Data: 2002-10-11 09:07:22
Temat: Re: Konflikt w domu-sorry b. dlugie
Od: " Evian" <e...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta <m...@w...pl> napisał(a):
> Trollujesz, prawda (z nadzieją w głosie)? Bo w głowie mi się coś takiego nie
> mieści :-(
Nie :-(
> Z tym typem faceta bardzo przyjemnie można uprawiać niezobowiązujący seks,
> ale nie zakładać rodzinę.
> Jeśli to jednak prawda, to czy przed ślubem nie było widać tych jego
> zapędów? Nie słyszałaś dzwonka alarmowego?
Nie trolluję. Wcześniej nie zauwazalam takich zapędów. W niego w domu tak
bylo,ze jak tato przychodzil z pracy to dostawal obiad pod nosek a pozniej
sobie siedzial i robil to co lubil: czytal, krzyżówki, tv itp. A mama
gotowala, zmywala, prala we frani, prasowala, obiad pod nos 3 facetom nosial
i po obiedzie talerze zbierala. Mojemu TZ to sie nie podobalo wiec jak troche
dorosl i zmądrzal to troche pomagal mamie- np. Myl okna. No i chcial zeby
jego w domu bylo inaczej. Checi mial dobre no ale to wymaga troche wysilku i
czasami po prostu sie nie chce. No i do tego trzeba dorobic sobie teorie.
Kiedys przy okazji wizyty jego brata szlam z malym na spacer i powiedzialm TZ
ze ja ide a on skoro jest w domu niech rozpakuje zmywarke i odkurzy bo
trzeba, chyba ze woli isc na spacer a ja to zrobie w domu. Zostal on ale
potem uslyszalm, ze jak to wyglada zebym ja przy jego bracie mu mowila co ma
w domu robic. IMO nic takiego nie powiedzialam. No ale czym skorupka za
mlodu....... .
Gosia
> Marta
>
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|