Data: 2008-12-12 01:05:26
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Fragile pisze:
> On 11 Gru, 22:28, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
>> Tak, tak.
>> I w dodatku tego doświadczasz kiedy mamroczesz na klęczkach
>> przed "świętym" badziestwem, które można spalić lub zetrzeć na pył.
>> Jasne. ;)
>>
>> Jak można kochać Boga i jednocześnie kurwić się klękając i modląc
>> się do "świetych" sprzętów religijnych, i to zwracając się do tego
>> pogańskiego badzistwa w 1-szej osobie? - tego chyba nigdy nie pojmę.
>>
> Nie wiesz nic na temat tego jak JA sie modle. To po pierwsze.
> Po drugie nie masz _zadnego_ prawa do krytyki modlitw innych ludzi,
> zwlaszcza, ze nie wiesz, jak sie modla. Nie wiesz _nic_ na temat tego,
> co sie dzieje w sercach ludzi pograzonych w modlitwie. Wiesz tylko
> tyle ile widzisz i ile chcesz widziec, i ile sobie wyobrazisz. Jestes
> zamkniety na drugiego czlowieka.
> W wierze i modlitwie chodzi o osobisty kontakt z Bogiem, Czarku.
>
> http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/bro
wse_frm/thread/c822c20d28b3c321?hl=pl#
>
> Piszac: ""swiete" badziestwo, k***ic sie klekajac" itp. mogles wiele
> osob zranic. Nie wiem, czy tego chciales, czy bylo to zamierzone. Nie
> wiem, czy tak pojmujesz Milosc Boza... "Moja wiara jest dobra, Twoja
> zla, moja modlitwa jest dobra, Twoja zla". Tylko na tyle Cie stac? To
> jest Twoj prawdziwy akt Milosci Bozej? Dostrzez drugiego Czlowieka.
> Zobacz dobro jakie on stanowi.
> Czy ludzie, ktorzy sie z Toba zetkna uwierza, ze Bog jest Miloscia?
> Czy swoim zyciem, zachowaniem, slowami zawsze swiadczysz o Bogu?
> Pomysl chwile...
>
> Pozdrawiam,
> F.
>
damn..
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
a...@p...onet.pl
|