:1ruz3jepiquzu.dlg@trenerowa.karma...
>>A był to 29-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>> news:1xmci8ghmp2xm.dlg@trenerowa.karma...
>>>
>>>>> Nie wydaje mi się.
>>>>
>>>> w jakim sensie "może" ?
>>>> w sensie posiadania takiej możliwości - jak najbardziej może.
>>>> w sensie rzeczywistej sytuacji - trudno by mu było, istotnie.
>>>> ale mógłby gdyby zechciał.
>>>
>>> Jest bardzo wiele rzeczy, które mógłbyś zrobić, gdybyś
>>> zechciał, ale gdybyś zechciał, to by znaczyło, że jesteś
>>> chory.
>>
>> są rzeczy na tej ziemi, o których się nigdy nie śniło maciejowi
>> woźniakowi.
>
> Niewątpliwie, ale OT.
> Tak więc, w takim sensie nie może, że zakładaliśmy,
> że nie jest chory ani zepsuty.
nie, nie OT.
w twojej głowie jest OT.
mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji "nieracjonalnych".
>>>> maszyna nie może "móc, gdyby zechciała".
>>>> ona *musi* chcieć.
>>>
>>> Maszyna, oczywiście, mogłaby wszystko, gdyby zechciała.
>>> Z góry wiadomo jednak, że nic nie zechce. Póki mowa
>>> o komputerze.
>>
>> więc ona nie chce podejmować decyzji?
>
> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
w jakim sensie "niechcący"?
>>> Sobie, to nie wątpię. A pułkownikom?
>>
>> spytam, był generałem :)
>
> A to pardon.
> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
> "zróbmy kawał przełożonemu".
byłeś w wojsku?
--
przykro mi, sidoroski?
http://www.youtube.com/watch?v=Pso2ocHCz_4
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2010-01-30 09:34:25
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji "nieracjonalnych".
Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>
> w jakim sensie "niechcący"?
W takim, że nie chce, ale podejmuje.
>> A to pardon.
>> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
>> "zróbmy kawał przełożonemu".
>
> byłeś w wojsku?
Nie. Rozumiem, że Ty znasz wojsko od podszewki.
Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
zachowuje się względem pułkownika w sposób
podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
ojca generała.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2010-01-30 11:44:18
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>
>> mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji "nieracjonalnych".
>
> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
poczucie humoru i błąd?
nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>>
>> w jakim sensie "niechcący"?
>
> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
maszyna?
>>> A to pardon.
>>> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
>>> "zróbmy kawał przełożonemu".
>>
>> byłeś w wojsku?
>
> Nie. Rozumiem, że Ty znasz wojsko od podszewki.
jak zwykle nie starasz się nawet zrozumieć :)
> Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
> zachowuje się względem pułkownika w sposób
> podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
> ojca generała.
16
--
[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2010-01-30 12:14:58
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:s1v4u59l241a.dlg@trenerowa.karma...
> A był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
>
> > Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> >
> >> mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji "nieracjonalnych".
> >
> > Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
> > co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
>
> poczucie humoru i błąd?
> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
>
> >>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
> >>
> >> w jakim sensie "niechcący"?
> >
> > W takim, że nie chce, ale podejmuje.
>
> maszyna?
>
> >>> A to pardon.
> >>> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
> >>> "zróbmy kawał przełożonemu".
> >>
> >> byłeś w wojsku?
> >
> > Nie. Rozumiem, że Ty znasz wojsko od podszewki.
>
> jak zwykle nie starasz się nawet zrozumieć :)
>
> > Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
> > zachowuje się względem pułkownika w sposób
> > podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
> > ojca generała.
>
> 16
...wtrącę się jednak. Ostatnio tłumaczyłem Paulince- całkiem niedawno, że
nie ma takiej możliwości, żeby ktoś ją wkurzył. Po jej odpowiedziach
wywnioskowałem, że w tym momencie jest w takim miejscu, z którego tego nie
zrozumie (nie chce, nie jest w stanie, nie jest jej to potrzebne, etc).
Można pogadać na inne tematy- np takie, które ona rozumie, a ja nie, a
chciałbym zrozumieć.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2010-01-30 12:21:12
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 30-styczeń-10, gdy Chiron wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> news:s1v4u59l241a.dlg@trenerowa.karma...
>> A był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
>>
>>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>>>
>>>> mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji "nieracjonalnych".
>>>
>>> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
>>> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
>>
>> poczucie humoru i błąd?
>> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
>>
>>>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>>>>
>>>> w jakim sensie "niechcący"?
>>>
>>> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
>>
>> maszyna?
>>
>>>>> A to pardon.
>>>>> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
>>>>> "zróbmy kawał przełożonemu".
>>>>
>>>> byłeś w wojsku?
>>>
>>> Nie. Rozumiem, że Ty znasz wojsko od podszewki.
>>
>> jak zwykle nie starasz się nawet zrozumieć :)
>>
>>> Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
>>> zachowuje się względem pułkownika w sposób
>>> podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
>>> ojca generała.
>>
>> 16
>
> ...wtrącę się jednak. Ostatnio tłumaczyłem Paulince- całkiem niedawno, że
> nie ma takiej możliwości, żeby ktoś ją wkurzył. Po jej odpowiedziach
> wywnioskowałem, że w tym momencie jest w takim miejscu, z którego tego nie
> zrozumie (nie chce, nie jest w stanie, nie jest jej to potrzebne, etc).
> Można pogadać na inne tematy- np takie, które ona rozumie, a ja nie, a
> chciałbym zrozumieć.
co sugerujesz, bo jakoś nie mogę tego jednoznacznie rozkminić? :)
--
Ten, kto zna trenera, posiada wiedzę.
Ten, kto zna jego żonę, jest oświeconym.
Ten, kto zwycięża trenera jest jego żoną
Ten, kto zwycięstwa nad jego żoną odnosi, jest trenerem.
"Tren R te King" Wchao Sie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2010-01-30 12:29:04
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
>> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
>
> poczucie humoru i błąd?
> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
Bo?
>>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>>>
>>> w jakim sensie "niechcący"?
>>
>> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
>
> maszyna?
Maszyna.
>> Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
>> zachowuje się względem pułkownika w sposób
>> podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
>> ojca generała.
>
> 16
Kłamiesz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2010-01-30 12:37:02
Temat: Re: Komputer i decyzjeA był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
>
>>> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
>>> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
>>
>> poczucie humoru i błąd?
>> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
>
> Bo?
bo poczucie humoru jest abstrakcyjne, nie racjonalne.
to trudno mówić o błędzie.
maszyna nie popełnia błędów. nie ma poczucia humoru.
nie wie co to jest abstrakcja.
te wszystkie kwestie sprawiają, że jest ograniczona w sowim działaniu
do wykonywania rozkazów - kroków - algorytmów, które zaprogramowali jej
programiści.
ja bym powiedział - że ona dokonuje wyboru spośród opcji, które są jej
dostępne, a wybór ten, został już uprzednio przewidziany.
tzn - maszyny są przewidywalne. wiadomo - jakie decyzje podejmą.
i w jakich warunkach to zrobią.
zresztą - po to są. aby automatyzować nasze czynności.
>>>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
>>>>
>>>> w jakim sensie "niechcący"?
>>>
>>> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
>>
>> maszyna?
>
> Maszyna.
maszyna nie ma czegoś takiego jak "chęć".
>>> Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
>>> zachowuje się względem pułkownika w sposób
>>> podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
>>> ojca generała.
>>
>> 16
>
> Kłamiesz.
nie - żartuję.
--
[---]
Ocenzurowano. Ustawa z 31 lipca 1981 roku o kontroli sygnaturek, publikacji
i widowisk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2010-01-30 12:43:41
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:1isbqvsiezigv$.dlg@trenerowa.karma...
> A był to 30-styczeń-10, gdy Chiron wymamrotał:
>
> > Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> > news:s1v4u59l241a.dlg@trenerowa.karma...
> >> A był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
> >>
> >>> Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości
> >>>
> >>>> mówiłem - choćby poczucie humoru prowadzi do decyzji
"nieracjonalnych".
> >>>
> >>> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
> >>> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
> >>
> >> poczucie humoru i błąd?
> >> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
> >>
> >>>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
> >>>>
> >>>> w jakim sensie "niechcący"?
> >>>
> >>> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
> >>
> >> maszyna?
> >>
> >>>>> A to pardon.
> >>>>> Wojsko w każdym razie nie pielęgnuje poczucia humoru
> >>>>> "zróbmy kawał przełożonemu".
> >>>>
> >>>> byłeś w wojsku?
> >>>
> >>> Nie. Rozumiem, że Ty znasz wojsko od podszewki.
> >>
> >> jak zwykle nie starasz się nawet zrozumieć :)
> >>
> >>> Ile znasz zatem sytuacji, w których porucznik
> >>> zachowuje się względem pułkownika w sposób
> >>> podobny do opisanego. Z autopsji lub z opowieści
> >>> ojca generała.
> >>
> >> 16
> >
> > ...wtrącę się jednak. Ostatnio tłumaczyłem Paulince- całkiem niedawno,
że
> > nie ma takiej możliwości, żeby ktoś ją wkurzył. Po jej odpowiedziach
> > wywnioskowałem, że w tym momencie jest w takim miejscu, z którego tego
nie
> > zrozumie (nie chce, nie jest w stanie, nie jest jej to potrzebne, etc).
> > Można pogadać na inne tematy- np takie, które ona rozumie, a ja nie, a
> > chciałbym zrozumieć.
>
> co sugerujesz, bo jakoś nie mogę tego jednoznacznie rozkminić? :)
Pewne rzeczy, które Ty rozumiesz- są wynikiem Twoich studiów, pracy,
doświadczeń życiowych i sporej inteligencji emocjonalnej. (także inne
czynniki). Uważam, że potrafisz się uczyć- bo (chyba) bardziej Ci zależy na
dojściu do prawdy, niż na "maniu" racji. Problemem jest coś, o czym ja
czasem mówię tak: "żeby kogoś przekonać, to konieczne jest przede wszystkim
jedno: ten ktoś musi chcieć być przekonany". Narciasz napisał coś takiego,
że niektórzy ludzie mają poglądy- tak, jak ktoś ma gacie, więc jak ktoś chce
mu je zmienić- no to broni swojej własności. Podobnie ujął to - Arthur
Schopenhauer"(...) człowiek jest zły z natury. Gdyby tak nie było, gdybyśmy
byli z gruntu uczciwi, tobyśmy się w każdym sporze starali tylko o to, aby
dojść do prawdy, nie bacząc na to, czy zgadza się ona z naszym pierwotnie
wygłoszonym zdaniem, czy też ze zdaniem przeciwnika; byłoby rzeczą obojętną
albo przynajmniej całkiem drugorzędną."
Idę się też założyć, że są rzeczy, o których masz małe pojęcie, a które by
Cię pewno zainteresowały- a zna się na nich Twój interlokutor. Skoro on nie
chce Twojej nauki, to ma prawo?
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2010-01-30 12:45:33
Temat: Re: Komputer i decyzje
Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
news:199p3hbwyiolt$.dlg@trenerowa.karma...
> A był to 30-styczeń-10, gdy Maciej Woźniak wymamrotał:
>
> > Użytkownik "tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w wiadomości
> >
> >>> Jeśli są one błędne, to są błędem. A jeśli nie, to
> >>> co z tego, że poczucie humoru do nich prowadzi?
> >>
> >> poczucie humoru i błąd?
> >> nie można tego tak racjonalnie rozpatrywać.
> >
> > Bo?
>
> bo poczucie humoru jest abstrakcyjne, nie racjonalne.
> to trudno mówić o błędzie.
> maszyna nie popełnia błędów. nie ma poczucia humoru.
> nie wie co to jest abstrakcja.
> te wszystkie kwestie sprawiają, że jest ograniczona w sowim działaniu
> do wykonywania rozkazów - kroków - algorytmów, które zaprogramowali jej
> programiści.
> ja bym powiedział - że ona dokonuje wyboru spośród opcji, które są jej
> dostępne, a wybór ten, został już uprzednio przewidziany.
> tzn - maszyny są przewidywalne. wiadomo - jakie decyzje podejmą.
> i w jakich warunkach to zrobią.
> zresztą - po to są. aby automatyzować nasze czynności.
>
> >>>>> Nie. Ale niektóre może podejmować niechcący.
> >>>>
> >>>> w jakim sensie "niechcący"?
> >>>
> >>> W takim, że nie chce, ale podejmuje.
> >>
> >> maszyna?
> >
> > Maszyna.
>
> maszyna nie ma czegoś takiego jak "chęć".
Oczywiście- i dlatego maszyna niezda testu Turinga. Znasz to zagadnienie?
serdecznie pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |